09-07-2011, 8:51
Na wstępie parę wyjaśnień, efektem szumów fazowych i śmieci pokazanych przeze mnie nie są ptaszki w realnych warunkach ale nakładanie się sygnałów na siebie, typowe ptaszki słyszane ciągle to zakłócenia od części cyfrowej. Ptaszki od zakłóceń fazowych z dds-a to wywołuje się na pomiarach podając sygnał ciągły na odbiornik a nie na paśmie gdy sygnał cały czas się zmienia (mowa czy telegrafia nie jest sygnałem ciągłym). Bez podania sygnału na wejście odbiornika to my nic nie usłyszymy od tego co jest efektem śmieca fazowego z dds-a. Wyobraźmy sobie sytuację mamy pasożytniczy sygnał z dds -a na poziomie -50 dB fazowy (typowy dla ad9850/1) na +10kHz i +10kHz wyżej mamy sygnał odbierany na +50dB względem właściwego to po mieszaniu okaże się, że oba sygnały, które słyszymy w głośniku są dokładnie równe i nie usłyszymy tego jako szum ale jako nakładanie stacji -jest to więc swego rodzaju pogorszenie selektywności zależne od kombinacji zakłóceń od dds-a (których jest naprawdę dużo) i sygnałów wejściowych -jest to swego rodzaju gra obu sygnałów. Wracając do powyższych rozważań gdy 10kHz od nas nie będzie jednak żadnego sygnału to nie usłyszymy nic od zakłóceń związanych z pasożytem fazowym DDS-a! Zmiana ustawień dds-a nawet o 1Hz powoduje, że jego sygnały pasożytnicze zmieniają swe położenie (oczywiście można to policzyć nawet gdzie są) i efekt będzie ten występował dla nieco innych częstotliwości. Nie ma więc sensu robić rewelacyjnego mieszacza, filtrów kwarcowych itp. jak podłączymy złej jakości oscylator bo jakości poprzednio wymienionych elemntów nie wykorzystamy.
Poniżej pokazałem nieco inny przykład pomiar filtru pasmowo zaporowego który ma tłumienie jak się wydaje -50 dB rysunek b ten sam filtr zmierzony jednak inną techniką -badanie głębokości wcięcia (rysunek c) ma tłumienie około -115dB sygnał ma poziom wejściowy 0dBm a dziura jest -115dBm czyli tłumienie filtru jest -115dB i błąd pomiaru z rysunku b wynika z dużego szumu oscylatora nwt w wersji z pll-em w mojej wersji (proszę przyjrzeć się środkowej części wykresu i poprzedniemu rysunkowi a, w wersji z powielanym kwarcem to jest szpila o jednej częstotliwości) jest to efekt nieselektywnego działania detektora AD8307 na NWT. Oczywiście zjawisko to można zaobserwować przy wąziutkich filtrach kwarcowych a nie przy strojeniu obwodów lc. Ponieważ jednak nasz sygnał dds-a w odbiorniku jest sterowany kwarcem a nie niezbyt dobrze zoptymalizowanym pll-em czyli nie zobaczymy rozmycia sygnału (środek z rysunku a i c ale zakłócenia widoczne od szpilek z rysunku a i c -oczywiście jak przydarzy się odpowiednia kombinacja sygnałów o którą całkiem nietrudno biorąc pod uwagę ilość zakłóceń generowanych przez dds -patrz nota Analoga i ilość stacji pracujących na paśmie). Jest jeszcze jeden argument żadne radio poza jednym typem (takie przenośne na KF z AD9951 nie pamiętam producenta) nie używa jako oscylatora DDS-a bez czyszczenia go pętlą PLL a firmy praktycznie zawsze idą na łatwiznę czy nie prościej im wrzucić samego DDS-a za kilkadziesiąt złotych niż bawić się w bardziej rozbudowane układy? Żeby znaleźć zakłócenia od DDS-a tak naprawdę wiedzieć należy czego szukać (tak samo jak z intermodulacją) i tak naprawde przejrzyście to wychwycić możemy na pomiarach a w normalnych warunkach na paśmie to będą zakłócenia których przecież jest sporo. Po stronie nadajnika będą to zakłócenia na różnych częstotliwościach. Robercie to jednak przekłada się na realną pracę robiłem różne pomiary z porównywaniem całego wycinla pasma za pomocą sdr-a i kontrolą heterodyny i jej śmieci DDS ale to była tylko tak naprawdę zbędna zabawa, która i tak potwierdzała teorię -sam nie wiem po co to robiłem chyba z nudów. Pomiary są najlepsze bo podają warunki modelowe, przecież podajemy czułość radia, stosunek sygnał szum, iip3 i inne parametry bo przekładają się na pracę na radiu. Co do ilości ptaszków na band z dds-a to nie kilka a ponad kilkadziesiąt nawet w paśmie kilkuset kHz a efekty ich działania zależą od kombinacji sygnałów wejściowych -patrz noty Analoga. Pomiary pozwalają wychwycić je w sposób oczywisty. Sygnał pasożytniczy może być równy odbieranemu przez DDS.
