14-02-2011, 15:11
Witam, jeżeli był już taki temat, to prosze usunąć, ja takiego nie znalazłem
Stawiając się w skórze początkującego krótkofalowca-konstruktora, który chce jak najszybciej zbudować proste, działające urządzenie nadawczo-odbiorcze. Taki radioamator-konstruktor nie oczekuje, że urządzenie będzie miało wspaniałe parametry z czułością poniżej 0,1uV spaniałej jakości sygnałem SSB ze stosunkiem tłumienia noścnej z "tysiąc pięćset dB", ale powidzmy, przyzwoitymi parametrami, nawet DSB..
Taki radioamator w dalszej części swojej kariery konstruktora, będzie z pasją poprawiał parametry swoich urządzeń, ale dostanie zastrzyk energii i zapału, w postaci pierwszego, działającego urządzenia.
Często się słyszy od doświadczonych konstruktorów, że tego nie warto budować, bo to jest słabe, a wiele bloków jest niedopracowanych. To wszystko prawda, ale wymaga wielu godzin prób, pomiarów i wiedzy, której często na początku brakuje. Niestety takiej funkcji nie spełniają kity przygotowywane przez znaną korporację, na których wielu kolegów poległo (między innymi i ja), a tym którym udało się uruchomic te urządzenia, spędzili mnustwo czasu i poparli sporą dawką wiedzy i doświadczenia, aby urządzenia zaczęły pracować. Dodatkowo taki początkujący konstruktor-radioamator ma niezbyt zasobny portfel i nie ma motywacji do wydawania większych sum pieniędzy , żeby na takie pierwsze urządzenie wydać. Później sumarycznie okazuje się, że zbudował jedno - nie działa - nie może sobie bez wiedzu i przyrządów poradzić, drugie - nie działa, trzecie.... sumarycznie wydał prawie na Elcrafta K3, ale nic nie jest w stanie dokończyć... to taki przykładowy scenariusz
Zatem, czy istnieje konstrukcja która idealnie nadaje się na "moje pierwsze urządzenie", które zachowuje się w sposób dośc przewidywalny, prosty do ogarnięcia, uruchomienia i uzyskania natychmiastowych efektów?
Stawiając się w skórze początkującego krótkofalowca-konstruktora, który chce jak najszybciej zbudować proste, działające urządzenie nadawczo-odbiorcze. Taki radioamator-konstruktor nie oczekuje, że urządzenie będzie miało wspaniałe parametry z czułością poniżej 0,1uV spaniałej jakości sygnałem SSB ze stosunkiem tłumienia noścnej z "tysiąc pięćset dB", ale powidzmy, przyzwoitymi parametrami, nawet DSB..
Taki radioamator w dalszej części swojej kariery konstruktora, będzie z pasją poprawiał parametry swoich urządzeń, ale dostanie zastrzyk energii i zapału, w postaci pierwszego, działającego urządzenia.
Często się słyszy od doświadczonych konstruktorów, że tego nie warto budować, bo to jest słabe, a wiele bloków jest niedopracowanych. To wszystko prawda, ale wymaga wielu godzin prób, pomiarów i wiedzy, której często na początku brakuje. Niestety takiej funkcji nie spełniają kity przygotowywane przez znaną korporację, na których wielu kolegów poległo (między innymi i ja), a tym którym udało się uruchomic te urządzenia, spędzili mnustwo czasu i poparli sporą dawką wiedzy i doświadczenia, aby urządzenia zaczęły pracować. Dodatkowo taki początkujący konstruktor-radioamator ma niezbyt zasobny portfel i nie ma motywacji do wydawania większych sum pieniędzy , żeby na takie pierwsze urządzenie wydać. Później sumarycznie okazuje się, że zbudował jedno - nie działa - nie może sobie bez wiedzu i przyrządów poradzić, drugie - nie działa, trzecie.... sumarycznie wydał prawie na Elcrafta K3, ale nic nie jest w stanie dokończyć... to taki przykładowy scenariusz
Zatem, czy istnieje konstrukcja która idealnie nadaje się na "moje pierwsze urządzenie", które zachowuje się w sposób dośc przewidywalny, prosty do ogarnięcia, uruchomienia i uzyskania natychmiastowych efektów?