HomeMade

Pełna wersja: Przeróbka BITX40 na CW
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Witam!
No, to się chyba nie do końca zrozumieliśmy ;-)
Ale dla porządku, to co opisałem dotyczy przesunięcia częstotliwości podczas odbioru CW. Podczas odbioru SSB nie potrzebne jest  żadne przesunięcie częstotliwości nadawania i odbioru (pod warunkiem zestrojenia się własnym sygnałem nadawania na zero nośnej korespondenta -> BFO ustawione na zero)
Wszystko to działać będzie pod warunkiem prawidłowego uformowania sygnału a więc ustawienia częstotliwości nośnej generatora kwarcowego względem pasma przenoszenia filtra kwarcowego. Może o tym "ofsecie" myślałeś?
W klasycznym podejściu, częstotliwość generatora kwarcowego ustawia się na opadającym zboczu charakterystyki filtra dla wytłumienia nośnej. I to może być ok. 1500Hz dla pasma filtra 2.4kHz. Podczas pracy CW nośną odtwarza się przez rozrównoważenie mieszacza SSB oraz przesunięcie częstotliwości generatora o 600-900Hz w kierunku pasma przenoszenia filtra kwarcowego.
W urządzeniach z elektroniką dyskretną przesunięcie częstotliwości O/N dla emisji CW odbywało się właśnie przez zmianę częstotliwości generatora kwarcowego o 600-900Hz. Mając do dyspozycji programowaną heterodynę można to samo osiągnąć przez jej przestrojenie podczas przejścia z odbioru na nadawanie zapewniając oczywiście odtworzenie odpowiedniego poziomu nośnej. Na podobnej zasadzie uzyskuje sie również funkcję BFO. Czestotliwość dostrojenia (przy wyłączonym BFO) zostaje zapamiętana a przestrajana hetrodyna realizuje funkcję włączonego BFO.
L.J.
Do tego dochodzi wieczny dylemat - co tak naprawdę jest wyświetlane na wyświetlaczu i jak ma się do częstotliwości pracy. dlaczego w jednych radiach przełączenie cw/ssb powoduje zmianę wyświetlanej częstotliwości a w innych nie ;-). dlatego czasem filtr do CW (tego samego producenta) ma częstotliwość środkową identyczną jak filtr do SSB - a czasem nie j wtedy zwykle jest przesunięty w stronę niższych częstotliwości.
A tak w ogóle to czemu CW słuchamy na USB a czasem odwrotnie ;-)

z tym rozrównoważaniem to też tylko w niektorych rozwiązaniach, bo czasem się wpuszcza sygnał z generatora prosto w filtr (po mieszaczu), co zresztą powoduje kolejne problemy, bo jesteśmy z tym sygnałem (przy wąskim filtrze) "za blisko" zbocza i właściwie trzeba by przestrajać VFO o kawałek

Może ktoś by się podjął uporządkowania tego ciekawego tematu...

