Stopień między mieszaczem a filtrem zapewnia stałe obciążenie dla mieszacza w całym zakresie częstotliwości. Gdyby zamiast tego stopnia dać tylko trafo jak to było w oryginalnej wersji SP5WW to dopasowanie wystąpi wyłącznie w paśmie przepustowym filtru kwarcowego, a tuż obok dla sąsiednich kanałów dopasowania nie będzie. Spowoduje to złą pracę mieszacza i powstanie intermodulacji w mieszaczu. Będziesz w odbiorniku słyszał boki od silnych stacji pracujących obok, boki których one nie emitują, a są wytwarzane w Twoim mieszaczu. Nawet najlepszy filtr kwarcowy już tego nie odfiltruje. Parametry filtru kwarcowego będą więc niewykorzystane.
Jest wiele konstrukcji tego wzmacniacza. Mam też swój własny patent. Dobre są opracowania rosyjskie na fetach i mosfetach mocy takich jak KP903 (to kultowy fet odbiorczy do tego celu) oraz KP905 - mosfet odbiorczy mocy.
Przykład rosyjskiej koncepcji, którą uważam za bardzo dobrą w załaczniku poniżej:
Na powyższym szchemacie jest błąd, KP905 jest mosfetem a nie fetem. Chcąc zastosować fety w tym schemacie należy zlikwidować dodatnią polaryzację bramki.
Tu przykład z KP903:
Zasada działania chyba bardziej czytelna niż na pierwszym schemacie.
Dla feta J310 trafo wejściowe nie jest potrzebne, bo pracuje z mniejszym prądem i ma wyższą impedancję wejściową. Rezystor w źródle należy dobrać na najlepsze dopasowanie wejścia do mieszacza.
Przejrzyj też koncepcję wykorzystywaną w słynnym TRXie CDG2000 tam w celu zwiększenia mocy i poprawy dopasowania zastosowano cztery fety równolegle.
Nasze własne badania w grupie Husar wykazały, że nie jest potrzebna aż taka komplikacja układu. W zupełności wystarcza jeden niskoszumny fet J310. Dla rewersji można go użyć w prawie takim samym schemacie jak to robią Rosjanie z KP903 lub KP905.
Można też na tranzystorach bipolarnych:
Znalazłem jeszcze jedno dopasowanie na mosfecie dwubramkowym - tak też można, trzeba się trochę wpatrzeć w schemat, żeby je zobaczyć.