Miejmy nadzieję że tutaj jest to miejsce gdzie możemy kontynuować dyskusję z zamkniętego wątku. Dyskusja dla mnie i mam nadzieję że dla innych bardzo pouczająca. To rozszerzenie zakresu oscyloskopu ... rewelacja :-)
Do admina mam prośbę o przeniesieniu tutaj, a nie zamykanie wątku. Na forum musi się coś dziać, nawet jeśli dyskusja lekko zmieni kierunek, w przeciwnym wypadku będziemy się bać cokolwiek pisać, a jeśli nie będziemy pisać to forum umrze.
Jerzy, proponuję abyś zmienił tytuł wątku. Dyskusja, która się toczyła nie dotyczyła oferty sprzedaży koledze płytki do miernika. Pozdrawiam, Janusz.
Tak, zaraz zmienię, ale chciałem aby wszyscy wiedzieli że tu jest kontynuacja. Z drugiej strony ...
To ja moze przekornie
Nie da sie udowodnic wyzszosci innych przyrzadow nad oscyloskopem. Analizator widma to tak naprawde oscyloskop, dodatkowy generator, mieszacz i zestaw filtrow. Widac to bardzo wyraznie na takich starych urzadzeniach jak HP851 (czesc "wizualizacyjna" analizatora widma, czesc "radiowa" to HP8551).
Twierdzenie, ze analizator widma jest "lepsiejszy" to stapanie po cienkim lodzie
Do sporej ilosci analiz jest on lepszy, osobiscie oscyloskop (zaden super-hiper 250 MHz za 1k PLN tylko ruski dwustrumieniowy 25 MHz za free
) wyciagam dopiero jak pojawiaja sie jakies problemy lub z innego powodu trzeba przesledzic przebiegi w ukladzie. Nie sadze, ze poczatkujacy amator potrzebuje jakies super urzadzenie za spora kwote - wolalbym juz kupic tanszy oscyloskop i lepszy multimetr, a nie zabawke za 100 PLN
pz
Jeśli mowa tylko o strojeniu i uruchamianiu części w.cz. to zapewne (zapewne, bo nie mam tu praktyki) analizator może być "lepsiejszy". Ale w całym naszym urządzeniu, poza w.cz. są różne inne sygnały i zakłócenia, których analizator nie pokaże bo nie może. Zakłócenia, szpilki, "gonitwy" sygnałów, jakieś przesłuchy itp, czyli rzeczy nieokresowe i /lub niespodziewane.
Czyli wszystko co się może zdarzyć na etapie budowy prototypu itp.
Mi ostatnio oscyloskop (choć ktoś by powiedział że powinienem użyć analizatora stanów do cyfrówki, hi) bardzo pomógł, gdy robiłem sterowanie DDS po SPI. Niefortunnie sygnał FQUP podawałem z z nogi MISO w Atmedze. Żeby MISO mogła nadawać, trzeba wyłączyć SPI. Wyłączenie SPI powodowało jakieś przestoje, i pojawiała się tam szpilka "nie wiadomo skąd".
Już tu ktoś powiedział że niedoświadczonemu bardziej się przydaje "bo może zobaczyć i się nauczy" - sporo w tym racji. Wraz z doświadczeniem pewnych rzeczy człowiek uczy się unikać, ot.
Pozdrawiam
U mnie za pseudoanalizator widma robił tuner TV - uruchamiałem SDR Sharpa i stroiłem nadajnik (kiedyś jeszcze pasmo 3 metry).
Udało mi się dostrzec harmoniczne , zrobiłem filtry w puszkach(ekranach) i harmoniczne znikneły :-)
p.s. Dalej szukam kompletnego kitu miernika czestotliwosci do 500MHz (wysylka z Polski)