HomeMade

Pełna wersja: QRP-CW wg. SP5QU - prośba o identyfikację mojego QRP z przed 30 lat
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33
Mam sentyment do tego urządzenia. Zadziała tak jak zechcę - to tylko kwestia czasu - ale na razie mam inne sprawy na warsztacie.
Bardzo dziękuję za sugestie - wszystko sprawdzę dokładnie.
Jerzy SQ9RFC
Panowie !

Takie zmiany częstotliwości powstają gdy obwód rezonansowy (i ogólnie VFO) pracuje przy zmieniającym się obciążeniu np. w takt nadawania lub przełączania nadawanie odbiór. Jeśli nie wyeliminuje się wpływu obciążenia to na nic cała reszta zabiegów. Dlatego potrzebny jest dobry separator. Nie znalazłem w wątku informacji czy te zmiany częstotliwości są na plus czy minus. Jeżeli obwód rezonansowy zostanie obciążony to jego częstotliwość musi zmniejszyć się nawet jeśli częstotliwość wymuszenia pozostaje niezmienna. Pozornie jest to paradoksalne ale tak naprawdę się dzieje. Te rezystory zakreślone na schemacie we wcześniejszej części wątku częściowo eliminują wpływ obciżenia , więc jeśli się je usunie to należałoby w ich zastępstwie zastosować zupełnie inny pod względem konstrukcyjnym separator tak aby VFO nie miało "skoków" obciążenia. Osobiście miałem do czynienia z takimi zjawiskami w układach generatorów i rada zawsze była tylko jedna - wyeliminować wpływ obciążenia dobrym separatorem tak aby obciążenie generatora było stałe i niezmienne , niezależnie od warunków pracy. W tamtych czasach i w tamtych warunkach zastosowanie takiego rezystancyjnego prostego separatora było dopuszczalne i uzasadnione. A teraz trzeba się albo z tym pogodzić albo szukać lepszych rozwiązań konstrukcyjnych. Innych możliwości rozwiązania tego problemu nie znam. Przy wymianie tranzystorów na nowsze trzeba też skorygować punkty pracy tranzystora. Stare tranzystory miały dużo mniejsze wartości wzmocnienia (beta tranzystora). Przy pracy tranzystora w warunkach dynamicznych to też może mieć wpływ i mogą się dziać różne dziwne rzeczy. Trzeba też sprawdzić stabilność napięcia zasilającego VFO.
Jest dokładnie tak jak piszesz. Rozbudowa separatora, albo całego VFO z separatorem załatwi problem. Ja to wiem. Natomiast zastanawia mnie i prowadzę śledztwo - czy w układzie oryginalnym TRX mógł działać prawidłowo. Wydaje mi się że mógł działać, gdyby w separatorze był fet - wiem że to tylko chwila aby to sprawdzić, ale jakoś nie mogę tej chwili znaleźć.
Zapewniam Cię , że oryginalny układ mógł działać prawidłowo i najpewniej działał bo niewielka zmiana częstotliwości tzw. RIT jest potrzebny przy CW. Pozostaje jedynie kwestią otwartą na ile dokładnie ten RIT był zrealizowany biorąc pod uwagę prostotę ówczesnych konstrukcji i tolerancję użytych elementów , oraz parametry elementów z tamtych czasów.
***********************
Jeszcze raz popatrzyłem na schemat. Pomiędzy tranzystorami T6 i T7 jest kondensator sprzęgający 100pF. Kondensator zmień na 100nF a szeregowo z nim dołącz rezystor o wartości z przedziału 10kohm do 47kohm. Trzeba też sprawdzić statyczny punkt pracy tranzystora T7. Powinien być tak dobrany aby prąd spoczynkowy T7 wypadł gdzieś w pobliżu 5mA (nie wiem jaki tam jest teraz tranzystor). Jeżeli jest duża różnica od tej wartości to trzeba skorygować punkt pracy i potem sprawdzić jak całość zachowa się w warunkach pracy dynamicznej. To jest w sumie najprostszy sposób który sprawdziłem kiedyś w praktyce i VFO stało się nagle "sztywne" i stabilne. Zakreślone na schemacie rezystory też mają wpływ na zmiany częstotliwości ale nie wszystko naraz. Najpierw muszę wiedzieć jak zachowa się całość po dołożeniu szeregowo tego rezystora i ewentualnej korekcji punktu pracy T7.
Offset częstotliwości odbiór/nadawanie powinien wynosić około 700 Hz Czyli dokładnie tyle jakiej częstotliwości ton chcesz w głośniku słyszeć przy idealnym wstrojeniu w korespondenta. Chwilowo, dla wyeliminowania tego przesunięcia wylutowałem wszystkie elementy zakreślone na czerwono. Po przełączeniu na nadawanie nie powinno być żadnej zmiany częstotliwości. Ale, jest! prawie 300 kHz (0.3 MHz) !!!
