hahaha...
to nie tyka i nie odlicza czasu...
kiedyś Piotrek sq5flp opowiadał że na lotnisku celnicy z Turcji próbowali zdetonować balun od BKS'a pociągając za troczki od podtrzymywania fidera podczas gdy on leżał na kafelkach z rękoma na głowie.... cóż... jest ryzyko jest fun....
pewnie musiałbym je solidnie ubezpieczyć przed taką wycieczką...
nie wieko jest nieodpinane... ale to nie wada... w słoneczne dni stanowi parawan dla wyświetlacza... największą zaletą jest to że mam wreszcie radio wygodne w noszeniu, którego nie boje się wrzucić do kufra samochodu... wszystkie gałki są ukryte i osłonięte... swojego starego kenwooda zawijałem do transportu w koc...
wyświetlacz na górze pozwala wygodnie pracować z radiem na kolanach...
dodatkowo dorobiłem przycisk split czyli nr 1 z syntezy tuż obok enkodera... dla wygody... no i jest miejsce na 4 gałkę do max'owego filtru
radyjko jest lżejsze o ok 0,5 kg od icoma 7000
a w wieczku dorobię kiedyś głośniki ... dwa ... plus subwoofer he he
brakuje loka dla enkodera, przełącznika 5 - 12 W, i scaf'a na maxsie...
ale już hula...
Czesc Pawel SQ5STS..
Dzieki za nasze QSO na 80m Piligrim vs. MiniYes !!..
Powodzenia VY 73 de Robert SP8RHP.
Cześć Robert i jak było słychać?
(01-05-2012 1:43)SQ5STS napisał(a): [ -> ]Cześć Robert i jak było słychać?
Witam Pawel...
Szkoda ze nie nagralem Twojego sygnalu.
Sygnal bardzo fajny, mily dla ucha ...bardzo "soczysty" .
Pomimo tego jak mowiles ze to tylko 15W , S9+10 podczas calego QSO.
Zadnych efektow typu ; wzbudzanie sie, brak znieksztalcen.
Powodzenia i do uslyszenia..gratuluje ukonczenia Piligrima i pracy na pasmach.
Przeczytałem w kilku postach stwierdzenie, że wymiana układów NE5532 na układy TL72 daje zdecydowaną poprawę jakości sygnału. Nie znalazłem niestety informacji dlaczego tak się dzieje, może coś przeoczyłem.
Domyślam się, że jest to związane i szumami napięciowymi i prądowymi zastosowanych wzmacniaczy. Układy serii TL mają stosunkowo duże szumy napięciowe i rzeczywiście bardzo małe szumy prądowe. Jak dobrze rozumiem zaleta małych szumów prądowych jest istotna gdy impedancja źródła sygnału jest duża. Wtedy mamy taką sytuację, że to szumy prądowe mają największą wagę w bilansie szumowym układu.
Nie znalazłem żadnych opracowań ani pomiarów (nie twierdzę, że niema) na temat impedancji za mieszaczem cyfrowym homodyny. Tak "na wyczucie" gdybym musiał zgadywać oszacowałbym ją na około (600-1200) ohm. Jeśli byłaby to prawda, to jest to stanowczo za mało do wykorzystania zalety układów TL, które lubią mieć na wejściu około 50k.
Co jest zatem powodem tak dobrej pracy układów TL w Piligrimie, będę wdzięczny za pomoc w rozwikłaniu tej zagadki ?
Wyjaśniałem wcześniej dlaczego nawet podawałem informację o literaturze w języku polskim, patrz Piotr Górecki, Wzmacniacze operacyjne hasło zastępcza rezystancja szumowa. Chodzi oczywiście o układ TL072 nie 72. A jaka to metoda na wyczucie i zgadywanie? Mógłbyś szerzej rozwinąć temat? Jakie są podstawy stwierdzenia, że wzmacniacze TL072 lubią mieć około 50k? -tu trochę podpuszczam.
Rafał, dziękuję za odpowiedz tyle, że ona zupełnie nie zmienia stanu wiedzy w interesującym mnie temacie. Na moją prośbę o wyjaśnienie i pytanie odpowiadasz serią pytań. Podaj proszę linka gdzie wyjaśniałeś teorię uzasadniającą dlaczego TL072 (to o mim pisałem) tak dobrze się sprawuje w tym układzie.
Nie ja twierdzę, że wzmacniacz TL072 lubi około 50k tylko to cytat z literatury którą zalecasz mi poczytać (Górecki, część 5, Szumy, str. 229, cytat: "przy współpracy ze źródłami o rezystancji powyżej 40k bezkonkurencyjny okazuje się właśnie niepozorny TL072".
