HomeMade

Pełna wersja: Zabezpieczenie cewek w konstrukcjach home made TRX
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Jako niedoświadczony konstruktor chciałbym zapytać jakie macie sposoby na zabezpieczenie cewek w konstrukcjach home made transceiverów. Chodzi mi zarówno o zabezpieczenie mechaniczne (unieruchomienie) jak i od wpływu warunków temperaturowych (cewki VFO?). Na forum nie znalałem info na ten temat. W Necie znalazłem wzmianki o parafinie ze świeczki, kleju z pistoletu, Distalu, Epoxy Glue, cerezynie (?) Klej "Kropelka" przeważnie jest chyba odradzany z powodu zawartości cyjanoakrylu, jednak niektórzy polecają i jego. Mam już mały mętlik a nie wypracowałem jeszcze własnego sposobu zabezpieczania cewek stąd moje zapytanie.
Z góry bardzo dziękuję za podzielenie się doświadczeniami.
Pozdrawiam - Artur
Witaj,

dziś wbrew pozorom trudno jest dostać świeczkę ze stearyną, która dobrze zabezpieczy cewki.

Jak budowałem Lidię 40 wg SP5DDJ, który to zwrócił szczególną uwagę na zabezpieczenie dławika generatora, zbudowałem z laminatu 'puszkę' wokół elementów generatora, podłączając ją do masy, a w środek wlałem stearynę. Używając dość prymitywnej skali z AVT stabilność generatora była więcej niż zadowalająca.
Problemem jest pozbywanie się tego, w razie zmian. Wściekle upierdliwe i pracochłonne.

Stosowało się wałeczki z gąbki, wkładające w środek cewki (powietrznej) i zalewane stearyną.

Z punktu widzenia rezonowania lub po prostu zabezpieczenia mechanicznego poleciłbym termoklej. Mimo wszystko jest dość miękki.


Tyle ode mnie, pozdróweczki.
Najlepiej sprawował się oczyszczony wosk pszczeli ale trudno dziś to zdobyć. Można jeszcze próbować z lakiem (takim do pieczęci) ale problematyczne jest dozowanie. Sprawdzał się też sposób z cienkim paskiem tektury i zawijaniem końców na tym paseczku.
Bardzo dziękuję za podpowiedzi nt. zabezpieczania cewek (niedawno zmontowałem m.in. Lidię Smile Rozumiem że Kolega SP7EZG mówiąc że zalał stearyną ma na myśli jednak "zwykłą" świeczkę, aczkolwiek wzbudzona została moja podejrzliwość czy aby nie dożyliśmy czasów (sądząc z wypowiedzi) że świeczki mogą nie zawierać czegoś co zawsze zawierały (stearyna). Podobnie jak można spotkać mleko nie zawierające mleka czy ser nie posiadający w składzie sera...koszmar...Ja osobiście, jak dotąd te kilka zmontowanych cewek zabezpieczyłem zwykłym klejem uniwersalnym z tubki. Nigdzie nie znalazłem info odradzającego takiej czynności. W starej literaturze są wzmianki o zastosowaniu kleju Hermol, no ale może to z kolei dlatego że innego po prostu nie było Smile
Może ktoś jeszcze coś podpowie ?
Dzięki z góry - pozdrawiam, Artur
(05-05-2017 21:54)SQ5ZAJ napisał(a): [ -> ]Chodzi mi zarówno o zabezpieczenie mechaniczne (unieruchomienie) jak i od wpływu warunków temperaturowych (cewki VFO?). W Necie znalazłem wzmianki o parafinie ze świeczki, kleju z pistoletu, Distalu, Epoxy Glue, cerezynie (?) Klej "Kropelka" przeważnie jest chyba odradzany......
Cewki na karkasach strojone wewnętrznym rdzeniem.......zabezpieczam je CEREZYNĄ https://pl.wikipedia.org/wiki/Cerezyna, przed samoczynnym przemieszczaniem się rdzenia dostrojczego. Zewnętrzną część (drut cewki) można również zabezpieczyć tym środkiem. Ja jednak od czasów budowy TRx SP5WW (lata 80-siąte ub.w) wszystkie cewki zalewam Epidianem dwuskładnikowym (dawniej), teraz wykorzystuję klej dwuskładnikowy szybkoschnący DISTAL, łatwo dostępny. Tak zalane cewki są odporne na szybkie zmiany temperaturowe, a jednocześnie nie zmieniają indukcyjności po zaschnięciu kleju, są stabilnie mechaniczne, jednocześnie solidnie przymocowane do płytki montażowej pcb. Distal można usunąć scyzorykiem z rdzenia AMIDON bez jego uszkodzenia, usuwając oczywiście razem z drutem cewki. W ŻADNYM wypadku NIE WOLNO używać kleju typu KROPELKA. Ten środek powoduje znaczne zmiany indukcyjności zestrojonej cewki.
Wracając do CEREZYNY.......trzeba rozebrać stary, zabudowany całkowicie w metalowej obudowie transformator sieciowy z jakiegoś starego przyrządu pomiarowego. Wewnątrz znajduje się cerezyna, którą zalano transformator w celach konserwująco-zabezpieczających. Wystarczy ją wydłubać, będzie na lata, a może i o jeden dzień dłużej.
Powodzenia w konstruowaniu!
Rysio!
SQ5ZAJ - zabezpieczałem tym, co miałem pod ręką. Pomimo tego, że generator i tak ma cewkę w postaci dławika. Nie mam świeczki w domu, więc... WKŁAD DO ZNICZA. No i niestety, substancja ta ma postać taką mocno zgranulowaną, i dużo bardziej tłustą, niż znana nam stearyna. Efekt? Nawet po zastygnięciu masa pozostaje 'półpłynna'

