HomeMade

Pełna wersja: filtr kwarcowy xf-8006 a i xf8006 b
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Nie bez sensu. Niedawno można było je kupić w odbiornikach morskich w cenie 40zł za urządzenie na Allegro.
(05-01-2015 22:02)SQ4AVS napisał(a): [ -> ]Nie bez sensu. Niedawno można było je kupić w odbiornikach morskich w cenie 40zł za urządzenie na Allegro.

Dziękuję za radę.
pozdrawiam
Pomiędzy filtrami powinien obowiązkowo znaleźć się stopień wzmocnienia tak jak w fabrycznym odbiorniku z tymi filtrami. Może ktoś ma schemat i tu wrzuci. Tranzystor kompensuje brak wzmocnienia mieszacza diodowego lub na kluczach a także kompensuje tłumienie filtrów. Dodatkowe wzmocnienie ponad te wymienione też jest korzystne i pozwala uzyskać dobrą czułość urządzenia. Drugi filtr czyści szumy z poza pasma odbieranego, nie przedostają się one do dalszych stopni p.cz. i nie powodują dodatkowej intermodulacji co sprawia, że dźwięk z odbiornika jest mniej zaszumiony i lepszej jakości. korzystnie jest też dać jeszcze jeden nawet prosty filtr na końcu p.cz. przed detektorem iloczynowym. Wyczyści on wtedy resztę szumów z poza odbieranego pasma akustycznego. Przykro się słucha odbiorników, które takiego filtru nie mają, stały szum, a nawet modulowany przy pomocy ARW w paśmie powyżej 3kHz jest bardzo nieprzyjemny w odsłuchu. Można też wtedy usłyszeć inne rodzaje zniekształceń obecne w odbiorniku. Filtr czyszczący dobrze to wycina. Zamiast filtru kwarcowego przed product detektorem można zastosować filtr akustyczny 3kHz za product detektorem, będzie on równie skuteczny jak kwarcowy filtr czyszczący na końcu p.cz. Wystarczą trzy lub nawet tylko dwa ogniwa takiego filtru dolnoprzepustowego.
(06-01-2015 12:26)SP2JQR napisał(a): [ -> ]Pomiędzy filtrami powinien obowiązkowo znaleźć się stopień wzmocnienia tak jak w fabrycznym odbiorniku z tymi filtrami. Może ktoś ma schemat i tu wrzuci. Tranzystor kompensuje brak wzmocnienia mieszacza diodowego lub na kluczach a także kompensuje tłumienie filtrów. Dodatkowe wzmocnienie ponad te wymienione też jest korzystne i pozwala uzyskać dobrą czułość urządzenia. Drugi filtr czyści szumy z poza pasma odbieranego, nie przedostają się one do dalszych stopni p.cz. i nie powodują dodatkowej intermodulacji co sprawia, że dźwięk z odbiornika jest mniej zaszumiony i lepszej jakości. korzystnie jest też dać jeszcze jeden nawet prosty filtr na końcu p.cz. przed detektorem iloczynowym. Wyczyści on wtedy resztę szumów z poza odbieranego pasma akustycznego. Przykro się słucha odbiorników, które takiego filtru nie mają, stały szum, a nawet modulowany przy pomocy ARW w paśmie powyżej 3kHz jest bardzo nieprzyjemny w odsłuchu. Można też wtedy usłyszeć inne rodzaje zniekształceń obecne w odbiorniku. Filtr czyszczący dobrze to wycina. Zamiast filtru kwarcowego przed product detektorem można zastosować filtr akustyczny 3kHz za product detektorem, będzie on równie skuteczny jak kwarcowy filtr czyszczący na końcu p.cz. Wystarczą trzy lub nawet tylko dwa ogniwa takiego filtru dolnoprzepustowego.

