11-10-2010, 0:03
czolem,
nurtował mnie dobór kondensatorów do przesównika. Ponieważ mój mostek E312 jest b. dokładny (0,1%) i do tego mierzy straty (tangens teta), postanowiłem to zbadać. Dodatkową motywacją było drobne zamieszanie po
przeczytaniu artykułów w EDW. W tekście jest sporo skrótów dawnych oznaczeń polskich, nowych, zagranicznych a na wykresach są one pomieszane. Dla mnie to nie było jasne - poza tym że styrofleksy miały być najlepsze. Ale jak duża jest różnica pomiędzy styrofleksami a MKT - tego z artykułu nie wywnioskowałem.
Procedura była taka:
1. pomiar pojemności początkowej w temperaturze pokojowej
2. wstawienie ich do zamrażarki (-3 stopnie) na dobę
3. wyciągnięcie na godzinę przed pomiarem i wrzucenie do mieszaniny
0,5 kg lodu i 1/4l wody - to zapewnia stałośc temperatury na poziomie 0 stopni
Na zdjęciach widać które są które oraz wynik analizy.
Moim zdaniem ważne są:
- stabilność temperaturowa
- straty
Zastanawiam się czy niskostratne kondensatory daloby się usłyszeć (tzn. że pracują lepiej) jeśli zastosowałoby się je w zaraz po kluczu FST ?
Zaskoczeniem jest dla mnie kondensator B - nie jest produkcji Miflex, wygląda na typowy styroflex a jest b. kiepski temperaturowo. A własnie z nich w 1-szym wariancie dobierałem kondensatory ....
Kondensator I jest radziecki, straty ma nie do zmierzenia, te 0,1 są symboliczne, miernik już nie mierzy tak małych strat.
Uwaga: wykres jest obcięty żeby nie zaciemniać obrazu przez te 6% kondensatora B. Jak widać MKT są całkiem dobre - jeśli ktoś nie ma styrofleksów. Ale i przy styrofleksach też trzeba uważać.
pozdrowienia
Artur sp2qca
ps. załączam pozostałe zdjęcia żeby najlepiej zobrazować które są które.
nurtował mnie dobór kondensatorów do przesównika. Ponieważ mój mostek E312 jest b. dokładny (0,1%) i do tego mierzy straty (tangens teta), postanowiłem to zbadać. Dodatkową motywacją było drobne zamieszanie po
przeczytaniu artykułów w EDW. W tekście jest sporo skrótów dawnych oznaczeń polskich, nowych, zagranicznych a na wykresach są one pomieszane. Dla mnie to nie było jasne - poza tym że styrofleksy miały być najlepsze. Ale jak duża jest różnica pomiędzy styrofleksami a MKT - tego z artykułu nie wywnioskowałem.
Procedura była taka:
1. pomiar pojemności początkowej w temperaturze pokojowej
2. wstawienie ich do zamrażarki (-3 stopnie) na dobę
3. wyciągnięcie na godzinę przed pomiarem i wrzucenie do mieszaniny
0,5 kg lodu i 1/4l wody - to zapewnia stałośc temperatury na poziomie 0 stopni
Na zdjęciach widać które są które oraz wynik analizy.
Moim zdaniem ważne są:
- stabilność temperaturowa
- straty
Zastanawiam się czy niskostratne kondensatory daloby się usłyszeć (tzn. że pracują lepiej) jeśli zastosowałoby się je w zaraz po kluczu FST ?
Zaskoczeniem jest dla mnie kondensator B - nie jest produkcji Miflex, wygląda na typowy styroflex a jest b. kiepski temperaturowo. A własnie z nich w 1-szym wariancie dobierałem kondensatory ....
Kondensator I jest radziecki, straty ma nie do zmierzenia, te 0,1 są symboliczne, miernik już nie mierzy tak małych strat.
Uwaga: wykres jest obcięty żeby nie zaciemniać obrazu przez te 6% kondensatora B. Jak widać MKT są całkiem dobre - jeśli ktoś nie ma styrofleksów. Ale i przy styrofleksach też trzeba uważać.
pozdrowienia
Artur sp2qca
ps. załączam pozostałe zdjęcia żeby najlepiej zobrazować które są które.