Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 7 Głosów - 4.14 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Składamy wzbudnicę SSB G4CLF
bolanren Offline
Jerzy SP5RZM
****

Liczba postów: 426
Dołączył: 10-04-2011
Post: #172
RE: Składamy wzbudnicę SSB G4CLF
Witam Kolegów "plesseyowców" oraz wszystkich Kibiców,

Chciałbym pochwalić się pierwszym sukcesem przy składaniu naszej wzbudnicy. Otóż udało mi się odnaleźć zagubioną cieniutką cynę. W sam raz do lutowania elementów smd. Każdy ma taki sukces na jaki zasługuje Smile .

Lutowanie przebiega całkiem znośnie. Jedną uwagę mam do samej techniki lutowania. Przy unieruchamianiu elementu pierwszym lutem zazwyczaj trzyma się wspomniany element pensetą. To jednocześnie wyklucza możliwość jednoczesnego dokładania cyny do lutowniczego punktu. Brakuje trzeciej ręki.. Cyna wcześniej nabrana na końcówkę grota szybko traci parującą kalafonię, i w efekcie lut staje się matowy. Gorzej, bo zostaje go w takim punkcie więcej aniżeli trzeba. Pomijam stronę estetyczną lecz "ciągnąca" się cyna może doprowadzić do przypadkowych zwarć. Jak to rozwiązać? Można element wcześniej przykleić ale to komplikuje jego ewentualną wymianę. Jutro zamierzam zastosować jubilerski patent - trzecią rękę. Jest to proste, małe imadełko z miejscem na zamocowanie pensety. Będzie się dłużej lutować ale zniknie efekt przegrzanego lutu.

Pozdrawiam wszystkich Szanownych Kolegów
sp5rzm Jerzy
(20-02-2015 22:41)SP9LVZ napisał(a):  Tor nadawczy uruchomiony. Na razie tylko na testach, ale włącznie z płytką filtrów pasmowych. Sygnał sprawdzony na wszystkich pasmach. Jest bardzo ładny, prawidłowo wymodulowany, nośnej nie słychać. Zmierzyłem napięcie w.cz. otrzymywane po filtrze pasmowym na obciążeniu 50 omów i jest o wiele mniejsze niż się spodziewałem. Myślałem, iż osiągnę około 100 mV podobnie jak z SP5WW, a jest tylko 20 mV. Wzmacniacz - kompresor mikrofonowy nie pozwala na większe wysterowanie, co z drugiej strony jest bardzo dobre bo nie przesteruje się układu. Dalsze próby pokażą co i jak trzeba zrobić ostatecznie. Do sprawdzenia mam jeszcze wpływ poziomu sygnału z BFO na poziom i jakość sygnału wyjściowego SSB. W tej chwili mam bardzo niski poziom sygnału z BFO ze względu na ustawienie jak najniższych szumów odbiornika. Dalsze próby jutro wieczorem, na dziś wystarczy.

Wielkie dzięki dla Mietka SP5HBT, za poratowanie układem SL640 do modulatora nadajnika.

Piotrze,

Moje gratulacje. Mietek SP5HBT zawsze staje na wysokości zadania. Po filtrze pasmowym uzyskiwałem z oryginalnej płytki G4CLF ok 25 mV. Napięcie mierzyłem sondą w.cz. i miernikiem V640. Podobno poniżej 1V wskazania tego miernika są raczej orientacyjne. Druga sprawa związana jest z BPF i jego tłumieniem. Pewnie trzeba by było porównywać wzbudnice z podobnymi lub nawet identycznymi filtrami. Niezależnie od wszystkiego osiągnięte przez Ciebie wartości napięć są podobne do moich. Dodam, ze sygnał z BFO do modulatora, w moim przypadku, po przejściu przez sprzęgający kondensator ma równo 100 mV rms . Tak jak sugerował konstruktor.

pozdrawiam
Jerzy


Komunikat dla składających wzbudnicę G4CLF!

Informuję, że do wszystkich wcześniej wymienionych nagród dla liderów w składaniu i uruchamianiu TRX `a dołączam kolejny układ scalony firmy Plessey - SL630C. Jest to wzmacniacz m.cz.

Przejrzę jeszcze szuflady i pomyślę czy nie dałoby się jeszcze czegoś do tej puli dodać.

Pozdrawiam Kolegów "plesseyowców"
Jerzy
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-02-2015 1:03 przez bolanren.)
21-02-2015 0:41
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
RE: Składamy wzbudnicę SSB G4CLF - bolanren - 21-02-2015 0:41

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 94 gości