Odbiornik reakcyjny - pytanie o transformator - Wersja do druku +- HomeMade (http://sp-hm.pl) +-- Dział: Urządzenia nadawczo odbiorcze KF (/forum-62.html) +--- Dział: Odbiorniki radiowe (/forum-77.html) +--- Wątek: Odbiornik reakcyjny - pytanie o transformator (/thread-1218.html) |
Odbiornik reakcyjny - pytanie o transformator - SQ9RZI - 18-02-2012 10:30 Mam pytanie o transformatorek z odbiornika reakcyjnego wg tego opisu: http://spiritusmovens.blogspot.com/2009/08/regen-receiver-odbiornik-reakcyjny.html Autor napisał, że ma to być przewinięty transformator telefoniczny, dwa uzwojenia po około 1500 zwojów DNE 0,1. Czy ten element jest krytyczny? Mogę nawinąć ten element na rdzeniu kubkowym? Mam kilka mniejszych (średnica 26mm, wysokość 16mm) w wersji Al=400 oraz większą ilość takich samych, z mniejszą przenikalnością (szczelina kolumny około 1mm). W razie, gdyby miało się okazać, że nie zmieści się na nich odpowiednia ilość zwojów, mam jeszcze jeden większy rdzeń kubkowy AL-400, pochodzący z jakiegoś sprzętu lampowego. Czy ten element jest na tyle krytyczny, że musiałbym trzymać się opisu czy też wystarczy nawinąć na którymś z posiadanych rdzeni 2x maksymalną ilość zwojów, jakie zmieszczą się na karkasie i też będzie działało prawidłowo? RE: Odbiornik reakcyjny - pytanie o transformator - SQ8NZD - 18-02-2012 11:49 OK. A jakie wartości powinny mieć cewki w tym odbiorniku trazystorowym ? RE: Odbiornik reakcyjny - pytanie o transformator - SQ9RZI - 18-02-2012 13:24 (18-02-2012 11:49)SQ8NZD napisał(a): OK. Jak mam rozumieć to "OK"? Jako potwierdzenie moich przypuszczeń, że transformator nie jest krytyczny i można go z dość dużą dowolnością nawinąć na rdzeniu kubkowym? Mogę prosić o bardziej konkretną odpowiedź? Cytat:A jakie wartości powinny mieć cewki w tym odbiorniku trazystorowym ? Tam przecież nie ma rozróżnienia na wersję tranzystorową i lampową. Autor złożył jedno urządzenie i zamiast lamp, wymiennie montował tranzystory z kilkoma elementami wlutowanymi w odcięte, szklane cokoły uszkodzonych lamp loctal. Oczywiście przy zastosowaniu odpowiednio niższego napięcia "anodowego" i z pominięciem żarzenia. |