SP3SUZ - masz n a myśli nową płytkę cufrową czy PLL? Wiem o nowej wersji cyfrowej, a PLL nigdy nie szwankowała. Ja zacząłem robić tak: Aby mieć pewność poprawności połączeń zasilania (zimne luty popękane ścieżki) ... według schematu i rysunku PCB krosuję kynarem wszystkie połączenia. Zacząłem od zasilania 5V. Tam jest rozdzielenie 5V na kilka układów poprzez dławiki ... lutując zauważyłem że właśnie nogi tych dławików są skorodowane pod warstwą cyny. Trzeba cynę odessać, wyskrobać korozję i ponownie porządnie zlutować(do kynarowego drucika). Gdy skończę 5v to samo zrobię ze wszystkimi masami. Na koniec dopiero logiczna analiza gdzie grzebać dalej - cyfrówka jest prosta i przejrzysta. Skrosowałem dopiero zasilanie procesora i układów podpiętych pod jego zasilanie. Podłączyłem płytkę do radia i efekt jest.... zimny lut zniknął - ten który powodował szaleństwo tej płyty - zniknął albo się przyczaił ... Poprzednio wszystko działało, albo szalało, a teraz nie szaleje, ale wiele funkcji nie działa. Działa enkoder główny, ale nie działa przełączanie pasm i wiele przycisków na czołówce...Wniosek jest taki - będzie co robi na emeryturze.
U mnie też RIT przestał działać - co ciekawe nie ma reakcji procesora na niektóre sygnały z czołówki.
Na początku lat 80 znałem na pamięć wszystkie rozkazy tego mikroprocesora, programowaliśmy w heksie bez kartki, nie było kompilatorów i czasu na szperanie po dokumentacjo - stare czasy ....
Dojdę do rozwiązania, ale trochę mi szkoda czasu ...
Fotkę mojej płyty mogę zrobić, ale - to nic nie da tam jest masakra porobiona przeze mnie i poprzedników...
Mam na mysli płyte nowego typu robiona przez PIEXX . Ja optuje za tym ze to może być... wirus! Bo pulpit przestał pracować o podłaczeniu komputera. czyli może się co ś zaszwendało z jakiegoś Internetu?? W przyszłym tygodniu i tak oddaje radio właścicielowi. Miałem "ożywić " pulpit i zrobiłem to. Reszta jest milczeniem... Sprawdziłem bufory od przełacznika pasmowego , są dobre podobnie z RITem. Czyli cos w programie mogło się poprzestawiać zwłaszcza że znowu pojawiła sie nowa wersja oprogramowania! Hipotetycznie istnieje mozliwość zawirusowania starego. Włascicielowi zaproponuje żeby podłaczył sterowanie komputerowe , załaczył radio i podłaczył antywirusa. Zobaczymy CO wyjdzie... Według mnie to moze byc TO. O ile jednego komputera uzywa sie do Internetu i do radia ... Nie mam wiecej pomysłów. Poprawie wdliwe styki, podłaczę wszystko jak trzeba a reszta w rękach właściciela.
Poza mozliwością zawirusowania i innymi sprawami warto zwrócić uwagę na częstotliwość kwarcu 10,240 MHz.Znajduje się na częsci analogowej VCO. Powinna wynosić dokłądnie tyle plus minus 200Hz, a potrafi byc odstrojone o dwa kHz i więcej. Trzeba to skorygować bo inaczej przemiana moze źle pracować a to jest przecież analogowa część VCO całego radia. Warto sprawdzić ustawienie pilotów. Wbrew pozorom "odjazd" 0,5 kHz na USB i LSB nie wniesie znacznego niezrozumienia podczas QSO ale na CW to juz może mieć wpływ na odbiór DXów i to znaczny. Warto jeszcze zwrócic uwage na wiazki przewodów pomiędzy płytką PIEXX a innymi urządzeniami. Np. związanie "do kupy" przewodów od dekodera z inną wiązka może spowodowac podczas przestrajania zrywanie drgań a na innych pasmach chcratkerystyczne "stukanie" w takt pokręcania gałką przestrajania. Te wiązki to jest kolejne "miszczostfo swiata" w tym radiu...
Jakoś nie chce mi się wierzyć że wirusy atakują radiostacje krótkofalarskie :-) No bo i po co? Taki wirus ma się mnożyć, przenosić, a tu co będzie robił? Komu by się chciało mordować z pisaniem wirusa na kilkadziesiąt może kilkaset płyt od PIEXX. Jakie jest prawdopodobieństwo przebicia się przez zabezpieczenia, a jeszcze mniejsze zlokalizowanie w sieci takiego radia, na tyle szybko aby się do niego dostaś zanim go urzytkownik odłączy - to nie ma sensu. Chyba, że przez wirusa rozumiesz próbę aktualizacji oprogramowania i wgranie jakiegoś śmietnika.
OT: Taki wirus już istnieje. FT8
@ SQ9FRC Nie miałem na mysli ze celowo ktos coś wgrał ale... Komputer uzywany do Internetu mógł "zaciągnąć" jakieś badziewie bo np. antywirus był za stary. Potem własciciel zaczął pracować na radio załaczając je wraz z komputerem na emisjach cyfrowych i skubaniec usiłował wleźć do srodka bo całkiem nie rozwalił płytki. Radio chodzi, nawet po zapisaniu danych do banku pamieci przełacza pasma . Nie pracuje tylko RIT oraz przełacznik pasmowy. Nie wiem, głosno myślę...
Czytam i przecieram oczy trochę więcej po kolegach się spodziewałem . Ostatnia wypowiedz zaskoczyła mnie bardzo .Program mógł się wysypać jednak procesor jest odporny na takie "włażenie" prędzej programista cos skopał albo zabezpieczenie płytki elektronicznie było słabe .Wirus wszedł to jakiś marny żart- wgrać od nowa soft i spokój. Co do "kablomani" to rzeczywiście jest niezła plątanina. W moim TS940 nie udało mi się usłyszeć z tego powodu problemów z charakterystycznym stukaniem a sporo w nim poprawiłem, pewnie za jakiś czas opisze cała historię napraw i poprawek .
@ SP1NV Mietku! Tylko że to sie stało po "przejściu" z cyfry na pulpit. Pulpit "nie wstał' a jak wstał to "lewą nogą" bo wszystkie funkcje się nie obudziły. No więc idę tym tropem. Firma "cos przebąkuje" o aktualizacji oprogramowania... Przekopałem internet i wszedłaem na strone PIEXX-a. Nie posądzam ze to ICH robota ( wirus) ale COŚ sie jednak stało. A ja głośno myślę co się mogło stać. I dochodze do wniosku że to radio to jest przerost formy nad treścią. Ma starego Drake i nigdy nie było takich problemów. Mam kilka morskich odbiorników i naprawiałem kilka stacji. Po naprawie grało jak trzeba. A tu...
(20-05-2020 0:06)SP1NV napisał(a): [ -> ]Czytam i przecieram oczy ....
Jest tu gdzieś ikonka z łapką w górę?