RE: Zastosowanie modułu HY-MiniSTM32 do sterownika radia
Andrzej.
Dzięki że ściągnąłeś kod i go uruchomiłeś u siebie. To dla mnie też sygnał że nadaje się do publikowania.
Tak - przy kompilacji warningów jest sporo. To jest wynik używania gotowych przykładów. pochodzących z różnych źródeł.
Zresztą widzę że większość programistów tak robi, przynajmniej jeśli o kody które potem udostępniają w sieci.
Kompilator jest dosyć tolerancyjny jeśli chodzi o typy zmiennych, zwłaszcza te, które różnią się jedynie nazwami typów np.: unsigned char i uint8_t, czy unsigned integer i uint32_t. Środowisko CoIde w kodzie nadaje ceglasty kolor dla tych tradycyjnych nazw typów, a dla tej nowej konwencji, gdzie wyraźnie wskazujemy ilość bitów jaką ma mieć zmienna, już tego nie robi. Można to poprawić, przyjmując stałą konwencję deklaracji typów i poprawiając nazwy typów w funkcjach, lub w ich wywołaniach, ale to żmudna robota i daje tylko efekt sympatyczniejszej kompilacji. Darowałem sobie tę pracę, zwłaszcza że wyraźnie pooddzielałem w kodzie co jest moje a co wziąłem gotowe i gotowców nie śmiałem modyfikować, choć open source na to pozwala.
Tak porównując z drogim uVision, darmowe CoIde jestem zadowolony z tego darmowego narzędzia. Nawet pod wieloma względami wydaje mi się lepsze niż uVision.
Bardzo dobrze że zaczynasz od podstaw, bez chodzenia na łatwiznę, poprzez używanie gotowych kawałków kodu.
Efekty będziesz miał co prawda pewnie później, ale na koniec procesor i całą rodzinę będziesz miał znacznie lepiej opanowaną i twoje kody będą naprawdę twoje i pewnie dużo lepsze. Mam kolegę, który w ogóle nie interesował się programową zawartością płytek CD dostarczaną z modułem i wszystko zrobił na piechotę od początku. Ale to zawodowiec i jak się określa "hardcorowiec".
Ten procesor ma wielkie możliwości. I długa droga, żeby to wszystko opanować. Obiecująca jest sprzętowa obsługa sieci. Czytałem że go można obudzić ze stanu wstrzymania poprzez pakiet sieciowy z określonym MAC adresem. Może za jakiś czas wzbogacę sterownik nie tylko w tradycyjną metodę sterowania komendami CAT poprzez USB, ale wprost przez sieć, tylko trzeba by dołożyć moduł wifi - choćby taki arduinowski. Instrukcja do procka ma chyba z 1400 stron. Dużo czytania i jeszcze więcej do zrozumienia, na początku w starciu z jakimś tam doświadczenia z AVR to po prostu była czarna magia, ale teraz widzę że jest nieźle napisana.
73's Marcin.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-01-2014 9:01 przez SP5IOU.)
|