HomeMade

Pełna wersja: Improwizowane toroidy - rozwiązanie sprzed lat
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Czyli może faktycznie najlepiej będzie jeśli wykonam zgodnie z oryginalnym opisem. W związku z tym:
1. Zastosowanie drutu w emalii o średnicy 0,15mm (zamiast 0,1mm) wpłynie znacząco na parametry tego dławika/transformatora?
2. Powracam do poprzedniej kwestii. Co twoim zdaniem powinienem rozumieć przez "nawinąć na obwodzie" - chyba mam to rozumieć dosłownie, przez okręcenie drutu dookoła kubeczka (w przeciwieństwie do przekładania go przez otwór), prawda? Smile
1. Zastosowanie drutu w emalii o średnicy 0,15mm (zamiast 0,1mm) wpłynie znacząco na parametry tego dławika/transformatora?

Bez znaczenia


2. Powracam do poprzedniej kwestii. Co twoim zdaniem powinienem rozumieć przez "nawinąć na obwodzie" - chyba mam to rozumieć dosłownie, przez okręcenie drutu dookoła kubeczka (w przeciwieństwie do przekładania go przez otwór), prawda? Smile

Nigdy nie spotkałem się z takim nawijaniem. Moim zdaniem nawijać normalnie tzn. przewlekając.
Próbowałeś już zeszlifować tą ferrytową osłonkę ?
Przypominam sobie takie akcje z przeszłości. Mi pękały te osłonki
podczas obróbki mechanicznej. Coś źle robiłem widać.
Koledzy kubeczek taki szlifujemy w środowisku wodnym, zdzierając niejako denko , na kamieniu od szlifierki. Przewód jest nawijany na tak powstałym pierścieniu, a nie na jego obwodzie. Do tego celu można również wykorzystać ferryty stosowane w symetryzatorach TV , tu z kolei uzwojenia są nawijane na wewnętrznym rdzeniu.
Mówię to z własnego doświadczenia , bo tak się kiedyś robiło Smile
Stron: 1 2
Przekierowanie