Czytam, tyle ze bardzo dużo jest ty wypocin teoretycznych.
Mam antenę GP7 oraz ledwo co zmieściłem bazuke na 80m.
Jako że mam na sąsiedniej działce bujające się brzozy to pomyślałem o jakieś antenie na 160m. Tyle ze dipol odpada. Zasilanie musi być ja jednym końcu anteny czyli na dachu i przewód/kabel szedłby na jakieś drzewo (wszystko zależy jak wysoko i daleko dorzucę aby się zahaczyło).
Jaką antenę byście polecili na takowe rozwiązanie?
(19-12-2023 21:53)SP2QOU napisał(a): [ -> ]Zasilanie musi być ja jednym końcu anteny czyli na dachu i przewód/kabel szedłby na jakieś drzewo (wszystko zależy jak wysoko i daleko dorzucę aby się zahaczyło).
Jaką antenę byście polecili na takowe rozwiązanie?
No to pola do szaleństw nie masz.
Nie pozostaje nic innego jak zarzucić - rozciągnąć ile się zmieści i doprowadzić do rezonansu.
Deltę na 80/40 rozwieraną pośrodku obwodem rezonansowym lub przekaźnikiem co by robiło jako dipol na 160m. Trójkąt około 3x 28m. W idealnym (rzadko spotykanym) układzie skrzynka na 80/40 nie będzie potrzebna (jeśli jesteś telegrafistą). Jako support mogą robić i wędki 12m z tym że to jest sporo drutu i już waży swoje - wędki będą się giąć.
Ale jeśli musi być jednym końcem... No to pozostaje end-feed o długości 80m. Co i tak daje sporo drutu. Można oczywiście skracać to indukcyjnością ale
skuteczność na 160m będzie prawdopodobnie taka sobie.
No i niech Cię nie zwiodą zapewnienia że endfeed nie wymaga przeciwwagi. Jeśli działa bez przeciwwagi to znaczy że promieniuje kabel albo Twoje radio. Zwyczajowo przyjęło się że przeciwwaga powinna mieć przynajmniej 0.05 długości fali (co daje całkiem słuszną długość 8m....).
(20-12-2023 0:32)SQ5KVS napisał(a): [ -> ]....
Ale jeśli musi być jednym końcem... No to pozostaje end-feed o długości 80m. Co i tak daje sporo drutu. Można oczywiście skracać to indukcyjnością ale
skuteczność na 160m będzie prawdopodobnie taka sobie. ..
End-fed to nie jest zbyt sprawna antena. W ogólności nie instalowałbym tego wynalazku ze względu na konsekwencje wysokiej oporności promieniowania.
Lepszym rozwiązaniem w moim przekonaniu będzie wariant anteny OCFD zasilanej poprzez kabel koncentryczny w którym pancerz stanowi ramię promieniujące i długości określonej umiejscowieniem dławika odcinającego. Przeciwwag nie wymaga, prąd Common-Mode łatwo tłumi się stoperami ferrytowymi na fiderze.
W wersji skomercjalizowanej antena nosi nazwę City-Windom.
Mam coś takiego na pasma od 80 do 6m. W moich warunkach nic lepszego nie mogę zainstalować.
No oczywiście - end-fed tylko z dopasowaniem (transformator, L-skrzynka). Ale działać działa. Moja pierwsza antena na 80m to był właśnie endfed, a w zasadzie InvertedVee ale zasilane tylko na końcu. Przeciwwagę stanowiło centralne ogrzewanie
(prawdziwe, znaczy rury stalowe). Z 5W, SSB miałem bezproblemowe łączności typu dalsza Norwegia (choć oczywiście późną nocą w zimę).
OK. dziękuję za te informacje. Jako przeciwwagę endFeda mogę dać swoją instalację uziemiającą maszt i antenę na UKF.
W sumie 80m to spory kawałek. chciałbym coś krótszego. Delta nie wchodzi w rachubę bo nie ma gdzie jej rozwiesić. już ten temat wałkowałem. Jedyne to ze dołączę się do drzew sąsiada. jak zawieje i urwie to nie będzie jakieś wielkiej szkody, stąd szukam taniego prostego rozwiązania. Skrzynka jest w moim radiu to powinna zejść z zestrojeniem.
Ta Citi Windom wygląda nieźle . Będę musiał poszukać jak ja zrobić lub kupić.
----
Na sp-hm była dyskusja na temat tej anteny:
http://sp-hm.pl/archive/index.php/thread-3128-3.html.
Podałem tam konkretne rozwiązanie co prawda dla anteny 80-6m ale moim zdaniem nic nie stoi na przeszkodzie aby rozszerzyć o pasmo 160m. Łatwo jednak może nie być jeżeli nie jesteś obeznany z modelowaniem anten.
Tutaj:
https://www.pa0fri.com/Ant/FD4/fd4eng.htm mozna znaleźć inspirację jak uzupełnić typową FD4 o pasmo 160m. Odpowiedni dławik odcinający to chyba najpoważniejszy problem.
Próbować trzeba.
Navigare necesse est, vivere non est necesse
Powodzenia!