Minitransceiver fazowo-homodynowy wg SP5AHT z poprawkami - Wersja do druku +- HomeMade (http://sp-hm.pl) +-- Dział: Urządzenia nadawczo odbiorcze KF (/forum-62.html) +--- Dział: Transceivery QRP (/forum-65.html) +--- Wątek: Minitransceiver fazowo-homodynowy wg SP5AHT z poprawkami (/thread-652.html) |
RE: Minitransceiver fazowo-homodynowy wg SP5AHT z poprawkami - SP9FKP - 31-12-2011 17:34 Na wszystkie pytania odpowiedź brzmi : tak. RE: Minitransceiver fazowo-homodynowy wg SP5AHT z poprawkami - SQ9RZI - 31-12-2011 18:47 To znaczy: 1) Ma być 3x10 zwojów? Tak? 2) Mogę nawinąć na FT37-43? Tak? Czy ilość zwojów się wówczas zmieni? 3) Jeśli na wszystkie pytania odpowiedź miała brzmieć t6ak, to jak rozumiem odchylenie rzędu 2 omów w przypadku jednej diody z kwartetu MA znaczenie? Jak duże? RE: Minitransceiver fazowo-homodynowy wg SP5AHT z poprawkami - SP9FKP - 31-12-2011 19:02 Ad. 1 - 2 : tak. Ad 3. Nie jest krytyczne. Wystarczy dobranie diód w jednym punkcie. RE: Minitransceiver fazowo-homodynowy wg SP5AHT z poprawkami - SQ9RZI - 01-01-2012 13:10 A jak powinienem nawinąć dławik Dł2 w obwodzie T2, korzystając z któregoś ze współcześnie, powszechnie dostępnych rdzeni? Pomyślałem o tym samym FT37-43, ale tutaj pojawiła się wątpliwość. Zamiast Dł1 wstawiłem zwykły, osiowy 22uH - on jedynie filtruje zasilanie tego stopnia wzmacniacza. Dł2 jednak zapewnia jeszcze odpowiednie dopasowanie poprzez odczep. No i właśnie... Ile zwojów powinienem nawinąć? Pozostawienie oryginalnej liczby (40 zwojów z odczepem na 30-tym) daje dosyć dużą indukcyjność - 470uH. To już chyba jednak za dużo? Może powinienem dać mniej zwojów, wyliczając miejsce wykonania odczepu z proporcji? RE: Minitransceiver fazowo-homodynowy wg SP5AHT z poprawkami - SQ9RZI - 06-01-2012 10:14 Powoli kontynuuję składanie tego TRX-a. Wstępnie uruchomiłem i przetestowałem VFO, wprowadzając niewielkie zmiany - BC107 zastąpiłem BC547, zamiast stabilizacji napięcia diodą zenera dałem LM78L09 oraz dławik 100uH filtrujący zasilanie w obwodzie oscylatora. Efekt: o wiele ładniejszy przebieg oscylacji. Wcześniej zbocza fali miały różne nachylenia, teraz jest bardzo ładna sinusoida. Teraz chciałbym nawinąć największe i chyba najbardziej problematyczne elementy indukcyjne w tym urządzeniu: Dł5 o indukcyjności 100mH (500 zwojów DNE 0,15mm) oraz Tr3 (2x400 zw DNE 0,1 mm). Obydwa elementy mają być nawinięte na rdzeniach kubkowych F1001 Al=400. Mam w domu rdzenie kubkowe opisane następująco: "Polfer, 565, F1001, 4.8". Jak mam rozumieć ten opis. Czy ta liczba 565 to właśnie współczynnik Al? Takie rdzenie się nadadzą czy powinienem poszukać właściwych? To samo odnośnie drutu. Mam jedynie 0,15 mm. Mogę go wykorzystać także do nawinięcia Tr3 czy jednak powinienem poszukać 0,1mm? RE: Minitransceiver fazowo-homodynowy wg SP5AHT z poprawkami - SP2QCA - 08-01-2012 8:18 czesc, nie mam pod ręką rdzenia kubkowego ale