HomeMade

Pełna wersja: Zasilanie urządzeń pomiarowych home made
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam

wpadłem ostatnio na pomysł , aby ujednolicić gniazda zasilania w swoich urządzeniach home made i wykorzystać do wszystkich urządzeń akumulator 9V, ale nie wkładać go do obudowy , tylko zrobić jak na zdjęciu.
Dodatkowo jeszcze można wykorzystać tzw "rzep " samoprzylepny i jedną stronę
nakleić na urządzenie, drugą na akumulator, żeby nie było bałaganu.

Pozdrawiam Piotr SP5FCI
Piotr, skoro poruszyłeś ten temat, napiszę o pomyśle (nie moim) związanym z zasilaniem moich różnych urządzeń.
Od pewnego czasu powoli wdrażam standard wtyku takiego jak na tym zdjęciu:
http://www.sp3ypr.itserwer.pl/main/foto/.../akumd.jpg
Akumulator może wtedy być wykorzystany do wszystkiego, bo od jego strony, na kablu, jest zawsze takie samo wejście, do którego podłączam kabelek do dowolnego urządzenia.
Np. kabelek do trx-a z gniazdem takim jak ma trx, do programatora Willem - kabelek z wtyczką taką, jaka odpowiada jego gniazdku, a do własnych konstrukcji - również odpowiednią przelotkę w zależności od tego, jakie gniazdko pasowało mi do urządzenia.
Nie jest to do końca to samo o czym myślisz, ale zwiększa mi uniwersalność stosowania akumulatorów, które służą mi do zasilania, i które łatwo pozyskać jako zużyte z UPS-ów (zwłaszcza 7Ah) a potrafią jeszcze długo służyć.
I mogę zasilać zarówno stare konstrukcje (jeszcze na gniazdka typu DIN) jak i nowe. Warunek jest jeden - urządzenie musi być na 12V.
(23-03-2010 20:29)sp3nyf napisał(a): [ -> ]Od pewnego czasu powoli wdrażam standard wtyku takiego jak na tym zdjęciu:
http://www.sp3ypr.itserwer.pl/main/foto/.../akumd.jpg
Akumulator może wtedy być wykorzystany do wszystkiego, bo od jego strony, na kablu, jest zawsze takie samo wejście, do którego podłączam kabelek do dowolnego urządzenia.

Pomysł godny naśladowania. Swego czasu też się przymierzałem,ale nie udało mi się znaleźć taniego źródła takich złącz więc przeszedłem na komputerowe molexy (takie jak do HDD ATA). Po prostu były za darmo. Dzięki temu po przy zasilaniu z Aku albo bufora mam 12v na skrajnych pinach a w zasilaczu mam na złączu dodatkowo "+5v "i "-12v". Jeżeli potrzebuję do eksperymentów, to po prostu po stronie odbiornika dokładam odpowiedni pin do wtyczki.
Dodatkowo do drobiazgów mam zrobione +12v na pojedynczym chinchu (to zerżnąłem od znajomych szybowników, którzy w szybowcowych akumulatorach dokładają chinch do zasilania loggerów i pda.

Może faktycznie warto by się zastanowić nad próbą ujednolicenia standardu zasilania - nie tylko pomiarówki ale i urządzeń. Arrl zaleca np jednolite złącza dla "emergency" - wtedy w razie potrzeby bezboleśnie można się podłączyć pod cudze zasilanie.

73
MAc
mrn

MAc
Wszystko ok, ja pisałem o zasilaniu urządzeń pomiarowych, które są stosunkowo mało prądożerne, i wydaje mi się , iż rozwiązanie z małym akumulatorkiem 9V jest najbardziej optymalne-ładowanie, ilość zajmowanego miejsca,BHP.
Odnośnie aku z ups, to trzeba by pomyśleć chyba o jakimś zabezpieczeniu zwarciowym , bo podłączenie aku do układu z jakimś błędem może mieć poważne konsekwencje .

Pozdrawiam Piotr SP5FCI
W pełni się zgadzam Piotrze. Jakoś mi się temat rozszerzył :-)

MAc
mrn
(24-03-2010 22:55)SP5FCI napisał(a): [ -> ](...)Odnośnie aku z ups, to trzeba by pomyśleć chyba o jakimś zabezpieczeniu zwarciowym , bo podłączenie aku do układu z jakimś błędem może mieć poważne konsekwencje .

Oczywiście, to jest trochę osobna ale z drugiej strony patrząc, bardzo zintegrowana sprawa.
Ja przy zasilaniu z akumulatora, stosuję odpowiedni bezpiecznik w oprawce na kabel (to zabezpieczenie przed nadmiernym prądem), a jednocześnie staram się, żeby moje (i nie tylko moje) urządzenia miały przynajmniej jedno z dwóch zabezpieczeń: diodę zabezpieczająca przed odwrotnym podłączeniem zasilania i/lub transil (czyli zabezpieczenie przed zbyt dużym napięciem).
Mam taki uraz, bo kiedyś pożyczyłem od kolego K3 w raz z zasilaczem i zgodnie z prawem Murphy'ego, zasilacz padł, dając na wyjściu 24V zamiast 12V na K3. Na szczęście konstruktorzy z Elecrafta przewidzieli to i wstawili odpowiedniego transila. Teraz wtykam to wszędzie, również w sprzęcie fabrycznym, nawet w taki sposób:
http://www.sp3ypr.itserwer.pl/main/foto/...ansild.jpg
I to w urządzeniu i zasilaczu.
Koszt jest znikomy, a spokój niesamowity.
Witam

Transile to ogólnie super sprawa, często stosowana w automatyce przemysłowej, polecam bo można naprawdę zaoszczędzić

pozdrawiam Piotr SP5FCI
No i cały czas męczy mnie sprawa ujednolicenia standardu zasilania poruszona przez Piotra.
Najbardziej praktyczne złącze (tak mi się wydaje), to standard stosowany w starszych dyskach komputerowych: +5V, +12V, masa(x2).
Zaletą jest ogromna dostępność złączy z odzysku.
Wadami:
- wielkość. Do wielu urządzeń jest to jednak za duże złącze
- no i montaż w obudowie jest też problemem.

Ale może ktoś jeszcze ma jakiś pomysł genialny w swojej prostocie...
Ja stosuję złącza szufladowe DB9, takie jak w starym RS232, jest ich pod dostatkiem z odzysku, trzy piny to tradycyjny RS232, zasilanie +12V na wolny pin. Metoda często stosowana do zasilania urządzeń w czasach świetności RS232 gdy nie było USB. Wielkość złącz do przyjęcia, mocowanie dość proste.
Przekierowanie