Dzięki za kolejne wyjaśnienia.
Czyli jednak warto. W następnej konstrukcji zrobię tak jak tylko ktoś zamieści na forum schemat. Obecna wzbudnica SSB, ktorą zacząłem składać jest krótkofalarskim żłobkiem ale działa dosyć sprawnie. To co mnie w niej denerwuje, to przykry szum w "pustym" paśmie. Konstrukcja z lat 70`tych na Plesseya`ach (G4CLF). Czy dodanie takiego drugiego filtru mogłoby znacząco obniżyć szumy?
Dodanie drugiego filtru na końcu p.cz. likwiduje przykre szumy z poza pasma, czyli te powyżej 3kHz. Nie likwiduje szumów wejściowych stopni RX występujących w paśmie roboczym do 3kHz. Z uwagi jednak na zjawisko intermodulacji te szumy też będą mniejsze, zależy to jednak mocno od konkretnego rozwiązania. Dla stopni p.cz. o dużej odporności na intermodulację tu nie będzie prawie różnicy. Przy wzmacniaczach p.cz. na scalakach różnica może być bardzo widoczna ( w paśmie do 3kHz). W paśmie powyżej 3kHz zastosowanie filtru czyszczącego zawsze jest na plus.
Mam jeszcze jedno naiwne pytanie lecz, jak mam nadzieję, wytrawni konstruktorzy mi to wybaczą. Kwestia dotyczy tego jaką konkretnie rolę pełni odwracalny wzmacniacz pomiędzy mieszaczem a filtrem kwarcowy. W jednej z wypowiedzi Henryka wynikało, że ma on pełnić rolę separatora oddzielającego mieszacz od filtru kwarcowego i jednocześnie dopasowywać do impedancji wejściowej kwarcowego filtru. Czy ten polowy tranzystor musi być w jakiś szczególny sposób polaryzowany? Czy istnieje sposób, by w amatorskich warunkach dynamicznie sprawdzić jego działanie? Czy to chodzi wyłącznie o takie spolaryzowanie bramki tranzystora FET, by jego "jałowy" punkt pracy wypadł w środku charakterystyki , a tranzystor był w połowie otwarty? Dla lepszego zobrazowania załączam schemat układu.
Oprócz wątku teoretycznego, który zapewne jest esencją, zależałoby mi jeszcze dodatkowo na jakiejś praktycznej poradzie podpartej np. schematem.
Stopień między mieszaczem a filtrem zapewnia stałe obciążenie dla mieszacza w całym zakresie częstotliwości. Gdyby zamiast tego stopnia dać tylko trafo jak to było w oryginalnej wersji SP5WW to dopasowanie wystąpi wyłącznie w paśmie przepustowym filtru kwarcowego, a tuż obok dla sąsiednich kanałów dopasowania nie będzie. Spowoduje to złą pracę mieszacza i powstanie intermodulacji w mieszaczu. Będziesz w odbiorniku słyszał boki od silnych stacji pracujących obok, boki których one nie emitują, a są wytwarzane w Twoim mieszaczu. Nawet najlepszy filtr kwarcowy już tego nie odfiltruje. Parametry filtru kwarcowego będą więc niewykorzystane.
Jest wiele konstrukcji tego wzmacniacza. Mam też swój własny patent. Dobre są opracowania rosyjskie na fetach i mosfetach mocy takich jak KP903 (to kultowy fet odbiorczy do tego celu) oraz KP905 - mosfet odbiorczy mocy.
Przykład rosyjskiej koncepcji, którą uważam za bardzo dobrą w załaczniku poniżej:
[attachment=9334]
Na powyższym szchemacie jest błąd, KP905 jest mosfetem a nie fetem. Chcąc zastosować fety w tym schemacie należy zlikwidować dodatnią polaryzację bramki.
Tu przykład z KP903:
[attachment=9335]
Zasada działania chyba bardziej czytelna niż na pierwszym schemacie.
Dla feta J310 trafo wejściowe nie jest potrzebne, bo pracuje z mniejszym prądem i ma wyższą impedancję wejściową. Rezystor w źródle należy dobrać na najlepsze dopasowanie wejścia do mieszacza.
Przejrzyj też koncepcję wykorzystywaną w słynnym TRXie CDG2000 tam w celu zwiększenia mocy i poprawy dopasowania zastosowano cztery fety równolegle.
Nasze własne badania w grupie Husar wykazały, że nie jest potrzebna aż taka komplikacja układu. W zupełności wystarcza jeden niskoszumny fet J310. Dla rewersji można go użyć w prawie takim samym schemacie jak to robią Rosjanie z KP903 lub KP905.
Można też na tranzystorach bipolarnych:
[attachment=9336]
Znalazłem jeszcze jedno dopasowanie na mosfecie dwubramkowym - tak też można, trzeba się trochę wpatrzeć w schemat, żeby je zobaczyć.
[attachment=9392]
Też jestem zainteresowany takim wzmacniaczem rewersyjnym. Układ rosyjski powyżej (z KP905) jest idealny do poprawienia koncepcji G4CLF ale pojawia się pytanie - czy wyjścia tego wzmacniacza, od strony filtra kwarcowego, nie należałoby obciążyć opornikiem ok 500 omów (dla np. PP9A2) ? Chodzi o zmieniającą się impedancję filtra kwarcowego, która może spowodować zmianę parametrów impedancji wejściowej wzmacniacza (od strony mieszacza).
Są schematy, w których rezystory mają zastosowanie. W CDG2000 jest nawet dodatkowy tłumik.
Największy wpływ na intermodulację ma jednak dopasowanie do mieszacza.
Rezystor na wyjściu wzmacniacza dobiera się na najlepsze dopasowanie do filtru kwarcowego obserwując ch-kę przejściową na analizatorze np. NWT7, NWT200, NWT500 i innych podobnych lub profesjonalnych jeśli ktoś ma.
Problem zmieniającej się impedancji filtru rozwiązuje się najlepiej stosując specjalnej konstrukcji roofing filer. Opisaliśmy to przy okazji opisu wejścia do TRXa Husar tu: http://sp-hm.pl/thread-730-post-6928.html#pid6928. Koledzy, dalej poniżej znajdziecie mój opis działania i strojenia układu. Po jego przeczytaniu zrozumiecie dlaczego do powszechnego budowania raczej proponuję rewersyjne układy na fetach i mosfetach.
Identyczne wejście posiada też TRX CDG2000.
Reasumując:
1. dopasowanie wejścia wzmacniacza do mieszacza to dobra intermodulacja - wysokie IP3 odbiornika
2. dopasowanie wyjścia wzmacniacza do filtru kwarcowego to dobra charakterystyka przenoszenia czyli ładne audio
Dzięki Henryku za kolejną porcję wiedzy. Postaram się wszystko dokładnie przeczytać i ewentualnie jeszcze może poproszę na forum o jakieś wskazówki. Co do sposobu dobierania rezystora do J310, to mnie się zupełnie intuicyjnie wydawało, że najlepiej to by się sprawdzało przy użyciu metody z wykorzystaniem analizatora. Piszę "intuicyjnie", bo nie jestem elektronikiem, a moja wiedza w tym względzie, jak wiesz jest, na poziomie żłobka Smile .
Stron: 1 2 3
Przekierowanie