jeśli ten Twoj ma ok. kilkanaście mm średnicy lub więcej - to 565 to będzie AL dla niego. Te rdzenie są jak najbardziej OK - pod warunkiem że wejdzie Ci tyle zwojów ile potrzebujesz (tzn. chodzi o ich rozmiar). Dzięki temu że AL jest wieksze - jest szansa że się zmieści. Na T2 także się nadają - róznica w średnicy drutu 0,05 mm jest do pominięcia. Zobacz przypis pod tabelką z cewkami - rdzenie mają tolerancje nawet do 30%. Dobrze byłoby je zmierzyć choć jak przeliczysz liczbe zwojów przy użyciu wzoru na AL to też będzie zupełnie ok. 73! Artur sp2qca RE: Minitransceiver fazowo-homodynowy wg SP5AHT z poprawkami - SQ9RZI - 20-01-2012 9:25 Jednak zakupiłem właściwe rdzenie kubkowe, na razie nawinąłem dławik. Niestety nigdzie nie mogłem dorwać odpowiednich śrub nylonowych albo chociażby mosiężnych do ich przykręcenia. Musiałem zastosować zwykłe (zapewne stalowe) z całkiem ładnymi, "kopułkowtymi" nakrętkami. Czy nie rozstroją za bardzo tych elementów? Ich wartość jest krytyczna czy można sobie pozwolić na nieco większą indukcyjność dławika albo uzwojeń transformatora (przy zachowaniu tej samej przekładni). W końcu mierząc indukcyjność fabrycznych dławików nieraz przekonywałem się, że mają one dość spory rozrzut - nieraz element oznaczony jako 100mH potrafił mieć więcej jak 150mH. Po drugie: czy transformatorek na wyjściu wzmacniacza w.cz. mogę nawinąć na FT37-43? Będę mógł wtedy zachować obecną ilość zwojów? RE: Minitransceiver fazowo-homodynowy wg SP5AHT z poprawkami - SP9MRN - 20-01-2012 12:14 żadnych śrub stalowych :-) Klej na gorąco lub opaska zaciskowa lub kropla przezroczystego poxipolu, tymczasowo stearyna ze świeczki, kulka z plasteliny ale na Jowisza nie stalowe śruby :-) 73 MAc RE: Minitransceiver fazowo-homodynowy wg SP5AHT z poprawkami - SQ9RZI - 20-01-2012 15:25 Czyli tak, jak podejrzewalem... No coz, wyprobuje patent z zipami (zlaczkami zaciskowymi) - beda jeszcze dodatkowo trzymaly dwie polowki, ktore w tej chwili i tak trudno byloby rozdzielic. Posmarowalem je tym samym lakierem nitro, ktorym zabezpieczylem uzwojenie przed rozwijaniem. Trzyma dosc mocno. A jak wyglada sprawa tego transformatorka na wyjsciu wzmacniacza? Niby oryginalnie mial byc nawiniety na improwizowanym toroidzie ferrytowym, wykonanym z oslonki filtra 12x12. One mialy dosc spory rozrzut przenikalnosci magnetycznej. Transformatorek miedzy VFO a mieszaczem tez mial byc nawiniety na takim rdzeniu. Zostawilem oryginalnalna ilosc zwojow - dziala. Jednak w tym wypadku calosc bedzie miala okolo kilkuset uH przy zastosowaniu FT37-43. Nie za duzo? RE: Minitransceiver fazowo-homodynowy wg SP5AHT z poprawkami - SP9MRN - 20-01-2012 16:20 Ja bym nawinął na ft. :-) Próbowałem policzyć impedancje, ale nic mi się nie zgadza, może ktoś pomoże. filtr dolnoprzepustowy mi tnie na 3,7 z impedancją na poziomie 160ohm (ripple 0,2), wejście na mieszacz 100, pogubiłem się. Pomocy |