HomeMade

Pełna wersja: Przewinięcie anteny ferrytowej ze śrenich na długie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
(18-09-2010 9:05)Atlantis napisał(a): [ -> ]A kiedy mają się odbywać te ćwiczenia? Jeśli po 26 września, to (mam nadzieję) już nie powinno być problemów.
A jaki rodzaj odbiornika mieli budować uczniowie. To był jakiś konkretny projekt? Zawsze można nieco zmienić założenia i pokazać im np. prosty odbiornik superreakcyjny do odbioru stacji UKF, tudzież jakąś homodynę na pasma amatorskie. Wink

Czasu jest jeszcze ho, ho początek następnych wakacji, ale ja już tak mam lubię spokojną pracę, a projekt jest mojego autorstwa.
A można (z ciekawości) zapytać o szczegóły? Jakiego rodzaju to odbiornik?
(19-09-2010 20:12)Atlantis napisał(a): [ -> ]A można (z ciekawości) zapytać o szczegóły? Jakiego rodzaju to odbiornik?

Jest to prosty odbiornik detektorowy na fale długie, składający się z trzech elementów: gotowa antena ferrytowa z kondensatorem agregatem, płytka uniwersalna do zlutowania własnoręcznie części elektronicznej i obudowany głośnik 8 omowy. Proste, ale grające głośno. Nie chcę podawać więcej szczegółów, aż do momentu zakończenia spraw finansowych. Prześle Ci link, jak pojawi się w Internecie, obiecuję.
Jedynka już gra. Uporali się z remontem przed czasem. Wink
[NTG] To kiedy Atlantisie zrobisz licencje krótkofalarską ?
Heh... Chodzi mi ten pomysł po głowie, ale ciągle odkładam go na "przyszłość". Gdyby egzaminy odbywały się w Krakowie pewnie byłbym już dawno po - nauka o wiele trudniejszego materiału to dla mnie chleb powszedni. Wink Mam nadzieję, że uda mi się zrobić licencję przed obroną pracy magisterskiej, czyli w przeciągu najbliższego roku.

BTW jak dobrze, że Solec Kujawski jednak ruszył - właśnie w tle działa samodzielnie sklecone radyjko, typowa konstrukcja "na jeden wieczór" sklecona w jeden wieczór w oparciu o MT z 1987. Antena ferrytowa, kondensator zmienny od Minora, wzmacniacz w.cz. w układzie kaskody 3xBC547, detektor na 2xDOG-53 w układzie podwajacza napięcia, przedwzmacniacz m.cz. na BC547 i dalej (na osobnej płytce) wzmacniacz głośnikowy na UL1496. Zasilanie z dwóch płaskich bateryjek 4,5V połączonych w szereg - zasilacz wprowadzał znaczne zakłócenia. Gra ładnie i czysto jak na tak prostą konstrukcję.
Do dzisiaj szukam jakiegoś fajnego układu superheterodyny na pasma broadcastingowe AM. Niestety bez efektu...

BTW2: Do mnie też przyszła rodzina z pytaniem o "zepsute radio". Już po włączeniu nadajnika. Podejrzewam, że jeszcze u wielu ludzi stoją odbiorniki, które zostały zaocznie uznane za "zepsute" ale nikt nie miał czasu zanieść ich do naprawy. A ponieważ radio się "zepsuło" nikt go nie włącza, więc nie przekona się, iż jednak działa. Wink
Fajna konstrukcja warta przytoczenia przy okazji tego wątku.
Zamiast zwykłego detektora diodowego proponuję zastosować detekcję synchroniczną np. zrobioną na TBA120, lub innej kości demodulatora FM.
Aplikacja jest klasyczna, z tą różnicą, żę na wejście, gdzie podaje się sygnał przesunięty w fazie z obwodu rezonansowego podajemy sygnał wejściowy, a obwód rezonansowy pozostaje bez dodatkowych kondensatorów sprzęgających.

Jakość audio zupełnie inna, kto nie słyszał nie może uwierzyć że radio na AMie może tak ładnie grać, szczególnie na stacjach lokalnych.
pzdr
Stron: 1 2
Przekierowanie