Witam,
Parę dni temu założyłem nowy wątek. O ten:
http://sp-hm.pl/thread-3826-post-43108.html#pid43108
Materiały tam wstawione są ogólnodostępne w sieci. Ponieważ sam projekt mnie zaciekawił i dysponuję w tej chwili wolnym czasem, postanowiłem na podstawie rysunków zaprojektować płytkę, a w sumie to niejedną. I tu pojawił mi się w głowie znak zapytania: czy opublikowanie tejże płytki będzie zgodne czy niezgodne z obowiązującym prawem? Ktoś bowiem już wcześniej to zrobił, a układ był sprzedawany w postaci kitów. Ktoś ten układ zaprojektował.
Co o tym sądzicie? Ciekaw jestem Waszego zdania.
Pozdrawiam
Adam
Nie wchodząc w szczegóły prawne. Moje zdanie jest następujące:
Jeśli ja bym zaprojektował radio, a do tego jest potrzebna wiedza zdobyta przez wiele lat nauki i praktyki. Przeznaczył na to ogromną ilość czasu - na tę naukę i konstruowanie tego radia - ktoś inny by w tym czasie po swojemu zarabiał, a ja nie. I ktoś by moją pracę potem powielał w celach zarobkowych i ja bym z mojego na to poświęconego czasu nic nie miał - to był bym z tego bardzo bardzo ! niezadowolony. Natomiast gdyby to sobie zrobił dla siebie i dla kolegi bez uzyskania zysku - to niech sobie robi.
Tak ale... Nie prościej zapytać autora (jeśli jest dostępny)? Jest wiele projektów które - mimo że ktoś się nastarał i nawet na tym zarobił - są różne open-sourcowe projekty (zresztą są różne rodzaje licencji otwartej, z prawem do powielania, do modyfikowania, do zarabiania, do czegokolwiek... itp)
Niektórzy tylko sobie życzą żeby informacja o nich jako autorach projektu była uwzględniona. I tyle
W materiałach nie widzę mozaiki pcb. Jak zrobisz swoją to będzie twój projekt obwodu i możesz na nim zarabiać albo publikować za friko.
Zaprojektowałeś już coś i ktoś inny na tym zarobił ? Domyślam się, że nie.
Chińczyk odrobinę zmienia projekt i tak samo uzasadnia.
Dobrze Karol pisze. Spytać autora.
Witam,
1. Temat jest celowy. Jednak pojawił się przypadkiem, kiedy zadałem pytanie o to czy ktoś coś wie. Z tego co przewertowałem forum to nikt nie poruszał takiego tematu.
2. Nie chcę na tym zarabiać, chciałem tylko, z jednej strony czegoś się dowiedzieć. Druga strona medalu jest taka, że na forum znacząco dominują urządzenia KF. Pomyślałem, że rozpoczęcie tematu TRX SSB na 2m może spowoduje zainteresowanie pasmami UKF. Zdaję sobie sprawę, że są to konstrukcyjnie trudniejsze urządzenia, ale dlaczego nie spróbować.
Jest jeszcze jedna rzecz. Mianowicie na podstawie układu elementów na płytce domalowałem mozaikę ścieżek, dostosowując jednocześnie dostępne elementy.
Pozdrawiam
Adam
Chodzi o obwód drukowany stworzony "intelektualnie" a nie o sprzedaż lekko zmienionego całego "produktu". Jeśli autor całego projektu nie publikuje obwodu to nie widzę problemu moralnego i prawnego aby ktoś inny tego nie zrobił. Mogę namalować swoją wersję jakiegoś obrazu albo wyprodukować część zamienną do pojazdu i to sprzedać . Taki cover.
To trzeba przeżyć aby zrozumieć.
Dla siebie i dla kolegi można sobie zrobić...
Chodzi o to że ktoś wymyślił urządzenie elektroniczne, opracował, pomierzył, zmodyfikował, sprawdził, zmienił i tak wiele razy. PCB to już jest ostatni etap opracowania. I na PCB najczęściej się zarabia w przypadku tego typu projektów. Możesz sobie do tego układu dorabiać co masz ochotę i to sprzedawać, ale PCB opracowane na podstawie tej dokumentacji nie możesz sprzedawać bez zgody autora. Ja tu widzę problem moralny. To tak jakby firma samochodowa wyprodukowała samochód na podstawie dokumentacji innej firmy. Nie ma dokumentacji jakiegoś fragmentu - to my dorobimy, ale zasadniczą część projektu zerżniemy. Może uda się więcej zarobić niż oni.
Głowa wam puchnie od dywagacji zamiast sprawdzić czy jest adnotacja do projektu o licencji albo - spróbować zapytać autora. Może mieć zupełnie inne zdanie od waszego
1. Wiele konstrukcji czy aplikacji często bywa "pochodną" czyiś pomysłów. Pomysły "nowe" to zaledwie kilka procent publikowanych.
2. W miarę możliwości staram się stosować zasadę: warto spytać! Korzystając z cudzych projektów (i o ile Autor nie zaznaczył, że jest on: Copyright czy Copyleft) staram się z nim skontaktować (np. via mail).
Dotyczyło to nie tylko projektów (konstrukcje), ale również programów. W szczególności przypadków, gdy "owoce" swej pracy chcemy upubliczniać. Jedynie w dwóch przypadka - choć w sieci nie nakładano ograniczeń w korzystaniu z opublikowanych materiałów - poproszono (grzecznie, ale jednoznacznie) bym nie publikował swoich "pomysłów". Było to dla mnie zrozumiałe, gdyż Autorzy prowadzili sprzedaż swoich produktów. Również za pośrednictwem sieci. Podziękowałem, skorzystałem, nie publikowałem.
3. Pomijając aspekty prawne ten kierunek działania pomaga w kontakcie z Autorem. Zwłaszcza w przypadku gdy pojawią się pytania. Należy jednak zachować umiar. Wielu Autorów (i nie tylko oni) ceni swój czas i prywatność.
4. Nie wszystko da się przewidzieć. W sytuacji, gdy Autor zgłosi swoje uwagi (zwłaszcza krytyczne) warto je przeanalizować. "Kurs kolizyjny" (z obu stron) nie prowadzi do niczego.
5. Nie jest przesadą, gdy publikując efekty własnych przemyśleń czy działań wskażemy źródła (czasami z linkami), z których korzystaliśmy. Zwłaszcza gdy korzystamy z rozwiązań "nowatorskich".
Pozdrawiam -