HomeMade

Pełna wersja: dobieranie diod do mieszacza diodowego
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
czolem,

obiecalem wstawic opis prostego ukladu do dobierania kwartetu diod do mopdulatora - oto on.

Drobna sugestia - zamiast potencjometru proponuje przelacznik 4-5 pozycyjny i tylez samo rezystorów co pozycji przelacznika.
Przelaczając rezystory mierzymy wartosci (bezwzględne !) uA i wstawiamy
w arkusz XLS. Potem np robimy sumę tych wartości odchylen i sortujemy po tej kolumnie szukając minimum.

Nie sprawdzilem w prakryce ale przy dobieraniu kwarców zawsze pomagam sobie Excellem i stosuję "trick" z sortowaniem - znakomicie ułatwia zadanie.

73! Artur sp2qca

ps. po wstawieniu widze ze jakosc nie jest za dobra - gdyby byla potrzebna lepsza - prosze o mail.
BTW jak wygląda sprawa z innymi elementami mieszacza? Potencjometry montażowe muszą być dokładnie dobierane czy wystarczy, żeby z grubsza miały taką samą wartość?
Ale co masz na myśli? Chodzi Ci o ten układ dobierania diód czy jakiś mieszacz na UL1244 (Bartek itd)?
W standardowym mieszaczu diodowym potencjometry nie występują.
W tym układzie jako R1 i R2 najlepiej użyć metalizowanych 1% rezystorów ewentualnie potencjometry z dokładnością 1% lub lepiej.

73! Artur sp2qca
Konkretnie chodziło mi o taki mieszacz, jak w minitranmsceiverze fazowo-homodynowym SP5AHT.

http://www.johnyshop.pl/pdf/Minitranscei...Fazowo.pdf
Witam,

Ten układ z rys. 2 obarczony jest pewnym błędem, ponieważ, gdy zaistnieje taka sytuacja, że: D1 = D3 i D2=D4 (ale D1 i D3 są różne od D2 i D4) to miernik się też nie wychyli, a przecież pierwsza para w (poziomie) będzie różna od drugiej pary. Ten układ na rys jest układem mostka i jeśli lewa gałąź będzie równa prawej, to przez miernik nie popłynie prąd.
Układ jest OK jeśli np włączymy te diody w taki układ i miernik się nie wychyli, po czym zamienimy diody np w lewej gałęzi miejscami (D1 i D2) i miernik się też nie wychyli. Wtedy możemy uznać, że wszystkie diody są identyczne.
Pomysł jest dobry, tylko trzeba pamiętać o tym przypadku.
Osobiście zawsze dobierałem diody omomierzem w kierunku przewodzenia na jednakowe (najbardziej zbliżone) wskazania wszystkich 4 diod.

Pozdrawiam,
Krzysiek SP9NLD
Witam. W którym numerze Re był ten układ do dobierania diod? Pozdrawiam.
(17-06-2020 13:41)JACEK11111 napisał(a): [ -> ]Witam. W którym numerze Re był ten układ do dobierania diod? Pozdrawiam.

