HomeMade

Pełna wersja: A może EasyEDA?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Prędzej czy później, to musiało powstać! Edytor schematów, projektant PCB i symulator PSPICE w oknie dowolnej przeglądarki. Na okrasę, gotowy projekt możesz publikować a nawet zamówić PCB. Bez instalowania czegokolwiek, z dowolnego miejsca na Ziemi. I co wy na to?

http://easyeda.com/
Jest nowa wersja softu, poprawiono kilka uciążliwości, dodano masę elementów do bibliotek i jest krótkie podsumowanie dotychczasowych wyników.
1400 użytkowników stworzyło ponad 9000 projektów, z czego 10 (!) zostało zamówionych. Szału nie ma i ciekaw jestem co jest tego przyczyną. Ja jeszcze swego nie ukończyłem, więc dam znać jak przejdę ścieżkę do końca.
Cytat:Ja jeszcze swego nie ukończyłem, więc dam znać jak przejdę ścieżkę do końca.
Czy już jesteś w stanie coś powiedzieć w tym temacie? Jakie wrażenia z projektowania? etc.....
Ja zakończyłem projekt małej testowej płytki (użytecznej), ale waham się z wciśnięciem przycisku "Złóż zamówienie". Nie mam PayPalu, no i wydaje mi się trochę drogo, ale może tylko tak mi się wydaje bo nigdy nie zlecałem wykonania fabrycznego PCB, nie dokonywałem też płatności za takie usługi....stąd moje rozterki.
Może jakieś sugestie!....wiem, wiem, w kraju też można zlecić wykonanie z plików gerber, ale tu chodzi o pełne wykorzystanie:
http://easyeda.com/editor
Mam wygenerowane pliki gerber, bardzo ciekawie się to prezentuje w podglądarce.
Rysio!
ceny są tu:
http://easyeda.com/cms_files_easyeda-pcb...lities.htm
Jak dotąd narysowałem kilka schematów w konwencji wielo-arkuszowej i poznaję filozofię edytora. Kilka próbek PCB tylko dla sprawdzenia fragmentów układu. Nie mogę się zdecydować, podobnie jak Ty, co wybrać na pierwszy raz. Z pobieżnej kalkulacji wynika, że koszt wykonania i przesyłki będzie taki jak w kraju ale nie będzie kosztu dokumentacji, co przy kilku płytkach często jest zaporą. Koledzy oprotestowali konwencję rysowania układów scalonych w naturze (wg obudowy) więc schematy jeszcze muszą zostać zmodyfikowane. Póki co nie mogę pokazać nic więcej, niestety.
No właśnie, sam edytor jest przyjazny, ale niestety PCB trzeba malować ręcznie po wskazanych liniach połączeń, niczym w Sprint Layoucie......ale nie jest to problem, każdą ścieżkę za to można edytować oddzielnie. W DesignSparku ścieżki narzucone są programowo i bardzo wąziutkie. Dlatego też ten edytor będę używał chyba juz na stałe.
Cytat:Koledzy oprotestowali konwencję rysowania układów scalonych w naturze (wg obudowy)
Mnie to nie przeszkadza, a nawet tak wolę. Można też samemu zaedytować swoją bibliotekę elementów, dla własnych potrzeb i wcale nie trzeba z nią dzielić się publicznie, jednak mi sposób wskazany przez edytor bardziej odpowiada. I chyba rysując swoj element "po polsku" byłby błędem dla edytora PCB. Nie narysuje prawdopodobnie brakujących pinów scalaka. Twierdzę nawet że jest dobrze, bo nie podłączone nigdzie piny układów scalonych trzeba koniecznie odfajkować jako nieskonektowane, inaczej edytor wskaże błędy w netliście dla projektu. Są też niestety błędy w oznakowaniu pinów elementów z biblioteki. Ja taki trafiłem dla obudowy T92 (chyba dobrze napisałem typ), gdzie emiter jest na bazie w rysunku tranzystora. Nie jest to problemem w późniejszym montażu, trzeba jednak starannie kontrolować się przy wykonaniu. Ogólnie bardzo mi się podoba ten projekt edytora, niemniej sądzę że już zlecenie wykonania IM płytek jest już jednak drogie, do tego koszt przesyłki. Sądzę tak po analizie propozycji cen, wskazałem link w poprzednim poście.
Rysio!
Dla mnie istotnym jest również to, że program działa w przeglądarce. Nie jestem przywiązany do konkretnego komputera, gdzie siądę, tam mogę pracować. Zawsze mam te same biblioteki, jak coś poprawie, to na pozostałych stanowiskach jest widoczne. Dla pracy w grupie to wręcz wymarzone narzędzie, bo każdy uczestnik projektu może wnieść swoje poprawki.
Konwencji rysowania schematów jest sporo, niektóre nawet zostały skodyfikowane w dość rygorystyczny sposób. Na przestrzeni lat zmieniały się mody i trudno się dziwić przyzwyczajeniom do określonej stylistyki. Przeglądając schematy często można stwierdzić jakim narzędziem został wykonany. To wynik maniery czołowych producentów oprogramowania CAD, którzy koniecznie chcieli mieć własne symbole albo nie mogli ominąć dziwnie pojmowanych praw własności intelektualnej. Dla mnie wygodnie jest narysować symbol w konwencji obudowy bo przy uruchamianiu mam topologię 1:1 a rozkład bramek składowych w głowie. Można też wykorzystać kreator i jeszcze bardziej ułatwić sobie stworzenie nowego symbolu. Ale dla kogoś z innymi nawykami może to być niekoniecznie czytelne. Rozwiązaniem pośrednim są rysunki bloków składowych elementu wrysowane w ramkę symbolu, często widziane na złożonych elementach RTV.
Ten projekt jest jeszcze na wczesnym etapie rozwoju ale ma potencjał. Co do cen, na pewno będzie taniej bo jeśli dobrze zrozumiałem teraz obwody wykonuje dla nich podwykonawca. Jak uruchomią własną produkcję będą mogli dyktować ceny.
Na pewno też warto zaznajomić się z tym programem.
Cytat:Na pewno też warto zaznajomić się z tym programem.
Nie cytuję wszystkiego bo i po co, ale w 100% zgadzam się z Twoją opinią zamieszczoną powyżej. Przytoczyłem tylko jeden fragment, WARTO....ja pewnie już pozostanę przy tym edytorze na stałe, mi odpowiada. Dziękuję za uwagi, a od siebie również polecam EasyEDA. Jest OK i pewnie podlegać będzie licznym modyfikacjom na lepsze.
Rysio!
Jest tylko jeden problem z tego typu programami - jak producentowi się znudzi, to nici z projektów.
Cytat:- jak producentowi się znudzi, to nici z projektów.
No nie bardzo, kopie mam na swoim dysku.
Rysio!
Dodam, że projekty można wyeksportować w różnych formatach a team EasyEDA w swoim manifeście zadeklarował, że gdyby nie udało się biznesowo to oddadzą projekt społeczności OpenSource.
Ja im życzę jak najlepiej ale rzeczywiście taką ewentualność trzeba mieć na uwadze.
Stron: 1 2
Przekierowanie