HomeMade

Pełna wersja: Transceiver Cypisek wg. SP9EGM
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Witam!

Jestem początkującym z podstawami elektroniki i od roku interesuję się krótkofalarstwem. Bardzo mało jest informacji na temat tego młodego trx-a, więc chciałbym go trochę opisać i zapytać o parę rzeczy.

Jednocześnie proszę o zwrócenie uwagi, jeśli coś namieszam.

Przeczytałem wątek: http://sp-hm.pl/thread-257.html i trochę się przeraziłem.

Składałem już MiniYES-a i wydaje mi się skomplikowany, pewnie kiedyś go dokończę.

Cypiska wybrałem z kilku powodów:
- rozumiem go Smile
- składałem i uruchomiłem już jeden odbiornik na SA612 i był to mój pierwszy i podstawowy sprzęt nasłuchowy przez 8 miesięcy - było ok
- jest modułowy, dzięki temu łatwiej mi szukać błędów
- jest mały - jeśli uda się go uruchomić całkiem - będzie to odbiornik urlopowy w puszce po herbacie, może bateryjny
- chcę go przestroić na 40 i 20m, nauczyć się nawijać filtry.

Co już zrozumiałem dzięki Cypiskowi:
- jak zrobić VFO
- Osobne filtry, bfo dla nadajnika i odbiornika sprawiają trudności w strojeniu, ciężko zestroić je ze sobą nawzajem nie mająć sprzętu. Na słuch się da, ale wymaga to trochę pracy. Z drugiej strony - dzięki temu konstrukcja urządzenia może być modułowa i jest czytelniejsza dla początkującego.
- osobne VFO umożliwia prostą rozbudowę do transceivera, oraz (jak powiedzieli mi chłopaki w klubie) większą pewność, że VFO nie odpłynie w siną dal przy otrzymaniu większego sygnału na wejściu

Wady jakie zauważyłem do tej pory - moim zdaniem trochę niekonsekwentna komutacja. Komutacja przekazuje zasilanie do TX kiedy włączy się PTT, podaje napięcie do RX po włączeniu zasilania (nie wyłącza rx-a przy nadawaniu, jedynie blokuje, ale może tak się robi, nie wiem), natomiast moduł separatora i VFO nie są zasilane z włącznika na płytce komutacyjnej. Czyli albo trzeba do tych modułów dorobić osobny włącznik, albo wpiąć się gdzieś na płytce. Ale to nieduży problem.

Chciałbym zapytać o kilka rzeczy związanych z tym urządzeniem.
Problemy były z VFO, ale ile się nauczyłem przy uruchamianiu to moje Smile.

Praktycznie uruchomiłem nadajnik i odbiornik, można powiedzieć, że ruszył "od strzała".

Problemów mam kilka:
- Chciałbym wykorzystać PA z taurusa, ale nie wiem jaką impedancję ma zastosowany w cypisku driver - 2n2369a ani 2n2078. Nie wiem jak to sprawdzić/obliczyć. Jak duże ma znaczenie tutaj transformacja impedancji? Nie mogę w internecie znaleźć dużo informacji na ten temat.
Czy może poprostu zrobić takie transformatory jak w taurusie i zobaczyć co będzie?

- W odbiorniku kontrolnym, ok 1,5kHz nad ładnie odbieranym na ok S3 sygnałem , (od ok 1,5 do 25mW z drivera, anteną byłem ja, po dotknięciu sztucznego obciążenia) jest pisk, na S0 (wskazówka nie wychyla się w Yaesu). Mój typ, to, że sygnał z BFO przenika na wyjście - słabo tłumiona nośna. Ale z drugiej strony - sygnał jest bardzo słaby na S-metrze, a samo napięcie na sztucznym obciążeniu wynosi 0V bez modulacji.
Pojeździłem trochę na boki odbiornikiem kontrolnym i poza tym piskiem nie pracuje bardzo szeroko, chociaż kwarce są raczej przypadkowe.

