Wklejam tekst który napisałem dla brata przekazując mu odrestaurowany, kupiony za bezcen transceiver TS-820. Mimo, że dotyczy on konkretnego urządzenia zasady strojenia dotyczą także innych "hybryd" i dopalaczy lampowych. Zdaniem jednego z aktywniejszych użytkowników tego forum i jednocześnie mego kolegi wiedza ta nie jest powszechna wśród dzisiejszych laptopowców.
Franek R.
Dobrze napisane. Ja czasem naprawiam stare pudła i wiem ze praca na urządzeniu lampowym choćby to była hybryda to zupełnie inna historia niz na tranzystorowym. Uważam że amatorskie radia z końcówkami mocy innymi niż na lampach to w wielu wypadkach pomyłka techniczna jak np. słuchanie radia w maluchu podczas jazdy -hi. Sam mam Drake TR4CW i "dobijam" drugi komplet lamp po poprzednich właścicielach. Radio daje radę a jedyna wada tego urządzenia to brak WARC-ów.
Kiedyś też marzyłem o Drake'u. Później, z fabrycznych, miałem czadowego FTdx500. Później jeszcze na 35 lat zarzuciłem krótkofalarstwo. Osobiście cenię i lampy i tranzystory. Wydaje mi się, że dylemat jest z gatunku "wyższości Świat Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia". Ważniejsza jest klasa urządzenia.
Pozdrawiam
Jako użytkownik Drake`s, muszę się wtrącić i zarazem przepraszam za off topic - ważny jest jeszcze klimat po włączeniu światełek i lekki zapach kurzu unoszący się z lampowego pudełka, poza tym - miły i bardzo "ciepły" dźwięk wydobywający się z dużego głośnika Drake`s. To jak zabytkowy, stary Mercedes, na rajdy tym nie pojedzie ale jaka radocha wybrać się tym w przejażdżkę dla samej przyjemności.
Ku mojemu zaskoczeniu tekst pobrało ponad 500 forumowiczów. Chciałbym zwrócić uwagę, że tekst powstał "na kolanie" i zawiera pewne błędy. Przykładowo wykresy zależności różnych parametrów od położenia gałek mają zamienioną stronę prawą z lewą. Postanowiłem napisać ten tekst od nowa z trochę większą starannością. Niestety nie wiem kiedy to nastąpi.