Zbudowałem ten wzmacniacz na BC547B na "pająku", używając wyprowadzeń już istniejących elementów w roli punktów lutowniczych. Nie wygląda to zbyt estetycznie, ale nowej płytki na razie trawił nie będę... Problem w tym, że... Nie działa.
Niby coś się zmieniło - teraz sam szum wychyla wskazówkę dalej, niż wcześniej przy silnych sygnałach (skręcenie tłumika antenowego powoduje jej powrót do początku skali). Problem w tym, że silne sygnały nie chcą pchnąć jej dalej. Po prostu podryguje w tym nowym miejscu.
Przebiegi na oscyloskopie wyglądają dziwnie. Na bazie BC547 niby normalnie. Za to na kolektorze wygląda to tak, jakby dodatnia połówka została odcięta... Trzeba będzie wstawić inne wartości elementów? Dałem jak w T1, przy czym zgodnie z sugestią w kolektorze 3,3k zamiast 2x1k.
Co do pytania o miejsce, do któego podłączam wyprowadzenia pętli ARW. Pisałem już kilka razy.
Do nóżek 5 US1 i US2 - bezpośrednio (pominąwszy diody, które wchodzą jednak w skład modułu ARW, więc ich nie liczę). Chyba tylko w jeden sposób można to zrobić, więc nie wiem co mógłbym tutaj pomylić.
Dobrze mi się wydaje, że trzeba będzie dobrać punkt pracy tranzystora? Wystarczy spróbować ustawić inne wartości dzielnika na bazie czy wartość rezystorów w kolektorze i emiterze także ma tutaj decydujące znaczenie?
BTW chyba jednak spróbuję zbudować ten wzmacniacz na osobnym, małym skrawku laminatu z wykrojonymi punktami lutowniczymi. Może nawet spróbuję zastosować elementy SMD dla zaoszczędzenia miejsca...