Po 8 latach ciągłej pracy upaliła mi się grzałka w stacji lutowniczej...
I tu mam pytanie, bo nie mogę tego wyguglować.
Czy Weller produkuje lutownice z Hallotronowym czujnikiem punktu Curie?
(13-08-2019 14:30)SQ9RFC napisał(a): [ -> ]Po 8 latach ciągłej pracy upaliła mi się grzałka w stacji lutowniczej...
I tu mam pytanie, bo nie mogę tego wyguglować.
Czy Weller produkuje lutownice z Hallotronowym czujnikiem punktu Curie?
Tam nie ma hallotronu jak pisał Maciej, ale zwykły magnes, który przyciąga styki grzałki. W momencie jak grzałka się nagrzeje to puszcza magnes rozłączając styki, grzałka się odłącza od prądu i ciepło przestaje przepływać do grota i tak na okrągło. Grot jest na określoną temp. np. sam używam nr. 7 on puszcza w 370 st C.
Jedyna rzecz jaka tam się może popsuć to właśnie styk, ewentualnie, jak styk się spiekł to grzałka się mogła przepalić. Musisz rozebrać i ustalić co padło.
Generalnie Weller Magnastat TCP-50 są b. niezawodne i wytrzymują kilkadziesiąt lat w sprawności.
Mnie chodzi o to aby było nowocześniej. Zamiast magnesu i styku - hallotron i elektroniczny bezstykowy przełącznik.
(14-09-2019 1:34)SQ9RFC napisał(a): [ -> ]Mnie chodzi o to aby było nowocześniej. Zamiast magnesu i styku - hallotron i elektroniczny bezstykowy przełącznik.
problem w tym, że wykorzystując jako zasadę zmiany pola magnetycznego wskutek zmiany temperatury będziesz jednocześnie musiał walczyć z demolowaniem hallotronu i jego kalibracji przez tą samą temperaturę. To już lepsza wydaje się termopara albo PT100 - tylko, że to już nie będzie weller, którego zasada działania jest prosta i genialna.
.
IMHO - wellera napraw i miej w stanie oryginalnym a jak chcesz nowocześnie to idź w stronę T12.
MAc