W latach '90 zbudowałem DZIAŁAJĄCY transwerter 28/430MHz(300mW out) na mosfetach i BFR91-96 właśnie w technologii,zwanej obecnie "Manhatan style"-wtedy nie wiedziałem,że się tak nazywa
.Co prawda "siedział" w ekranującym pudełku z blachy.Niestety, oddałem Koledze w prezencie i gdzieś zaginął-zamiesciłbym foto na forum na 100%. Przy jednostkowych konstrukcjach, dla własnej satysfakcji, sprawdzenia jakiejś koncepcji-metoda całkiem skuteczna.No i ten AMATORSKI wygląd, opadnięte szczęki u inżynierów elektroników oglądających takie, działające urządzenie itp...
Aha żeby nie było o sprzęcie amatorskim tylko-posiadam demobilową tranzystorową radiostację na niski KF SSB/AM 10W Redifon (typ GR345B) z lat 60, w której chyba nie ma żadnej płytki drukowanej(!) - montaż na tzw. stojkach(ros.)-łączówkach i pająk prawie 100%.Możecie sobie poszukać w sieci zdjęć.Mam też dużo "młodszy" moduł wejściowy-p.cz. z jakiegoś odbiornika lotniczego VHF firmy Bendix-King również "przestrzennie" montowany.
Co nie znaczy, że zachęcam, propaguję itd. taki montaż.Projektujcie płytki w programach CAD, kopiujcie gotowe projekty lub "lepcie" pająki.NAJWAŻNIEJSZE w hobby jest bawić się tym, co robimy i nie narzucać swojego punktu widzenia innym za wszelką cenę