Krzysztofie podeślij mi na priva swego maila chce posłać Ci coś ;-).
Poniżej pokazałem nieco inny przykład pomiar filtru pasmowo zaporowego który ma tłumienie jak się wydaje -50 dB rysunek b ten sam filtr zmierzony jednak inną techniką -badanie głębokości wcięcia (rysunek c) ma tłumienie około -115dB sygnał ma poziom wejściowy 0dBm a dziura jest -115dBm czyli tłumienie filtru jest -115dB i błąd pomiaru z rysunku b wynika z dużego szumu oscylatora nwt w wersji z pll-em w mojej wersji (proszę przyjrzeć się środkowej części wykresu i poprzedniemu rysunkowi a, w wersji z powielanym kwarcem to jest szpila o jednej częstotliwości) jest to efekt nieselektywnego działania detektora AD8307 na NWT. Oczywiście zjawisko to można zaobserwować przy wąziutkich filtrach kwarcowych a nie przy strojeniu obwodów lc. Ponieważ jednak nasz sygnał dds-a w odbiorniku jest sterowany kwarcem a nie niezbyt dobrze zoptymalizowanym pll-em czyli nie zobaczymy rozmycia sygnału (środek z rysunku a i c ale zakłócenia widoczne od szpilek z rysunku a i c -oczywiście jak przydarzy się odpowiednia kombinacja sygnałów o którą całkiem nietrudno biorąc pod uwagę ilość zakłóceń generowanych przez dds -patrz nota Analoga i ilość stacji pracujących na paśmie). Jest jeszcze jeden argument żadne radio poza jednym typem (takie przenośne na KF z AD9951 nie pamiętam producenta) nie używa jako oscylatora DDS-a bez czyszczenia go pętlą PLL a firmy praktycznie zawsze idą na łatwiznę czy nie prościej im wrzucić samego DDS-a za kilkadziesiąt złotych niż bawić się w bardziej rozbudowane układy? Żeby znaleźć zakłócenia od DDS-a tak naprawdę wiedzieć należy czego szukać (tak samo jak z intermodulacją) i tak naprawde przejrzyście to wychwycić możemy na pomiarach a w normalnych warunkach na paśmie to będą zakłócenia których przecież jest sporo. Po stronie nadajnika będą to zakłócenia na różnych częstotliwościach. Robercie to jednak przekłada się na realną pracę robiłem różne pomiary z porównywaniem całego wycinla pasma za pomocą sdr-a i kontrolą heterodyny i jej śmieci DDS ale to była tylko tak naprawdę zbędna zabawa, która i tak potwierdzała teorię -sam nie wiem po co to robiłem chyba z nudów. Pomiary są najlepsze bo podają warunki modelowe, przecież podajemy czułość radia, stosunek sygnał szum, iip3 i inne parametry bo przekładają się na pracę na radiu. Co do ilości ptaszków na band z dds-a to nie kilka a ponad kilkadziesiąt nawet w paśmie kilkuset kHz a efekty ich działania zależą od kombinacji sygnałów wejściowych -patrz noty Analoga. Pomiary pozwalają wychwycić je w sposób oczywisty. Sygnał pasożytniczy może być równy odbieranemu przez DDS.
Krzysztofie podeślij mi na priva swego maila chce posłać Ci coś ;-).