- w separatorze, R1 musi być dobrane tak, aby sygnał docierający do T1 miał określone napięcie. kręcenie potencjometrem (2 nóżki) nic nie daje, a nie jestem pewny czy w tym przypadku mogę zrobić zwykły dzielnik napięcia, tj. jedna nóżka potencjometru do masy, druga do VFO, a ślizgacz na tranzystor. Czy wtedy nie będzie jakiś przesłuchów?

Z góry dziękuję za odpowiedź!
Jest to moim zdaniem bardzo ciekawa i prosta konstrukcja. Być może parametry nie będą oszałamiające, ale dla zaawansowanego początkującego - do zrobienia.

Pozdrawiam!
Adam SQ1PSE
Uzyskałem dodatkowe informacje.
Nośna słyszana w odbiorniku, to prawdopdobnie źle ustawiony pilot, a co za tym idzie filt kwarcowy go przepuszcza.

2n2369a ma ok. 100 omów impedancję.

Pozostaje jeszcze kwestia obniżenia poziomu napięcia w separatorze.
Witam! Uruchomiłem "Cypiska" i z nikim nie mogę nawiązać łączności. odsłuch mam raczej dobry, choć nie mam porównania bo nigdy wcześniej nawet nie zbliżałem się do fabrycznych trx. Może to problem mocy? Wychodzi około 3,5W. Z nasłuchów wynika, że mocą 5W dają rade komunikować się Kraków z Gdańskiem. Proszę o jakieś wskazówki.[/align]
Z ciekawości - jakiego wzmacniacza użyłeś? Ja ze swoim cały czas walczę.

U mnie 2xIRF520, z czego nie udaje mi się wyciągnąć więcej jak 0.5W i 120 stopni na radiatorze. Wszystko się wzbudza. Oryginalne wysterowanie ok 25mW
Zrobiłem małe przeróbki w oryginalnym wzmacniaczu w module nadajnika. To dało 150mW. Następny stopień zrobiłem na bd135. Moc już około 1W. Dodałem jeszcze trzeci stopień z IRF840. Cały czas napięcie 12V, a ostatni człon niestabilizowane około 16V. Moc około 3 do 4 W. Więcej członów nie buduje ponieważ musiałbym dokonać istotnych, pracochłonnych zmian w obudowie. Teraz czekam na CTE747 i po wysterowaniu tymi moimi 3 watami i przeróbkami w 747 myślę, że 50W jest do osiągnięcia. Czekam na 747 kupiony w aledrogo :-)
(21-12-2010 19:11)Charles Bronson napisał(a): [ -> ]Witam! Uruchomiłem "Cypiska" i z nikim nie mogę nawiązać łączności. odsłuch mam raczej dobry, choć nie mam porównania bo nigdy wcześniej nawet nie zbliżałem się do fabrycznych trx. Może to problem mocy? Wychodzi około 3,5W. Z nasłuchów wynika, że mocą 5W dają rade komunikować się Kraków z Gdańskiem. Proszę o jakieś wskazówki.[/align]

A może wołasz CQ CQ CQ DE Charles Bronson Big Grin
Antenę stanowi miedziana linka około 15 m, rozwieszona 5 m nad ziemią. SWR tego "druta" to ponad 3. Na moje wołania nie odpowiadają nawet stacje z tego samego okręgu.
(25-12-2010 22:31)Charles Bronson napisał(a): [ -> ]Antenę stanowi miedziana linka około 15 m, rozwieszona 5 m nad ziemią. SWR tego "druta" to ponad 3. Na moje wołania nie odpowiadają nawet stacje z tego samego okręgu.
Coś nie chce mi się wierzyć, że swr dla piętnastometrowego "random wire" na 3,5MHz wynosi tylko około 3.

To po pierwsze.

Po drugie - prostym sposobem sprawdzenia czy cokolwiek wylatuje z radia jest odbiornik radiofoniczny ustawiony na 7MHz i próba posłuchania czy "cokolwiek" charczy na harmonicznej.

