Lakier z kalafonii - Wersja do druku +- HomeMade (http://sp-hm.pl) +-- Dział: Forum Praktyczno-Techniczne HomeMade (/forum-1.html) +--- Dział: Warsztat Radioamatora (/forum-40.html) +--- Wątek: Lakier z kalafonii (/thread-1906.html) Strony: 1 2 |
Lakier z kalafonii - SQ9RFC - 27-01-2014 12:10 Rozpuszczam kalafonie w spirytusie i maluję wyczyszczoną miedź, ale później ten 'lakier' staje się brudny. Czy jest jakiś lepszy patent na zabezpieczenie przed korozją miedzi i jednocześnie odporny na macanie paluchami ? RE: Lakier z kalafonii - SP5AQT - 27-01-2014 13:36 Witam Spróbuj w acetonie o wiele lepsze wyniki. Wysuszyć suszarką później do zamrażalnika i powtórzyć tę operację jeszcze raz. Do usłyszenia Roman SP5AQT RE: Lakier z kalafonii - SQ5KVS - 27-01-2014 13:41 Jerzy, ale ma pomagać w lutowaniu czy zabezpieczać tylko? Bo jeśli zabezpieczać to są różne, np. taki http://www.tme.eu/pl/details/70_200/powloki-ochronne-i-ekranujace/kontakt-chemie/74309-ab/# że pierwszy lepszy.. Pozdrawiam RE: Lakier z kalafonii - SQ9RFC - 27-01-2014 14:35 Oczywiście pomagać przy lutowaniu. Zabezpieczać przed utlenianiem i jednocześnie być odporny na odciski palców. Dzięki Roman - zamrażarka ? :-) RE: Lakier z kalafonii - SQ5KVS - 27-01-2014 15:23 To fakt , taka kalafonia się klei potem jak dobrej jakości miód Z drugiej strony, jak już zlutujesz, to może lepiej pozbyć się nadmiaru, i od strony druku "zaplastikować"? RE: Lakier z kalafonii - SP5CII - 27-01-2014 21:23 Miałem taki lakier -spirytus, do kalafonii był dodany szerlak i chiński tusz w laskach utarty - zmiksowane i tym pisałem/rysowałem po płytce ścieżki rapitografem ?( było coś takiego do rysowania/kreślenia lata 70/80) bezpośrednio na laminacie (przed trawieniem - po narysowaniu szło do chlorku żelaza) w którym były powiercone otwory. Lutowało się bezbłędnie a ścieżki były niebieskie, druk był poprawny ,nie zniszczony ...szybko się kreśliło.Druk może nie był taki jak z pod " żelazka" teraz ale układ działał. Możesz spróbować wykonać podobną miksturę. Bez koloru .Jak wyschło ścieżki się nie kleiły .Stare 5WW tak wykonałem płytki drukowane i lakier będzie pewnie ze 30 lat trzyma się i nic się nie zmienia. Można było błyskawicznie zmyć ten lakier spirytusem z "kukurydzy"-najtańszy pomagając sobie starą szczoteczką od zębów. Ten lakier żona mnie załatwiła, były pokrywane blachy przy drukowaniu map dla wojska....taka jakaś dziwna i tajna na owe czasy technologia. 73! RE: Lakier z kalafonii - SQ6ADE - 27-01-2014 21:43 Najlepiej się lutuje moim zdaniem druk bez powłok (oprócz cynowanej) świeżo przetarty drobniusim papierkiem ściernym. Póżniej można zabezpieczyć lakierem specjalistycznym w spray'u. Te powłoki z roztworów kalafonii źle jakoś wspominam bo się zawsze lepiły do zanieczyszceń i do rąk. Również te "fabryczne" płytki ,które można było kupić wysyłkowo w firmie co je trawiła z malunków PCB publikowanych w Radioelektroniku. RE: Lakier z kalafonii - SQ8NVF - 27-01-2014 22:10 Wypróbowany sposób na lakierowanie kalafonią i utwardzenie powłoki to przyspieszone schnięcie. U mnie skuteczne okazało się przygotowanie roztworu kalafonii w mieszance spirytusu i izopropanolu. Po pokryciu PCB tym roztworem (dzięki izopropanolowi szybko podsycha) płytka trzymana kombinerkami trafia nad kuchenkę a dokładniej nad palnik. Trzeba tak zagrzać, aby zaczął się unosić dym jak przy topieniu kalafonii podczas lutowania i odstawić do ostygnięcia. Trochę wyczucia i nie ma problemów z odciskami palców. Jedna wada to taka, że lakier jest bardziej kruchy i jak za mocno się przygrzeje to może mieć tendencję do odpryskiwania...
RE: Lakier z kalafonii - SQ6ADE - 27-01-2014 22:18 Aproposos tego "brzydkiego" utleniania się miedzianych ścieżek. Czym to może grozić na przestrzeni czasu ? Nie biorąc pod uwagę jakiejś bardzo niekorzystnej sytuacji klimatycznej w jakim przebywa urządzenie z takim nośnikiem elementów. RE: Lakier z kalafonii - SQ9RFC - 28-01-2014 0:07 Nic się nie dzieje, ale my jesteśmy HM i nawet po 30 latach taką płytkę trzeba czasem poprawić :-) Ja przyspieszam schnięcie opalarką ale tylko do momentu gdy kalafonia zaczyna się topić - to nie pomaga. Po kilku dniach jest brud. Myję to potem w spirytusie i pokrywam ponownie, jeśli się nie maca to jest ok. Spróbuję z acetonem, ale tylko pierwsze podejście bo aceton rozpuszcza plastik. Ta zamrażarka mnie zastanawia ... |