No więc miałem rację
ale nic to nie dało
W tym układzie był błąd i po poprawieniu wzmacniacz jest 'nienormalnie' czuły z tendencją do wzbudzania. Dopiero jak założyłem jakąś dziwaczną duotriodę to się nie wzbudza ale reaguje brumieniem na zbliżenie ręki z odległości 30 cm. etc.... Układ od początku był skonstruowany z tym błędem, i musiał działać dobrze....
Słowem efekt jest, ale....
Ale to nic nie dało, dalej jest cicho.. Błąd więc tkwi w mieszaczu lub wzmacniaczu kaskodowym lub VFO, które wzbudza się z pewną trudnością. Może diody...
W każdym razie krąg się za-cieś-nia-!
Frycz.