HomeMade
Zasilacz niestabilizowany. - Wersja do druku

+- HomeMade (http://sp-hm.pl)
+-- Dział: Forum Praktyczno-Techniczne HomeMade (/forum-1.html)
+--- Dział: ABC Radioamatora (/forum-12.html)
+--- Wątek: Zasilacz niestabilizowany. (/thread-4463.html)

Strony: 1 2


Zasilacz niestabilizowany. - SP4NSJ - 04-11-2023 1:33

Panie i Panowie, powszechnie wiadomo że dobry zasilacz to taki który oferuje duży prąd i minimalny spadek napiecia, to taki zasilacz który nie uszkodzi radia i nie zakłóca odbiornika. Pytanie do praktyków, w urządzeniu pracują diody Shottkiego, ogromny toroid, odpowiednie pojemności ale napiecie nie jest stabilizowane. Czy spadek napiecia przy 15A - 1v, 24A - 2V eliminuje taki sprzęt z zastosowania w KF? Napięcie bez obciażenia 14,7v / nie za wysokie?/ . 100W Kenwood TS120S bedzie pracował normalnie z takim zasilaczem?


RE: Zasilacz niestabilizowany. - SP9FKP - 04-11-2023 7:30

Wyprostowane napięcie ma wartość szczytową i raczej nie zagraża samemu urządzeniu. Maksymalne napięcie zasilania zazwyczaj dopuszcza 15V. Natomiast występujące tętnienia na pewno będą słyszalne u korespondentów i praca z takim zasilaczem będzie problematyczna. Zalecam jednak zaopatrzyć się w zasilacz stabilizowany.


RE: Zasilacz niestabilizowany. - SP7VMZ - 04-11-2023 9:11

No zbyt uprościłeś to ja też uproszczę no chyba, że czegoś nie zrozumiałem.
Kondensatory będą ładowały się do napięcia szczytowego ale gdy zasilacz nie będzie obciążony lub obciążony w małym stopniu, czyli gdzieś tak do 20V. Co na to odbiornik? (założyłem, że te 14,7V to napięcie transformatora bez obciążenia)
Po obciążeniu zaczną się tętnienia napięcia tym większe im większy prąd będzie pobierany z zasilacza a dokładnie im więcej prądu popłynie z kondensatorów a nie z transformatora. Jest na to sposób czyli zwiększyć pojemność kondensatorów ale przy kilkunastu amperach robi się problem ale i na to znaleziono rozwiązanie (analogowe centrale telefoniczne i TRX Bartek) czyli dołączanie do zasilacza akumulatora, który spełnia rolę superkondensatora stabilizującego napięcie.


RE: Zasilacz niestabilizowany. - SP9FKP - 04-11-2023 9:31

(04-11-2023 9:11)SP7VMZ napisał(a):  No zbyt uprościłeś to ja też uproszczę no chyba, że czegoś nie zrozumiałem.
Sądzę, że tak właśnie się stało bowiem SP4NSJ napisał:
"w urządzeniu pracują diody Shottkiego, ogromny toroid, odpowiednie pojemności ale napięcie nie jest stabilizowane".
Zatem dołączenie akumulatora tylko pogorszy sprawę bo prostownik należy traktować jak źródło napięciowe i bez ogranicznika prądu wywoła ogromne impulsy prądowe.
Akumulator jest rozwiązaniem ale pod warunkiem uzupełnienia go o ładowarkę gwarantującą odpowiednie warunki dla jego pracy.
Jednakże w tym przypadku jednak nie o to chodziło.


RE: Zasilacz niestabilizowany. - SP4NSJ - 04-11-2023 12:00

Dziękuję za odpowiedzi. Pytanie moje dotyczyło dwóch rzeczy, czy 14,7v /na biegu jałowym zasilacza/ to nie za dużo na trx? Pytanie drugie czy spadki napięcia do 2v przy 24A nie "rozjadą" radia. Jeśli pojemność kondensatorów jest właściwa, to tętnienia wystąpią? Czy 100W radio może szarpnąć do 20A?
Oto idea mojego zasilacza, wszyscy piszą co sie stanie jak padnie stabilizacja i pojawi się napięcie prosto z mostka czyli 20...30v. U mnie jest zasilanie prosto z prostownika i pojemności, nie ma co padać... Oczywiście to nie jest jedyny mój zasilacz, reszta ma stabilizację. Ot taki artystyczny eksperyment, z resztą wyleżakowany w czeluściach.


