16-04-2016, 15:20
Układ kaskody został zrobiony i wypróbowany przez wiele osób. Z założenia wejście kaskody jest wysokoomowe i jeśli chce się dobrze dopasować trzeba zastosować obwód rezonansowy lub transformator. Praktycznie jednak okazało się, że obwód niewiele już w układzie poprawia i w moich uproszczonych wersjach ten stopień bardzo dobrze pracuje bez dokładnego dopasowania filtru. Mogą to potwierdzić koledzy, którzy układ powtórzyli. Układ cechule się wielką dynamiką ze względu na duża wartość rezystora w emiterze.
Niestety są w nim użyte tranzystory wysoko chodzące, w związku z tym próbowanie tego układu w pająkach mija się z celem ponieważ wtedy prawie pewne jest, że układ się wzbudzi. Trzeba zachować zasady montażu UKF.
Na ten moment można zastosować wiele innych typów tranzystorów o mniejszych szumach i zrobić dokładne dopasowanie. Trzeba jednak poświęcić jeszcze dodatkowy czas i sprawdzić jak duże sygnały może wzmacniacz przyjąć na swoje wejście nie generując zniekształceń. Nie pamiętam dokładnie, ale mój układ kaskody z dokładnym dopasowaniem miał niewielki rezystor w emiterze (5 albo 15 omów, nie pamiętam) i ustawiony był wtedy na znacznie większy prąd. W tych warunkach generował znacznie większe szumy a także nie wyrabiał dla największych sygnałów na wejściu. Z tego powodu układ został przerobiony i we wszystkich TRXach, w których ja i koledzy go zastosowali świetnie pracuje. Zastosowałem go nie tylko w SP5WW ale także we własnej konstrukcji na układzie U418, a koledzy jeszcze w innych układach. Nikt z budujących nie meldował mi, że kaskoda się wzbudza, ale też chyba nikt nie robił jej w pająku.
Niestety są w nim użyte tranzystory wysoko chodzące, w związku z tym próbowanie tego układu w pająkach mija się z celem ponieważ wtedy prawie pewne jest, że układ się wzbudzi. Trzeba zachować zasady montażu UKF.
Na ten moment można zastosować wiele innych typów tranzystorów o mniejszych szumach i zrobić dokładne dopasowanie. Trzeba jednak poświęcić jeszcze dodatkowy czas i sprawdzić jak duże sygnały może wzmacniacz przyjąć na swoje wejście nie generując zniekształceń. Nie pamiętam dokładnie, ale mój układ kaskody z dokładnym dopasowaniem miał niewielki rezystor w emiterze (5 albo 15 omów, nie pamiętam) i ustawiony był wtedy na znacznie większy prąd. W tych warunkach generował znacznie większe szumy a także nie wyrabiał dla największych sygnałów na wejściu. Z tego powodu układ został przerobiony i we wszystkich TRXach, w których ja i koledzy go zastosowali świetnie pracuje. Zastosowałem go nie tylko w SP5WW ale także we własnej konstrukcji na układzie U418, a koledzy jeszcze w innych układach. Nikt z budujących nie meldował mi, że kaskoda się wzbudza, ale też chyba nikt nie robił jej w pająku.