Chyba jaki kustosz poprawia luty w takich złomach HM sprzed 30 lat
p.s.
Dobrze przygotowana powierzchnia do lutowania to podstawa. Taki kleisty nieco topnik na PCB
poprawia znacznie możliwość ręcznego ustawienia wielonogowego czipu SMD na "swoich plackach". A do samego "przyspawania" ustawionego na swoim miejscu czipu SMD pomaga znacznie specyfik pod nazwą RF800.
Mój rekord lutowania "ręcznego" układu w ob. QFP64 to 20 sekund - korzystając z pow. praktyk .
Do takowych celów od wieków używam kalafoni rozpuszczonej w rozpuszczalniku "NITRO".
Toto szybko wysycha i można czym bądż pokrywać płytkę, nawet patyczkami do ucha. Tylko bez przesady z kalafonią. Nawet pędzel po namoczeniu w rozpuszczalniku i przejechaniu po kalafoni może być do posmarowania PCB użytym.
Do powlekania PCB nie cynowanego używam od lat roztworu kalafonii w czystym acetonie - w razie braku może być rozp. nitro dobrej jakości (to obecnie produkowane badziewie rzemieślnicze składa się ze wszystkiego w dowolnych dość proporcjach). Stężenie roztworu -10- 15%. Pokrywam pędzlem. Suszenie - latem na słońcu, zimą - pod żarówką 100W. Otrzymuje się w ten sposób szklistą warstwę bez kawern i pęcherzy, która doskonale zabezpiecza ścieżki przed wpływami czynników atmosferycznych. Ułatwia lutowanie i chroni przed zwarciami w przypadku montażu gęsto ,,upakowanego".
Wierzę Romanowi SP7AQT. MA człowiek doświadczenie i wie, co pisze. Do tego potwierdza tę "szkołę" następny KOlega, więc chyba przejdę za spirytusu na aceton. Nie dość, że ma być lepiej, to jeszcze taniej
Pozdrówka
Kuba
Różnica jest prozaicznie prosta.
Aceton dobrej jakości nie zawiera wody. Marny techniczny - ok. 0,4%
Spirytus techniczny w jakim sporządza się roztwory topników - ma jej w swoim składzie od 8 do nawet 20%.
Kalafonia jest nierozpuszczalna w wodzie.
Woda paruje później od alkoholu etylowego.
Stąd marny wygląd powłok z takiego lakieru i długotrwałe ,,lepienie do pazurów".