Górna dioda pojemnościowa... brak polaryzacji
Bingo !
Ale ... pytanie dodatkowe. Czy ta górna dioda spełnia swoje zadania związane z pracą przeciwsobną tych diod pomimo braku polaryzacji.
Oczywiście że tak, jako kondensator stały
na Wiki diody sa odwrotnie ale mozna je tez sterowac napieciem ujemnym
Nie jestem do końca pewny czy taki układ w praktyce działa poprawnie. To znaczy czy ta górna dioda będzie się zachowywać jak stały kondensator. Ja ten układ zrobiłem i działał u mnie chyba ze 2 lata, ale nie zachowywał się do końca poprawnie. Dlatego wróciłem, rozrysowałem i zauważyłem ten błąd. Podczas strojenia w górę, częstotliwość szybciej się w górę zmieniała i musiałem ją gonić dalej kręcąc w tę samą stronę. Myślałem, że dałem za duże kondensatory stabilizujące napięcie varicapowe, ale nie! częstotliwość by było opóźniona względem kręcenia. Nawet gdy te kondensatory całkiem odłączyłem zjawisko pozostało. Może cię mylę. Teraz całkiem zlikwiduje tę górna diodę, dostroję cały układ do pasma i zobaczę co się stanie ... ciekawa sprawa.... ale to po świętach :-)
Lub prościej - jak mi Janusz BMP zasugerował dam tam opornik polaryzujący do masy.
Karpia bez ości życzę ...
Bez polaryzacji diody to działa tak: "z drugiej strony" tej diody może być w zasadzie dowolny potencjał "z powietrza". W praktyce jakieś tam upływności są, pewnie większe w diodzie, więc można by (dla prądu stałego) zastąpić diodę rezystorem np 1G. Wtedy z tym kondensatorem robi się jakby "układ pamiętający" poprzednie napięcie.
Edit: Dla BB105G znalazłem w jakiejś karcie katalogowej max Ir (prąd wsteczny) 100nA. To jest max, ale zakładając że to jest 1nA to daje nam dla 1V rezystancję właśnie 1G oma. Czyli kondensator (ten za diodą) ładuje się z potencjometra jak obwód dolnoprzepustowy z C~= 100p i R = 1G. Licząc na palcach 100E-12 * 1e9 daje 1e-3 czyli po ~100ms kondensator się naładuje.
Wszystko to się niestety zmienia gdy zaczynamy oscylacje - w zależności od tego jakie napięcie zmienne jest na diodzie (czy większe od progu przewodzenia) może ona chcieć prostować to napięcie, wtedy sama się może spolaryzować w którąś stronę.. Co może zależeć od częstotliwości i pojemności... I tak dalej i tak dalej
Opornik jakiś większy np. 100k do masy i po kłopocie.
Z opornikiem układ działa OK.
Mamy taką ostateczną wersję:
[
attachment=15780]
Celem kondensatora 180p jest "skrócenie" kondensatorów dołączonych do cewki - aby przestrajać się w potrzebnym zakresie pasma.
Po co stosuje się układ diod pojemnościowych szeregowych przeciwsobnych - proszę łopatologicznie ....
(26-12-2019 3:24)SQ9RFC napisał(a): [ -> ]Z opornikiem układ działa OK.
Mamy taką ostateczną wersję:
Celem kondensatora 180p jest "skrócenie" kondensatorów dołączonych do cewki - aby przestrajać się w potrzebnym zakresie pasma.
Po co stosuje się układ diod pojemnościowych szeregowych przeciwsobnych - proszę łopatologicznie ....
Żeby napięcie sinusoidalne na nich występujące nie zmieniało pojemności diod i poprzez to nie zwiększało szumów generatora. Przy przeciwsobnych diodach pojemność jednej diody rośnie, a drugiej maleje (i odwrotnie w drugiej połówce sinusoidy), co w rezultacie daje pojemność zależną tylko od napięcia strojenia, a nie od napięcia generowanego.
Pozdrawiam,
Paweł
wdług mnie każdemu z tych generatorów "coś " brakuje. Polaryzacja bazy tranzystora w jednym wypadku jest niekompletna. Poza tym tak sie nie skraca kondensatorów przy waricapach. Poza tym pierwotnie zamiast cewki w jednym z układów był kwarc a ten jak wiadomo ma inną rezystancję jak cewka co powoduje że układ "pracuje jak chce" Jeżeli to cos pomoże to proponuje zobaczyć jak zbudaowany jest układ heterodyny w GFM 105. Wystarczy zwiększyć kondensatory w dzielniku pojemnościowym oraz dobrać cewkę i zjedziemy na dowolny zakres.