Ustawiałem punkt pracy T7 (mam tam PRka) - ustawiałem na najładniejszego sinusa na wyjściu. Zmianę C i dołożenie R mogę zrobić dopiero we wtorek (jestem na wyjeździe), ale ... jakie jest uzasadnienie teoretyczne tej zmiany ?
Nie chodzi o teorię , ale o to aby ograniczyć prąd bazy tranzystora T7. Reaktancja pojemnościowa kondensatora 100pF jest za mała aby skutecznie dokonać takiego ograniczenia prądu bazy. Dlatego kondensator powinien jedynie oddzielać składową stałą napięcia (stąd zwiększenie pojemności) a ograniczenia prądu dokonujemy jedynie rezystorem włączonym szeregowo z kondensatorem. W praktyce jest to rozwiązanie skuteczniejsze a przy tym bardzo proste eliminujące obciążenie generatora bez wprowadzania poważniejszych zmian konstrukcyjnych. Sprawdź to najpierw w praktyce a dopiero potem zastanowimy się co dalej Smile
W swoim poprzednim poście nie podałem tak jak prosiłeś uzasadnienia teoretycznego. Teraz uzupełniam ten brak. Reaktancja pojemnościowa kondensatora 100pF przy częstotliwości środkowej pasma 80m to jest 3650 kHz wynosi 436 ohm. Natomiast moduł impedancji kondensatora 100pF i rezystora 47kohm (połączonych szeregowo) wynosi 47002 ohm - jest więc około 47000 razy większy od reaktancji pojemnościowej samego kondensatora. Jeżeli impedancja w obwodzie wzrośnie około 47 tysięcy razy to o tyle samo - czyli 47 tysięcy musi zmaleć wartość prądu płynącego w obwodzie. Stąd wynika mniejsze obciążenie generatora i w konsekwencji jego większa stabilność. Spróbuj dołożyć jeszcze rezystory od 1 do 2k2 na wyjściu kolektora i emitera T7. Zasada zmniejszenia wpływu obciążenia pozostaje ta sama. Widać tu jednocześnie , że wpływ reaktancji pojemnościowej na moduł impedancji jest pomijalnie mały - stąd moja sugestia aby zwiększyć pojemność do 100 nF bo i tak służy ona tylko do oddzielenia składowej stałej napięcia. Dodatkowo odpada problem niewielkich zmian pojemności gorszej jakości kondensatorów podczas pracy w układzie pod napięciem.
Pozdrawiam 73
Mariusz
(29-10-2011 19:10)MARIUSZ napisał(a): [ -> ]W swoim poprzednim poście nie podałem tak jak prosiłeś uzasadnienia teoretycznego. Teraz uzupełniam ten brak. Reaktancja pojemnościowa kondensatora 100pF przy częstotliwości środkowej pasma 80m to jest 3650 kHz wynosi 436 ohm. Natomiast moduł impedancji kondensatora 100pF i rezystora 47kohm (połączonych szeregowo) wynosi 47002 ohm - jest więc około 108 razy większy od reaktancji pojemnościowej samego kondensatora. Jeżeli impedancja w obwodzie wzrośnie około 108 razy to o tyle samo - czyli 108 razy musi zmaleć wartość prądu płynącego w obwodzie. Stąd wynika mniejsze obciążenie generatora i w konsekwencji jego większa stabilność. Spróbuj dołożyć jeszcze rezystory od 1 do 2k2 na wyjściu kolektora i emitera T7. Zasada zmniejszenia wpływu obciążenia pozostaje ta sama. Widać tu jednocześnie , że wpływ reaktancji pojemnościowej na moduł impedancji jest pomijalnie mały - stąd moja sugestia aby zwiększyć pojemność do 100 nF bo i tak służy ona tylko do oddzielenia składowej stałej napięcia. Dodatkowo odpada problem niewielkich zmian pojemności gorszej jakości kondensatorów podczas pracy w układzie pod napięciem.
Pozdrawiam 73
Mariusz
************************************
Zauważyłem dopiero teraz , że popełniłem prosty szkolny błąd w obliczeniach. Poprawiłem ten błąd Smile Przepraszam. Istota rzeczy pozostaje w mojej odpowiedzi niezmienna i jest ona prawidłowa Smile
Dzięki za info Mariusz - dawno nie zaglądałem do tego TRXa.
Załączam skan obu części artykułu w pliku pdf. Pozdrawiam!! 72/73!
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33
Przekierowanie