HomeMade

Pełna wersja: TinySSB a czystość sygnału VFO
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5
Witajcie!

W końcu buduję swój pierwszy TRX QRP! :-)
Wybór padł na TinySSB z kilku względów: prosta konstrukcja edukacyjna oparta tylko na elementach dyskretnych (żadnych scalaków), a więc można wręcz "dotknąć" tego, jak to działa, a do tego ciekawe i proste przesuwniki fazowe zamiast filtrów. Do tego tylko jeden przełącznik między nadawaniem i odbiorem.

Zacząłem od VFO - ruszyło bez problemu zaraz po złożeniu według schematu:

[attachment=10457]

Ale... oscyloskop pokazuje mi bardzo nieczysty sygnał na wyjściu transformatora...
Wklepałem więc VFO do symulatora i okazało się, że symulator potwierdził kształt sygnału.

[attachment=10458]

Zrobiłem mały tuning i wymieniłem zaledwie 3 elementy:
- 2 kondensatory w dzielniku pojemnościowym sprzężenia zwrotnego
- rezystor polaryzujący drugi tranzystor (separator) od strony masy

Po tych zabiegach sygnał jest już znacznie lepszy (prawie idealna sinusoida) - po wymianie tych elementów w rzeczywistym układzie oscyloskop pokazał dokładnie to, co symulator.

[attachment=10459]

Po przydługawym wstępie mam więc kilka pytań:

Jak nieczysty sygnał wpływa na pracę mieszacza/modulatora, który zasila?
Czy czystość sygnału ma tutaj duże znaczenie?
Jeśli tak, to dlaczego autor projektu nie zmienił tych paru elementów, aby sygnał poprawić?

Pozdrawiam,
Rafał SP3GO
1. Diody modulatora powinny być otwierane w takim samym stopniu dla połówki dodatniej jak i ujemnej, innymi słowy wypełnienie powinno być takie same (choć niekoniecznie 50 %). Sygnał silnie zniekształcony nie spełni tego warunku, choć nie jest to krytyczne.
2. Nie ale nie zaszkodzi Big Grin
3. To już jest pytanie do autora publikacji (bo konstruktorem był RA3AAE).

W tej publikacji jest więcej błędów więc lepiej dotrzeć do oryginału i zacząć od analizy podstawowego układu.
A czy poziom wyjściowy z tego VFO się nie zmienił? Może autor wolał zapewnić odpowiedni poziom wyjściowy, niż czystość. To z dodatnią i ujemną połówką to Piotr ma rację, dodatkowo im więcej śmieci (harmonicznych itp) czyli sygnałów innych niż podstawowy, tym odbiornik bardziej "szumi" bo odbiera też z harmonicznych. Pomimo jakiś tam prostych filtrów wejściowych Smile
Czasem to się jednak wykorzystuje - np. takie mieszacze na kluczach, możemy odbierać na trzeciej harmonicznej VFO, bo tam jest otwarcie prostokątem, i to się wykorzystuje, patrz wątek o Husarku czy Husarze i innych homodynach/sdr'ach.

Zdrówka!
Jeszcze słowo o symulatorach: właśnie ten układ był inspiracją do testu na symulatorze. Szczegóły w tym poście. Trochę mnie korciło, żeby to sprawdzić w naturze.
Przy takim podłączeniu jak na schemacie, transformator daje zawsze sygnał symetryczny, więc każda para diod w modulatorze/mieszaczu będzie pracowała (będzie włączona) przez równy okres czasu - niezależnie od wypełnienia sygnału sterującego.
Zatem faktycznie - zniekształcenie sygnału sterującego VFO nie jest tutaj krytyczne - poza wspomnianymi dodatkowymi szumami w odbiorze. Przy nadawaniu będziemy pewnie mieli niezbyt czysty sygnał sterujący dla PA, ale sam PA z obwodami LC i filtr wyjściowy pewnie załatwią sprawę czystości sygnału oddawanego do anteny.

Po moich modyfikacjach amplituda nieco wzrosła, ale dodanie dodatkowego rezystora między emiter i dzielnik pojemnościowy w oscylatorze (podpowiedź innego Kolegi na priv) obniża amplitudę do poprzedniego poziomu, a dodatkowo "wygładza" sygnał jeszcze bardziej do ładnej sinusoidy :-)
Póki co, tylko w symulatorze, ale ten dodatkowy rezystor wypróbuję w układzie po weekendzie.

Pozdrawiam,
Rafał SP3GO
(30-10-2015 14:31)SP3GO napisał(a): [ -> ]Przy takim podłączeniu jak na schemacie, transformator daje zawsze sygnał symetryczny, więc każda para diod w modulatorze/mieszaczu będzie pracowała (będzie włączona) przez równy okres czasu - niezależnie od wypełnienia sygnału sterującego.

A tak to wygląda w rzeczywistości. Czas otwarcia diód wpływa na sprawność przemiany (amplitudy I/Q) a tym samym na zrównoważenie/wytłumienie niepożądanej wstęgi. Mozna to kompensować ale w rzeczywistym układzie zalezności jest dużo więcej.

[attachment=10461]
(30-10-2015 15:27)SP9FKP napisał(a): [ -> ]Czas otwarcia diód wpływa na sprawność przemiany (amplitudy I/Q) a tym samym na zrównoważenie/wytłumienie niepożądanej wstęgi.

A masz jakieś materiały teoretyczne na temat sprawności przemiany mieszaczy diodowych? :-)
Chętnie poznałbym temat od podszewki...
Po transformatorze sygnał nie musi być symetryczny Wink Średnie jest napięcie, równe zeru, ale sygnał nie jest symetryczny, i przez to czas otwarcia diód też nie jest taki sam. Czy to coś zmienia - zależy od konkretnego układu.
Mam ale o wiele bardziej pouczające dla forumowiczów będzie jeśli wykonasz stosowne symulacje, przestawisz i zinterpretujesz wyniki.
(30-10-2015 16:32)SQ5KVS napisał(a): [ -> ]Po transformatorze sygnał nie musi być symetryczny Wink

Ja tylko piszę, że w tym konkretnym układzie po transformatorze sygnał jest symetryczny, bo transformator nawinięty jest trifilarnie, a uzwojenie wtórne ma na środku masę. Więc zdrowy rozsądek podpowiada, a oscyloskop pokazuje, że jednak sygnał jest symetryczny :-)
Zatem czas otwarcia każdej pary diod będzie taki sam.

(30-10-2015 19:14)SP9FKP napisał(a): [ -> ]Mam ale o wiele bardziej pouczające dla forumowiczów będzie jeśli wykonasz stosowne symulacje, przestawisz i zinterpretujesz wyniki.

Acha... czyli masz, ale się nie podzielisz... :-)
Bardziej od symulacji lubię zabawę z rzeczywistym układem i oscyloskopem, więc pewnie jeszcze sporo poeksperymentuję - między innymi dlatego wybrałem tak prosty i edukacyjny TRX, jakim jest TinySSB.
No tyle, że ktoś tu na forum nie bardzo zachęca do dzielenia się pozyskaną wiedzą... Tongue

Pozdrawiam,
Rafał SP3GO
Stron: 1 2 3 4 5
Przekierowanie