Jak piszę o wyczuciu to nie pytaj mnie o metodę, jasno zaznaczyłem, że nie znam żadnych opracowań na ten temat. Napisz proszę, na podstawie swojej wiedzy literaturowej jaką rezystancję widzi pierwszy wzmacniacz po mieszaczu w Piligrimie. A może udało Ci się to zmierzyć ? Moim zdaniem wynik bliższy będzie 1k niż 50k ale mogę się mylić dlatego pytam.
Ad 1 .Nie ja twierdzę, że wzmacniacz TL072 lubi około 50k tylko to cytat z literatury którą zalecasz mi poczytać (Górecki, część 5, Szumy, str. 229, cytat: "przy współpracy ze źródłami o rezystancji powyżej 40k bezkonkurencyjny okazuje się właśnie niepozorny TL072
-dokładnie o te stwierdzenie mi chodziło a konkretnie podanie, że chodzi o rezystancje źródła sygnału, obciełeś istotną część zdania i sam napisałem, że podpuszczam
Ad 2 Jak podajesz konkretne wartości 600-1200 om to skąd się musiały wziąć i chciałem wiedzieć skąd i bardzo mi zależało byś swoją odpowiedź uzasadnił a nie zrobiłeś tego. Elektronika to nauka ścisła.
Wyjaśniam dlaczego podaje, że musi mieć dużą rezystancję ale tak na przykładzie z lat dziecięcych za to myślę, że bardzo zrozumiale:
jako dziecko bawiłem się (i nie tylko ja) ładując kondensator elektrolityczny z 220V i "strzelałem" nim nawet po kilku minutach od naładowania to były kondensatory 47uF , gdybyś sobie policzył ich reaktancje to wyszło by coś koło 70 om i gdyby tak rozumował to kondensator ten natychmiast po odłączeniu od sieci sam z siebie się rozładować a przecież tak się nie dzieje dlaczego również oczywiste. To właśnie był taki ręczny detektor sample -hold. Ogólnie cała teoria z opornością wejściową jest bardzo dobrze znana wystarczy wpisać hasło sample and hold w google.
Witam szanownych kolegów!
Kol. Rafale, strzelanie z kondensatorów było znane i w mojej szkole na warsztatach pod nazwą "Rosyjska ruletka". Ale nijak ma się to do dyskutowanej sytuacji. "Trzymanie" ładunku w kondensatorze związane jest z bardzo dużą rezystancją dla prądu stałego. Natomiast nas interesują parametry dla prądów o częstotliwościach akustycznych, a tu dominować zaczną parametry reaktancyjne dla prądu stałego nie występujace. Dla częstotliwości akustycznych kondensatory tantalowe między mieszaczem a przełącznikami będą stanowiły tylko reaktancję wg wzoru Xc=1/2pifc
Ależ ma się do tej sytuacji i to bardzo. Kondensatory z rezystancją kluczy i opornikiem będą tworzyły prosty obwód całkujący ograniczający pasmo detektora akustyczne -tak się to ma do pasma akustycznego. W detektorze próbkującym chodzi przecież o nic innego jak trzymanie ładunku i znaczenie ma duża rezystancja wejściowa stopnia -odczyt tego napięcia dokonuje się w momencie wyłączenia klucza -a próbkowanie jest robione kilka milionów razy na sekundę (i więcej) a nie jak z strzelającym "kondensatorem" raz na parę minut. Nie wiem jak Ty ale zdecydowana większość osób ładowała taki strzelający kondensator bezpośrednio z sieci bez żadnego prostownika !!! czyli był to dokładnie detektor próbkujący wyzwalany ręcznie. Czasami taki kondesatorek nie chciał strzelać i też wiadomo dla czego -znaczenie miał moment odłączenia kondensatora od sieci -pobrania próbki. Notabene taki kondesatorek potrafił eksplodować sam miałem poparzone łapki. Teraz dałbym i diodę i opornik szeregowy do ograniczenia prądu ładowania ale uzyskałbym prostownik a nie detektor próbkujący. Zauważ, że wartość reaktancji tego kondensatora z podanego przeze mnie przykładu jest dużo niższa niż z piligrima w paśmie akustycznym a układ przecież działał -większa pojemność i niższa częstotliwość. Co do stwierdzenia, że kondensator tantalowy będzie stanowił reaktancję, zauważ w jakiej konfiguracji pracuje opamp i jaką posiada w niej rezystancję wewnętrzną, wnioski nasuwają się same.