RE: Zasilacz niestabilizowany. - SP9FKP - 04-11-2023 12:20

(04-11-2023 12:00)SP4NSJ napisał(a):  Jeśli pojemność kondensatorów jest właściwa, to tętnienia wystąpią? Czy 100W radio może szarpnąć do 20A?
Oczywiście eksperymentować można a nawet należy, zwłaszcza jeśli eksperymentujesz "za swoje" i na swoją odpowiedzialność. W tym przypadku uwierz "na słowo", że tętnienia będą niezależnie od wielkości kondensatora. To wynika z zasady pracy prostownika szczytowego bo energia jest dostarczana w szczytach napięcia transformatora i jedynym ograniczeniem jest wydajność transformatora i rezystancja diód. Jeśli założeniem było zbudowanie "bezpiecznego" zasilacza to teoretycznie równie dobrze może dojść do zwarcia diody prostowniczej (na wskutek jej przeciążenia) i co wtedy?
Twoje radio swobodnie osiągnie 20A poboru, weź pod uwagę gwarantowane parametry nadajnika, w szczególności zaś jego sprawność na wyższych pasmach. To prosta matematyka i wykład jest zbędny.


RE: Zasilacz niestabilizowany. - SP4NSJ - 04-11-2023 17:28

Wyniki eksperymentu przekażę niebawem.

P.S. Najfajniej "spawa" się radia akumulatorem samochodowym, który powszechnie uważany jest za najbezpieczniejsze źródełko prądu Smile


RE: Zasilacz niestabilizowany. - SP6LUN - 04-11-2023 22:27

Moim zdaniem tętnienia jak najbardziej zależą od pojemności kondensatorów filtrujących.
Kondensatory są ładowane przez ułamek okresu 10ms (prostownik dwupołówkowy).
Przez resztę czasu energia jest oddawana. Załóżmy, że ta reszta to 8ms, kondensator 100000uF, prąd 10A
delta U = czas * prąd / pojemność = 0,008 * 10 / 0,1 = 0,8 volta.


RE: Zasilacz niestabilizowany. - SP9FKP - 05-11-2023 7:40

Zgoda. Wyrażę to inaczej: tętnienia będą ZAWSZE, niezależnie od pojemności kondensatora. Ich amplituda oczywiście zależna jest od wielkości kondensatora, nawet w przypadku kondensatora którym jest akumulator. Bowiem on też ma rezystancję wewnętrzną na której nastąpi spadek napięcia. Nie chcę udowadniać, że "białe jest białe" i podtrzymuję swoją opinię, że powinno się zastosować zasilacz stabilizowany. Gdyby miało być inaczej, producenci dawno by już to zastosowali.


RE: Zasilacz niestabilizowany. - SP6LTP - 05-11-2023 21:24

(04-11-2023 1:33)SP4NSJ napisał(a):  Napięcie bez obciażenia 14,7v / nie za wysokie?/ . 100W Kenwood TS120S bedzie pracował normalnie z takim zasilaczem?

Takie napięcie i taki zasilacz bardzo dobry na prostownik do ładowania akumulatorów.
Do naszych potrzeb niezbędne są zasilacze stabilizowane. Każdy chce mieć odbiór i sygnał bez zakłóceń. Napięcie na biegu jałowym ma być takie by przy obciążeniu znamionowym nie spadło poniżej wartości niezbędnej do działania układu stabilizującego. Kiedyś budowałem takie zasilacze. W prostowniku stosowałem kilkanaście diod 6A połączonych równolegle (po 10 na stronę mostka) i baterię kondensatorów połączonych równolegle. Lepiej pracowało niż pojedynczy elektrolit 6mF, który trzeba było formować dwa dni. Układ stabilizatora na tranzystorach, mos fetach lub gotowe stabilizatory regulowane 3A 12 sztuk. Niezbędne zabezpieczenia nadprądowe i nadnapięciowe. N wyjściu zawsze warto dać transila 15V, wszak nasze zabawki nie są tanie.
Teraz przerabiam zasilacze serwerowe. Tanie, małe i duża moc. Wymagają podniesienia napięcia wyjściowego i wymiany wentylatora na cichy.