Pomysł można wykorzystać do optymalizacji liczby przekaźników w filtrach pasmowych/dolnoprzepustowych, jak z powodzeniem zrealizowano w transiwerze f-my Skati/Plessey.
Ten "prawie bezprzewodowy przełącznik" posiada podstawową wadę. Antena nie wybrana w danej chwili przełącznikiem, nie jest uziemiona. Podłączanie długich anten (np.dipol na 80 metrów) w okresie letnim, może spowodować minimum uszkodzenie przekaźnika lub całego przełącznika. Można często zauważyć w okresie burzowym, jak na wtyczce od fidera kabla koncentrycznego 50 Om potrafi potężnie iskrzyć. Poza tym przełącznik ten, nawet po wyłączeniu zasilania nie odłącza anteny nr "0". Może to spowodować spustoszenie w odbiorniku w czasie burzy, jeśli jest tylko podłączona antena.
Elektrycznie jest poprawnie - antena 0 to podstawowa antena włączona domyślnie bez zasilania przekaźników. Zabezpieczenie i tak powinno być przy wejściu kabla do budynku - też domyślnie. Co nie oznacza, że nie można tego zrobić lepiej. I tu pole do eksperymentów...
Ponieważ się nudzę bo choruję w domu, a nie mogę się zająć trudniejszymi sprawami z powodu samopoczucia, postanowiłem się wtrącić ...
(15-11-2013 9:30)SP3IQ napisał(a): [ -> ]... posiada podstawową wadę. Antena nie wybrana w danej chwili przełącznikiem, nie jest uziemiona....
mam na to radę, ale nie za darmo - a mianowicie kosztem jednego wyjścia antenowego.
(15-11-2013 9:30)SP3IQ napisał(a): [ -> ].... Poza tym przełącznik ten, nawet po wyłączeniu zasilania nie odłącza anteny nr "0".
1. A może antenę nr "zero" potraktować dosłownie jako ZERO i jej nie podłączać, czyli z jednej anteny zrezygnować - jeśli nam akurat nie zależy mocno na 4 antenach.
2. Podejrzewam, że podczas burzy/nie używania radiostacji odłączane jest zasilanie przełącznika i przełącznik wskakuje nam na antenę ZERO (można jej gniazdo uziemić na stałe) i wszystkie anteny są uziemione za pomocą dodatkowego podwójnego przekaźnika oraz dzięki wykorzystaniu nieużywanej połówki już zamontowanego. Schemat w załączeniu.
Zielone kable to moje wypociny.
Drobna uwaga do schematu - można dołożyć jeszcze jedną czerwoną diodkę LED równolegle do tej, która wskazuje czy bezpiecznik OK.W odwrotną mańkę oczywiście. Będzie poprawniej.
Nie kumam. Co będzie poprawniej i po co ta dioda ?
W tekście z linku opisane po co ona ta jedna znaczy :
The red LED on the control box only indicates on indoor switch positions 2 and 4 due to the different polarity of the voltage going up the line in position 3 and lack of any voltage in position 1 (no voltage so no relays energized). I thought this was sufficient because the red LED only lets me know that the fuse had not blown. No red indication in any position lets me know that I need to check the fuse.
Znaczy że świeci ino w 2 pozycjach przełącznika sprawdzając czy fus się nie zjarał.
Nigdy nie sprawdzałem jakie napięcie w kierunku zaporowym wytrzymuje leda
ale robiąc takie podświetlane włączniki światła na 230V na LED trza było dać 2 LED przeciwsobnie albo dołożyć diodkę zwykłą bo inaczej TRACH
Jeszcze lepiej dwukierunkowego LEDa - cztery w jednym
pz