24-10-2022, 9:44
Jest jeszcze jeden aspekt zastosowania hybrydowego roofing filtru.
Występują w nim dwa jednakowe filtry - sprawia to, że moc sygnału podanego na pojedynczy filtr jest dwa razy mniejsza. Dynamika takiego układu wzrasta o 3dB, bo na całość można podać dwukrotnie więcej mocy niż wytrzyma pojedynczy filtr.
Badałem kiedyś ile mocy wytrzymują różne rodzaje filtrów. Najsłabszy był PP9, w drugiej kolejności filtry drabinkowe na dużych kwarcach, a najlepsze okazały się filtry hybrydowe wykonane na pojedynczych kryształach kwarcu takie jak np. 10,695MHz stosowane w CB radiu.
To zwiększenie dynamiki i idealne dopasowanie mieszacza nawet na sąsiednich kanałach sprawia, że zastosowanie takich układów na wejściu zaraz za pierwszym mieszaczem, a nawet w urządzeniu z pojedynczą przemianą ma sens, ale pod warunkiem, że budujemy urządzenie o najwyższej dostępnej dynamice.
Początkującym odradzam to rozwiązanie, bo przy niedokładnym wykonaniu nie będzie ono lepsze od tradycyjnie zbudowanych konstrukcji np. z tranzystorami J310 pomiędzy mieszaczem a filtrem.
Rozwój nowych technologii sprawia, że niedługo zapomnimy o tego rodzaju konstrukcjach, a nawet o mieszaczach i heterodynach. Na wejściu będzie jedynie przetwornik A/C z układem kondycjonowania sygnału wejściowego (preamp, tłumik, ARW, filtry pasmowe). Na ten moment jednak parametry przetworników ustępują najlepiej wykonanym konstrukcjom klasycznym i najbardziej poważne firmy powróciły do stosowania na wejściu klasycznych rozwiązań, a przetworniki i DSP stosują trochę dalej. Myślę, że to jest przejściowe i za jakiś czas w sprzęcie amatorskim pojawią się wyłącznie konstrukcje całkowicie cyfrowe. W sprzęcie profesjonalnym jest to już obecnie dominująca technologia i wszystko idzie w tym kierunku.
Wśród amatorów będzie jednak podobnie jak z emisją CW. Zawsze znajdą się miłośnicy klasycznych rozwiązań, nawet lampowych, podobnie jak do dzisiaj są miłośnicy tradycyjnych szumiących czarnych płyt z muzyką. Mam nadzieję, że dla nich moje posty okażą się nadal przydatne.
Występują w nim dwa jednakowe filtry - sprawia to, że moc sygnału podanego na pojedynczy filtr jest dwa razy mniejsza. Dynamika takiego układu wzrasta o 3dB, bo na całość można podać dwukrotnie więcej mocy niż wytrzyma pojedynczy filtr.
Badałem kiedyś ile mocy wytrzymują różne rodzaje filtrów. Najsłabszy był PP9, w drugiej kolejności filtry drabinkowe na dużych kwarcach, a najlepsze okazały się filtry hybrydowe wykonane na pojedynczych kryształach kwarcu takie jak np. 10,695MHz stosowane w CB radiu.
To zwiększenie dynamiki i idealne dopasowanie mieszacza nawet na sąsiednich kanałach sprawia, że zastosowanie takich układów na wejściu zaraz za pierwszym mieszaczem, a nawet w urządzeniu z pojedynczą przemianą ma sens, ale pod warunkiem, że budujemy urządzenie o najwyższej dostępnej dynamice.
Początkującym odradzam to rozwiązanie, bo przy niedokładnym wykonaniu nie będzie ono lepsze od tradycyjnie zbudowanych konstrukcji np. z tranzystorami J310 pomiędzy mieszaczem a filtrem.
Rozwój nowych technologii sprawia, że niedługo zapomnimy o tego rodzaju konstrukcjach, a nawet o mieszaczach i heterodynach. Na wejściu będzie jedynie przetwornik A/C z układem kondycjonowania sygnału wejściowego (preamp, tłumik, ARW, filtry pasmowe). Na ten moment jednak parametry przetworników ustępują najlepiej wykonanym konstrukcjom klasycznym i najbardziej poważne firmy powróciły do stosowania na wejściu klasycznych rozwiązań, a przetworniki i DSP stosują trochę dalej. Myślę, że to jest przejściowe i za jakiś czas w sprzęcie amatorskim pojawią się wyłącznie konstrukcje całkowicie cyfrowe. W sprzęcie profesjonalnym jest to już obecnie dominująca technologia i wszystko idzie w tym kierunku.
Wśród amatorów będzie jednak podobnie jak z emisją CW. Zawsze znajdą się miłośnicy klasycznych rozwiązań, nawet lampowych, podobnie jak do dzisiaj są miłośnicy tradycyjnych szumiących czarnych płyt z muzyką. Mam nadzieję, że dla nich moje posty okażą się nadal przydatne.