Witam Kolegów ,
jaka jest Wasza opinia o możliwości poprawy właściwości szumowych odbiornika starszej generacji, jak w transceiverze TS-930S albo nawet TS-520 przez wymianę kluczowych dla drogi sygnału TRANZYSTORÓW na współczesne. Zakładam, że albo można dobrać odpowiedniki, albo w koniecznych sytuacjach zmienić odpowiednie punkty pracy. Z Ge na Si nie jest to może tak proste... Ale ogólnie takie odbiorniki mocno szumią, a poza tym są piękne. I czytakim sposobem na współczesnych elementach dałoby się je poprawic ? Czasem można wyczuć stopień wzmacniacza, który najbardziej szumi, np p.cz. w części za filterm Xtal a przed detekcją i może tylko tam ingerencja....
VY 73
Jurek SP3SLU
Jerzy,
Zawsze warto spróbować. Osobiście najpierw zacząłbym od stopni wejściowych poszczególnych bloków. Tam efekt będzie najbardziej zauważalny. Wymiana elementów na współczesne, o trochę lepszych parametrach (wzmocnienie i szumy) da efekt. Najprawdopodobniej nie znajdziesz dokładnych zamienników i będziesz musiał skorygować punkty pracy, ale warto popracować. Radia, które wymieniłeś to lata 70-te i 80-te. Odbiorniki z tego okresu były projektowane pod kątem maksymalnej czułości (wzmacniacze w. cz., mieszacze aktywne itp). Dla tego te radia niezbyt dobrze radzą sobie z zakłóceniami, ze skrośną, selektywnością itp atrakcjami. Moje stare FT200 w tzw. kupie nie bardzo chce gadać, ale jeśli jest trochę spokojniej, gada bardzo fajnie. Według mojej subiektywnej opinii sama wymiana elementów na mniej szumiące jest dobrym pomysłem. Pamiętam, że w starych Radmorach serii 3001 wymiana kaskody wejściowej na BF440 czyniła cuda. Co do wymiany Ge na Si to zastanowiłbym się poważnie. Teoria mówi, że german mniej szumi niż krzem. Tyle tylko, że ze wzrostem temperatury german zaczyna szumieć jak wariat, a krzem nie. Kolejne pytanie to jak bardzo chcesz ingerować w oryginalny schemat. Jeśli to tylko wymiana elementów, to zacznij od wzmacniacza w. cz., potem pośredniej, dobierz coś mniej szumiącego, o większym prądzie roboczym, skoryguj odpowiednie punkty pracy i efekt będzie. A jeśli jeszcze sprawdzisz zasilacz i poprawisz filtrację napięcia zasilającego (w starym sprzęcie wskazane)... Jeżeli chcesz głębiej ingerować, to najpierw odpowiedz sobie na pytanie, czy jesteś gotów na przebudowę całego odbiornika. Wybór i cała zabawa należą do Ciebie.
Witam ciekawy temat . Posiadam TS430 i TS940 chętnie poczytam propozycje.
Watpie czy akurat stopien p.cz. najbardziej szumi - zasadniczo z teorii wynikaloby, ze do wymiany pojsc powinien pierwszy stopien wejsciowy, gdyz to on ma najwiekszy wplyw na liczbe szumowa odbiornika. Bedziesz musial sie tez pobawic pewnie troche z dopasowaniem sterowania ALC, ale sadze ze warto.
Na pierwszy strzal z glowy to BF998 wsadz, moze nawet 2 lub 4 "na kanapke" - wymienialem np. w TRV na 6 m SP6GZZ i Yaesu FT-7
pz
Dziękuję za wszystkie sugestie. Myślę nad sprawą. O działaniach będę informował. TS-930S najbardziej nie daje mi spokoju. Z drugiej strony... gdy sygnały są choć na tyle silne, aby AGC działał, wówczas szum już jest mało odczuwalny. Ale na sygnałąch S-0 to jednak szumofon. Pisząc "Czasem można wyczuć stopień wzmacniacza, który najbardziej szumi, np p.cz. w części za filterm Xtal a przed detekcją" miałem na myśli słyszalny szum szeroki "biały" , który powstaje w stopniach wzmocnienia za filtrem Xtal, znacznie szerszy od pasma filtru. Często myślę, że gdyby nie oszczędzano na filtrach kwarcowych i drugi filtr montowano na końcu pośredniej, przed detektorem, byłoby milej o ten jeden rodzaj szumu. Ja to zrobiłem w moim SP5WW przed laty. Za UL1221 (zgroza...) a przed TCA-440 z dopasowaniem na "pierścionkach" wstawiłem drugi PP-9. Efekt był potężny. Ale w dobrych starszych fabrycznych trx wzmocnienia i szumy są (tak zauważam) bardziej zbilansowane, rozłożone możliwie najkorzystniej. Więc na pojedynczych stopniach to może być walka o małe drobiazgi...
Jurek SP3SLU
Jurek! Robiłem to w niektórych urzadzeniach. Np. Drake TR4CW trzeba "sie czepić" przede wszystkim końcówki mocy małej czestotliwości. Tranzystory robione kilkanaście lat temu maja współczynnik szumów na poziomie 10 dB. Kiedy wspóczesne np. Philipsa maja po dziesięc razy mniejszy. Inna sprawa to kondensatory elektrolityczne. Stare elektrolity maja tangens strat dużo wieksze jak np. takiej samej pojemności jak tantalowe. Jedyna WADA tantali to to ze tam elektrolitem jest kwas azotowy i w razie wystrzału grozi zatruciem. U mnie DXy wylazłyz szumów po takich poprawkach. Tranzystory wysokiej czestotliwości to późniejsza sprawa. Najbardziej szumią mieszacze i to TO cholerstwo trzeba przerobić zwłaszcza takie na pojedynczym tranzystorze Poczynajac od KF aż po UKF. Reszta to juz może być pominięta.
Ponieważ na wstępie zapytałeś o opinie, wysłuchaj mojej i zostaw to radio w spokoju. Rozbabrzesz, wykosztujesz, stracisz mnóstwo cennego czasu i utracisz bezpowrotnie cenną właściwość zabytku, którą potocznie określa się "nie grzebane". Efekt będzie mizerny a pożytek żaden. Chcesz mieć lepsze radio, kup lub lepiej zbuduj. Satysfakcja gwarantowana.
Rowniez zgodze sie z opinia Piotra SP9FKP . TS-930 to bardzo fajne radio i ma mile ( jak na moje ucho ) audio. Oczywiscie jak chcesz "powalczyc" to nikt Ci tego nie zabroni . Ja osobiscie zostawilbym ten klasyk a zbudowal swoj wlasny trx np: Husarek , Husarek DSP itd. A przy takiej budowie to juz "pole " otwarte do roznych eksperymentow. Oczywiscie to moja opinia.
Pozdrawiam
Arek
K2KP
Ja alurat jestem ciekaw takiego eksperymentu. Myśl techniczna sprzed ćwierćwiecza (więcej?) wsparta nowoczesnymi elementami.
uważaj na lutowanie w 930. Któryś z kolegów przeklinał przelotki. podobno niszczą się od patrzenia nie mówiąc o lutowaniu.
MAc