A jakbyś podał znak i qth, to można by się umówić na słuchanie, bo by twój okręg wypadał bliżej niż na "Breakheart Pass" :-)

MAc
mrn
A uziemienie jest?

Pamiętam kiedyś, że jak nie miałem uziemienia przy random wire, to nikt nie odpowiadał mimo zestrojenia na SWR 1,5.
Jakby nie było to SWR wynosi około 3. Żaden punkt "instalacji" mojego QRP nie jest uziemiony. Nawet obudowa nie jest połączona metalicznie z bolcem. Znaku nie posiadam bo jeszcze nie wiem czy w pełni podźwignę to hobby. Raduję się z konstruowania i satysfakcji z udanych prób nad urządzeniem. Rozczarowałem się gdy pierwsze nasłuchy uświadomiły mi, że większość operatorów to po prostu duże dzieci z kupioną taiwańską zabawką za parę tysięcy. Jeżeli uda mi się czytelny kontakt z którymś z kolegów operatorów, to podejdę do egzaminu.
(21-12-2010 19:15)sq1pse napisał(a): [ -> ]Z ciekawości - jakiego wzmacniacza użyłeś? Ja ze swoim cały czas walczę.

U mnie 2xIRF520, z czego nie udaje mi się wyciągnąć więcej jak 0.5W i 120 stopni na radiatorze. Wszystko się wzbudza. Oryginalne wysterowanie ok 25mW

Te bc458 i ten drugi zamieniłem na bc211. Dorobiłem po nadajniku wzmacniaczyk na bd135. Na częstotliwości 3,8 Mhz moc 4W, 3,5Mhz około 3W. Polecam spróbować tego groszowego npn, zamiast ciągle palić te irf-y. Aha, bd135 zamocowany jest na blasze 100 cm2 i w ogóle się nie grzeje.
(25-12-2010 23:24)sp9mrn napisał(a): [ -> ]
(25-12-2010 22:31)Charles Bronson napisał(a): [ -> ]Antenę stanowi miedziana linka około 15 m, rozwieszona 5 m nad ziemią. SWR tego "druta" to ponad 3. Na moje wołania nie odpowiadają nawet stacje z tego samego okręgu.
Coś nie chce mi się wierzyć, że swr dla piętnastometrowego "random wire" na 3,5MHz wynosi tylko około 3.

To po pierwsze.

Po drugie - prostym sposobem sprawdzenia czy cokolwiek wylatuje z radia jest odbiornik radiofoniczny ustawiony na 7MHz i próba posłuchania czy "cokolwiek" charczy na harmonicznej.

A jakbyś podał znak i qth, to można by się umówić na słuchanie, bo by twój okręg wypadał bliżej niż na "Breakheart Pass" :-)

MAc
mrn

Wyjście chcąc/niechcąc sprawdzane było na kilka sposobów. Nasłuchując skanerem, mierząc moc prostą sondą, a nawet świeciłem żarówkę prosto z wyjścia nadajnika.
Chyba rozumiem już w czym problem - za małe wysterowanie mam.

A co do braku odpowiedzi - niestety, jeśli nie zawołasz znakiem, to nie dostaniesz odpowiedzi. Możesz się spotkać z bardzo niemiłą reakcją (bo jest to piractwo). Proponuję, żebyś zaszedł do jakiegoś klubu i tam zapracował ze znaku klubowego (na swoim radiu), na zestrojonej klubowej antenie.

Nieraz przynosiłem radio do nas do SP1ZCV i tam sprawdzałem jak to chodzi, zanim u siebie powiesiłem dipol. Nawet przeprowadzałem łączności na radiu klubowym, jak jeszcze nie miałem swojego znaku.

Co do uziemienia - nie chodzi o bolec (który wcale może nie być uziemieniem, tylko zerowaniem). Chodzi o przeciwwagę. Świetnie spisują się wszelkie krany, kaloryfery ogrzewania miejskiego (nigdy rura gazowa, piorunochronów też warto unikać Wink.
Stron: 1 2
Przekierowanie