Re 1990/4 str.10
Panowie! Szkoda waszego czasu i nakładu pracy. Ja to robię tak: Wpinam wszystkie diody w "dekturkę" czyli podłużny kawałek kartonu. Jedna pod drugą ale "strzałką" w jedna stronę. Teraz uzbrajamy sie w kawałek cienko zaostrzonego ołówka , oraz miernik ( multimetr ) nastawiony na pomiar diód. Przewody od miernika wyposażamy w "krokodylki" w celu ułatwienia pomiaru. Następnie podpinamy miernik po kolei do każdej diody i mierzymy. Miernik nalezy posostawić podpiety dłużej ( ok 30 sekund) do każdej diody w celu ustabilizowania się prądów pomiaru. Po ok 30 sekundach ołóweczkiem piszemy rezultat obok każdej diody... Z dwudziestu nie raz można wybrać nawet dwa kwartety! Taki pomiar rzadko odbiega od pomiaru na drogich "warstatowych" instrumentach i umozliwia szybkie dobranie kwartetu. Jedno konkretne popołudnie zabawy aby pomierzyć wszystkie posiadane diody i ponotować rezultaty... Po czym mamy kwartet na wyciągnięcie ręki bo za każdym razem nie musimy "uruchamiać super drogiego multimetru " za całe sto złotych tylko wyciągamy kartoniki z diodami i zaglądamy do notakek na tychże kartonikach. WARUNEK : Dobra nowa bateria w multimetrze! Inaczej wyjdą historie nie przewidziane. A tak - mamy dwadzieścia diód , zapinamy na kartonik, godzina roboty i mamy wszystko pomierzone na dodatek z zapasem. Bo zależy od tego jakie diody można z dwudziestu nawet dwa kwartety śmiało uzyskać. Z mojego doświadczenia wynika że najlepiej wychodzą pomiary naszych polskich AAP xx , potem DOG. Jeszcze lepsze są rosyjskie ( po radzieckie ) tak na dwadzieścia,- sześć się powtarza! Najgorsze sa diody Schotky'ego... Z dwudziestu DWIE się nadały ale wsadziłem je do detektora FM , przynajmniej mam odbiór radiofonii jak trzeba, moja Dana odżyła. Polecam ! Kawałek kartonu, ołówek i multimetr. Po co robić drogi i pracochłonny "super układ" ? według mnie to przerost formy nad treścią.
To jest bardzo dobry sposób do wstępnej segregacji diód. Można porównać diody jedynie w jednym punkcie charakterystyki.
Potem wybrane diody dobrze jest sprawdzić w układzie do porównywania przedstawionym w #1.
Ostatnio dużo używałem mieszaczy diodowych. Obecnie dostęp do gotowych fabrycznych mieszaczy jest bardzo dobry. Polecam mieszacze SMD ADE-1. Niedrogie i bardzo dobre. Niestety do modulatora zrównoważonego wyższej klasy o bardzo dobrym wytłumieniu się nie nadają, bo nie mają możliwości wprowadzenia równoważenia. Ten problem można rozwiązać poprzez użycie dwóch mieszaczy.
W większości zastosowań takie mieszacze spełniają wymagania. Jest dostępnych wiele innych typów mieszaczy w razie potrzeby równoważenia lub większej dynamiki.
Moim zdaniem samodzielna budowa mieszacza diodowego w obecnym czasie ma sens jedynie jako modulator o wysokim wytłumieniu nośnej równoważony rezystancyjnie i pojemnościowo. Tu można uzyskać 70dB wytłumienia. W gotowcu jedynie około 40 dB bez dodatkowych układów równoważących.
Zapyta ktoś, po co tak duże wytłumienie?
Otóżjest niezbędne w przypadku stosowania dużej kompresji sygnału na w.cz. Ile zastosujemy kompresji o tyle spadnie wytłumienie nośnej.
@SP2JQR Heniu! tylko że jeśli dobierzemy diody w JEDNYM punkcie a zrobimy to dobrze to mozemy zakłądać że w pozostałych nie będą za bardzo odbiegać zwłaszcza te z jednej partii produkcyjnej. Przyznam Ci się że jak tak od pewnego czasu dobieram tranzystory. Np. BC 550C lub BC 560C maja powtarzalne parametry "beta" i na naprawdę taniutkim mierniczku za 30 złotych już mozna parę jako tako dobrać. musimy zauwazyć jeszcze jedna rzecz. Te nasze stare LAVO PT3 z wychyłowym wskaźnikem w owych czasach jedyny dostępny powszechnie miernik ma się nijak nawet do najtańszego mierniczka z cyfrowym odczytem. Przy Lavo 3 te hinduskie lub chińskie podróbki markowych mmultimetrów to Himalaje. Dlatego śmiem twierdzić że owszem mozna by zbudować ale np. Charakterograf na cyfrowym oscyloskopie! Jest takie urządzenie opisane w Encyklopedii Radioamatora. Mozna by się pokusić o budowę. No i owszem wtedy tranzystory można by też pobadać takim czymś. Te zwykłe to jeszcze mają parametry porównywalne ( jak Cie moge...) ale J-FETy...(!) Dwadzieścia takich jednakowego typu i dobrać DWA jednakowe.... Oooo ! Mistrzostwo świata ... Parametry przypominaja rękodzieła ludowe. Każdy z innej "parafii" TU jest pole do popisu.
Stron: 1 2 3
Przekierowanie