Mam poziomą rombową pętle 168m z PKL, mam również wystarczającą ilość licy antenowej wojskowej fi 4mm (prawdziwa lica - nie linka) ... warto zamienić ?
stan aktualny PKL: rezonans/SWR/Z/X
1742/1.19/48.90/9.19
3562/1.17/51.68/7.83 (tu nastrojona)
5298/1.16/50.24/7.23
7006/1.72/74.08/25.77
Wyżej kiszka...
Co mi da lepszego kawał miedzianej grubaśnej licy?
Popsuję - czy poprawię ?
ciekawe jaką oporność omową ma ta PKLka, może mierzyłeś?
Warto zasymulować w MManie.
6.5 oma ma te 168 m PKL natowskiej. Dwie żyły w jednym plastiku.
Czy tą pętlę zasilasz przez jakiś transformator np: 1:4?
Chyba 1:2 ... nie pamiętam - musiałbym zajrzeć.
Bez dopasowania ... jeden koniec do masy, a drugi do gorącego VNA i jest tak ...
1.75/2.05/101/11.0
3.568/2.4/119/12.6
5.713/2.58/126/13.2
7.016/3.35/163/32.2
6.5 oma to jest rezystancja PKL-ki
Ciekawi mnie czy podniesie się jej sprawność.
U mnie pętle turystyczne chodzą z trafem 1:4 i SWR jest od 1.2 do około 2,5 w zależności od pasma, ale chodzą wszystkie stare pasma plus 18MHz.
Spróbuj może najpierw wstawić trafo 1:4 i zobacz jaka będzie różnica. Książkowe 1:2 to w wolnej przestrzeni.
Sprawność bez wątpienia się podniesie, tylko jestem ciekaw czy to zauważą twoi korespondenci. Musisz z kimś konkretnym najlepiej lokalnie się umówić na takie próby.
Ja nie narzekam na tą antenę, ona jest stacjonarna i wisi już parę lat - tylko próbuję ją ulepszyć. Zmiana baluna ... zwróć uwagę jaki jest impedancja po dopasowaniu. Jest prawie idealnie 50 omów, a SWR tak samo nie jest zły. Ale jakość anteny to jej sprawność. I pytanie zasadnicze: czy zmiana przewodu na gruby i specjalnie zrobiony do w.cz coś zmieni. Ten jasny fiolecik to ona właśnie - ciekawe czy chodzą załączniki ....
[
attachment=13449]
Opps SRI nie zauważyłem początku przedostatniego Twojego zdania o sprawności ...
Na wyższe pasma inne przełożenie - tak ... bo to widać z parametrów przy takim dopasowaniu jakie jest teraz, ale Takie pętle to z definicji na małe częstotliwości, bliskie odległości i małe moce. Biją prosto w niebo ... Często nie zdradzam chłopakom, że nadaje jednym watem - mówię, że mam 10 bo się ze mnie śmieją i chcą robić składkę na fabryczny TRX :-) Chyba jednak zamienię tę PKL na licę. To będzie całkiem inna instalacja i przez chwile może wisieć dwie naraz dla porównania ... ciekawy jestem jak to wyjdzie.
(04-12-2017 14:37)SQ9RFC napisał(a): [ -> ]Co mi da lepszego kawał miedzianej grubaśnej licy?
Popsuję - czy poprawię ?
"Najlepszym" materiałem do budowy anten drutowych jest drut miedziany. Linka jest zawsze gorsza niż drut o takiej samej średnicy. Linka wprowadza większe straty. Im gładsza powierzchnia przewodnika tym mniejsze straty.
W praktyce rodzaj przewodnika nie ma większego znaczenia dla skuteczności anteny, może być to dowolny przewodnik. Różnice w pracy na paśmie będą znikome.
Co do zamiany, to nie warto zamieniać PKL na linkę, bo niczego właściwie nie wniesie to do działania anteny. Nawet jak w pomiarach miedź wyjdzie nieco lepiej to i tak w pracy rzeczywistej na paśmie nie będzie uchwytnej różnicy.
PKL zaś ma zaletę taką, że jest wytrzymalsza na rozciąganie i trzyma wymiary przez lata a miedź płynie - im dłuższy odcinek tym bardziej.
Dla referencji dodam, że mam fabryczną antenę FD-4
FRITZEL FD-4
...i jest on zrobiona z linki stalowej ocynowanej - głównie po to, aby wiatr jej nie urwał i po to aby przez 10 czy 20 lat nie trzeba było korygować jej wymiarów. Działa bardzo skutecznie mimo iż przewodnikiem jest cyna. Warto zauważyć, że cyna ma podobną przewodność do stali, która jest bez mała 10x gorsza niż dla miedzi.
Pozdrawiam!
Fritzell robi wiochę sprzedając anteny zrobione z drutu stalowego i to świadczy wyłącznie źle o firmie używającej takich tricków dla poprawy swr.
Rodzaj przewodnika niestety nie jest obojętny dla anteny. Twierdząc, że nie ma to większego znaczenia można metodą reductio ad absurdum udowodnić, że mokry sznurek wystarczy.
Ryszard
(04-12-2017 20:36)SQ9JXT napisał(a): [ -> ] (04-12-2017 14:37)SQ9RFC napisał(a): [ -> ]Co mi da lepszego kawał miedzianej grubaśnej licy?
Popsuję - czy poprawię ?
"Najlepszym" materiałem do budowy anten drutowych jest drut miedziany. Linka jest zawsze gorsza niż drut o takiej samej średnicy. Linka wprowadza większe straty. Im gładsza powierzchnia przewodnika tym mniejsze straty.
W praktyce rodzaj przewodnika nie ma większego znaczenia dla skuteczności anteny, może być to dowolny przewodnik. Różnice w pracy na paśmie będą znikome.
Co do zamiany, to nie warto zamieniać PKL na linkę, bo niczego właściwie nie wniesie to do działania anteny. Nawet jak w pomiarach miedź wyjdzie nieco lepiej to i tak w pracy rzeczywistej na paśmie nie będzie uchwytnej różnicy.
PKL zaś ma zaletę taką, że jest wytrzymalsza na rozciąganie i trzyma wymiary przez lata a miedź płynie - im dłuższy odcinek tym bardziej.
Dla referencji dodam, że mam fabryczną antenę FD-4
FRITZEL FD-4
...i jest on zrobiona z linki stalowej ocynowanej - głównie po to, aby wiatr jej nie urwał i po to aby przez 10 czy 20 lat nie trzeba było korygować jej wymiarów. Działa bardzo skutecznie mimo iż przewodnikiem jest cyna. Warto zauważyć, że cyna ma podobną przewodność do stali, która jest bez mała 10x gorsza niż dla miedzi.
Pozdrawiam!
Ops, chyba będę musiał poprosić o zwrot czesnego ... bo bez przerwy na zajęciach z radiotechniki mi tłukli mądrości o naskórkowości. Powtarzali, że wszystko co jest głębiej od tych kilku mikronów - to tego wcale może nie być i im będę miał więcej cienkich drucików tym będę miał mniejszy opór dla sygnałów w.cz ... i ja durny w to wierzyłem ... Czyli że jak razem z tą linka antenowa kupiłem stalowe ocynkowane odciągi to one będą lepsze od tej licy ? Oj durne te ludzie z naszej strony kurtyny że na to nie wpadli ... bo to demobilowe anteny to z tamtych czasów.
Ops_2 - teraz na to wpadłem .... czyli zamiast oryginalnych anten R140 mogła pracować na PKL-ce? Poproszę Jerzego SLU żeby któregoś dnia sprawdził...