MAc
mrn
Spróbuję.
Podstawowym założeniem jest pasmo przenoszenia. Dla fonii w radiokomunikacji zakłada się, że powinno zawierać się w przedziale 300 do 3000 Hz i określa się je dla spadku -6 dB w stosunku do szczytu filtru. Wielu producentów stosuje węższe pasmo, ograniczając je do 2700 Hz i stąd wynika szerokość filtru rzędu 2400 Hz. Aby przenieść zakładane pasmo należy umiejscowić pilot tak by wiernie przenieść częstotliwości modulujące w "światło" filtru innymi słowy jego częstotliwość zależy od konkretnego filtru i każdorazowo należy ją określić. Dla filtrów fabrycznych, o ściśle zdefiniowanych parametrach (tak jak dla PP9 czy XF9) można wstępnie przyjąć częstotliwości podane przez producenta ale i tak należy ją skorygować po pomiarach dla założonego pasma częstotliwości.
[attachment=12506]
Dla fitru PP9 o częstotliwości środkowej 9000 kHz i symetrycznych i ostrych zboczach można przyjąć na początek częstotliwości odległe o 1.5 kHz od częstotliwości środkowej czyli 8998.5 kHz dla USB i 9001,5 kHz dla LSB. To jest prawdą dla założenia, że mieszanie będzie sumacyjne czyli częstotliwość wyjściowa będzie sumą częstotliwości VFO i BFO. Dla mieszania różnicowego będzie odwrotnie. Ostre zbocza filtru sprawiają, że pilot wypada na poziomie -20 dB w stosunku do szczytu co dodatkowo polepsza tłumienie nośnej. W przypadku filtru wykonanego amatorsko, jego parametry będą zasadniczo odbiegały od podanych tu wartości.
[attachment=12507]
Zmiana wstęgi przez przesunięcie pilota możliwa jest w przypadku filtru o symetrycznych zboczach względem środka pasma. Dla filtrów drabinkowych o asymetrycznej charakterystyce rozsądniej jest zmieniać wstęgi przez zmianę planu przemiany tak by optymalnie wykorzystać właściwości filtru. I tu dochodzimy do ważnej kwestii: które zbocze wykorzystać? Osobiście optuję za umiejscowieniem pilota od strony łagodnego zbocza, wtedy niskie częstotliwości będą mniej tłumione (uwypuklone) a większe, bardziej dokuczliwe, tłumione będą w większym stopniu.
Dla fonii częstotliwość "zero" tożsama jest z częstotliwością BFO +/- VFO i taka powinna być wskazywana na wyświetlaczu. Dla telegrafii częstotliwość musi uwzględnić poprawkę wynikającą z częstotliwości dudnienia czyli odchyłki wymaganej dla uzyskania tonu fali nośnej. I tu nie ma standardu, zależy to najczęściej od preferencji operatora (o ile sprzęt na to pozwala). Ja preferuję częstotliwość ok 550 Hz i ta odchyłka powinna być uwzględniona w wyświetlanej częstotliwości tak, by zgadzała się z częstotliwością fali nośnej korespondenta.
[attachment=12508]
Oczywiście, nadal istotne jest dla telegrafii by piloty umieścić tak aby "światło" filtru znalazło się w środku preferowanej częstotliwości dudnień i było uwzględnione w wyświetlanej na wskaźniku częstotliwości. Przy wielu filtrach o różnej charakterystyce trudno jest "zgrać" piloty dla wszystkich kombinacji dlatego warto jest zastosować syntezę częstotliwości tak by optymalnie ustawić BFO dla każdego z nich.

Częstotliwości podawane prze DX-Cluster zawsze odnoszą się do rzeczywistej fali nośnej dla CW i wytłumionej fali nośnej dla SSB. LSB obowiązuje dla częstotliwości niższych niż 10 MHZ, powyżej obowiązuje USB. Dla CW zawsze przyjmuje się USB.

P.S.
Dla przeróbki prostych urządzeń bez dedykowanych rozwiązań dla pracy CW najprościej jest zastosować układ z transiwera US5MSQ. Zawiera on układ manipulacji z BK i kluczowany generator podnośnej co pozwala zachować prostotę i poprawność wskazań częstotliwości.
Witam,

polecam przeróbkę proponowaną przez kolegę SP9FKP, czyli tą zapożyczoną z US5MSQ. Sygnał akustyczny czysty widmowo generowany jest z częstotliwością około 1,2kHz (tak było u mnie, mierzyłem SPECTRANEM). W związku z czym jeżeli akustycznie korespondent odbierany jest z tą częstotliwością to częstotliwość nadawania jest wtedy zgodna z jego częstotliwością. Jeżeli jest synteza z krokiem 100Hz, wystarczy ustawić się na korespondenta na zero zdudnień, po czym przestroić się dwanaście x 100Hz w górę i wiadomo, że nadajemy tam gdzie on nadaje. Gdyby przeszkadzał komuś wysoki ton 1,2 kHz to przy syntezach z RIT-em nie stanowi to problemu, bo ustawienie -400Hz przy odbiorze i słuchamy tonu 800Hz.

Może się do wydawać jakieś pokomplikowane, ale to działa. I można robić łączności i mieć z tego frajdę. Jedynie wskazane jest zawężenie pasma odbioru, bo nie wyobrażam sobie pracować na CW z szerokością pasma jak na SSB. Gdyby dodać do tego filtr m.cz. o stromych zboczach przepuszczający pasmo o szerokości 500 Hz byłoby nieźle.