SP6IFN - tutaj pełna zgodna co do cynanopanów. Generator przed zabezpieczeniem normalnie pracował, bo użyciu DOSŁOWNIE małej kropli kleju celem zabezpieczenia uzwojenia przed odwinięciem - kaplica. Ubiłem tak masę karkasów.

A jak koledzy zapatrują się na kleje typu budapren?
(07-05-2017 10:35)SP7EZG napisał(a): [ -> ]... Nie mam świeczki w domu, więc... WKŁAD DO ZNICZA. No i niestety, substancja ta ma postać taką mocno zgranulowaną, i dużo bardziej tłustą, niż znana nam stearyna. Efekt? Nawet po zastygnięciu masa pozostaje 'półpłynna' ...

Pewnie użyłeś tzw. wkład olejowy, tzw. "długopalny". Zwykły, to najczęściej stearyna, ta będzie twarda po zastygnięciu.

Co do wosku, to polecam przekopać szafy u babci lub lepiej prababci. Można tam znaleźć świece, tzw. gromnice. Te z daaaawnych czasów najczęściej były z wosku. Big Grin
Dziękuje za kolejne porady w zakresie zabezpieczania cewek. Jak widzę, najbardziej można polegać na "starych" rozwiązaniach - stary transformator, stara gromnica Smile
Zainteresuję się Distalem gdyż chyba ten najłatwiej będzie dla mnie dostępny.
Pozdrawiam - Artur
(10-05-2017 13:29)SQ5ZAJ napisał(a): [ -> ]Dziękuje za kolejne porady w zakresie zabezpieczania cewek. Jak widzę, najbardziej można polegać na "starych" rozwiązaniach - stary transformator, stara gromnica Smile
Zainteresuję się Distalem gdyż chyba ten najłatwiej będzie dla mnie dostępny.
Pozdrawiam - Artur

No bo nie wszystko co najnowsze oznacza od razu że jest lepsze. Natomiast co do distala, to miej świadomość, że zalewasz jednorazowo, gdyż to żywica epoksydowa i jak zastygnie to już nie ruszysz łatwo. Ja w radyjach, do zalewania używam zwykłej białej świecy z lichtarza. Po zastygnięciu jest twarda a jak trzeba ruszyć cewkę, to łatwo ją wyskrobać albo wytopić lutownicą.

Pzdr!
"używam zwykłej białej świecy z lichtarza"

Ooooo - no jak z lichtarza to już chyba nie taka zwykła Wink
Czyli oprócz Distalu jeszcze to rozwiązanie biorę pod uwagę.

Dziękuję za propozycje.
Pozdrawiam - Artur
Stron: 1 2
Przekierowanie