Ale tutaj trzeba wspomnieć o tym co było we wcześniejszych postach, że najlepiej gdy zawężanie jest na poziomie pośredniej a nie przed bądź po wzmacniaczu m.cz. I tu dochodzi się do przemyśleń, czy warto dokonywać takich przeróbek, które są kompromisem i które nie dorównają urządzeniom dedykowanym na typowo telegrafię. Dlatego widzę sens powstawania projektów urządzeń jednopasmowych telegraficznych z wąskim filtrem kwarcowym. Jeżeli rozważa się w przyszłości stałą styczność z telegrafią to nie sądzę, że jest to wyrzucanie pieniędzy w błoto.
Witam!
Faktycznie, w urządzeniach dedykowanych dla SSB kluczowany ton w torze fonii to najłatwiejsza metoda dorobienia CW. Nie upierałbym się przy czystości widmowej tego sygnału bo filtr kwarcowy i tak wytnie trzecią i wyższe harmoniczne. Telegrafiści wiedzą z resztą, że jeśli słychać kilka sygnałów to nierzadko ten "chropowaty" a nawet z "chirp-em" jest najłatwiej odróżnialny choć sam uważam za najbardziej elegancki sygnał z długim wygaszaniem opadającego zbocza.
Częstotliwość 1.2kHz wydaje mi się również zbyt wysoka ale to zawsze kwestia indywidualna.
Ale najbardziej w odpowiedzi SP2RBW zaintrygowała mnie tajemnicza możliwość "zawężania ..............po wzmacniaczu m.cz." Undecided
Zapewne, napisałeś to z rozpędu ale jeśli się mylę to proszę o stosowne rozwinięcie tego pomysłu Smile
L.J.
Dziwnie to zabrzmiało, za duży skrót myślowy, ale o co chodzi to już wyjaśniam. Mamy np. prosty trx, którego wzmacniaczem akustycznym jest załóżmy LM386. Sam w sobie generuje poziom szumu. Są filtry SCAF, które nienagannie pracują, ale bardzo często wyjście z tego wzmacniacza LM386 jest przekierowywane na wejście układów filtrujących i wzmacniane w następnym LM386 wbudowanym w SCAF. Czyli takie zawężanie po wzmacniaczu m.cz. przed kolejnym wzmacniaczem m.cz. I kumulacja szumów własnych.
Wiele firm oferuje do dziś dedykowane zestawy głośnik + filtr stosowane po wzmacniaczu m.cz. O tym czy są skuteczne nie będę się wypowiadał, to zupełnie subiektywna sprawa. Jednakże dla części amatorów, zwłaszcza tych, którzy z rożnych względów nie decydują się na ingerencję w posiadane urządzenie, to jedyna mozliwość by choć trochę sobie ulżyć w tłoku panującym w eterze.
W załączniku dokument zawierający opis rozwiązania problemu zaproponowany przez KW4M
Witam!
Dziękuję za wyjaśnienie i choć sam stosowałem niektóre z pokazanych rozwiązań to liczyłem jednak na pomysł nie związany ze wzmacniaczem m.cz. Smile
Mówiąc poważnie, sam próbowałem poprawić selektywność dla CW w konstrukcji DC01 za pomocą wtrącenia w tor m.cz. cyfrowego filtru dolnoprzepustowego MAX7840.
http://lx-net.pl/hr/dc01/trx_kr150.jpg
To rozwiązanie wydawało mi się proste, tanie i łatwe w zastosowaniu choć dziś użyłbym chyba jakiegoś selektywnego filtra z przestrajaniem (np. typu mostek Wiena).
L.J.
Ciekawy temat.
Pytanie - czy (do nadawania CW) w metodzie modulowania sygnału częstotliwością akustyczną warto by było emitować np 2.1kHz (tzn tuż przed dalszym zboczem) ? Wtedy ewentualne kolejne harmoniczne byłyby już poza filtrem...
Stron: 1 2 3
Przekierowanie