HomeMade

Pełna wersja: KiCad - wspomaganie projektowania
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10
Witam, każdy projektuje swoje płytki w programie jaki mu przypadł do gustu. W moim wypadku jest to SprintLayout 5.0. Amatorsko projektujemy przecież małe płytki tz do ok 1 dcm2. Są to płytki głównie wcz. Każdemu z nas zostały w pamięci czasy papieru milimetrowego, ołówka i gumki. A SprintLayout to taki papier milimetrowy na komputerze. Przy projektowaniu PCB do układów wcz automat to najgorszy doradca. Wystarczy poczytać o przeróbkach PCB Antka, żeby zadziałał prawidłowo nadajnik. Jeśli w takiej sytuacji ktoś swoją wiedzę i doświadczenie zastępuje "głupotą" komputera to przy uruchamianiu projektu ma same problemy. Jest to wątek o KiCadzie więc o nim piszmy, jak działa i co zrobić żeby działał jeszcze lepiej. Po co w to mieszać i krytykować inne programy.
Nie mieszamy Zdzisławie, jak zamówisz serię płytek w, której jest jakiś błąd (o co w sprincie nietrudno np. podczas korekty już wykonanej płytki) to nie każdy jest wyrozumiały i przyjmie to jako nic wielkiego. Przeróbka dużego fragmentu to problem. W tych wtypadkach potrzebne jest powiązanie schematu z płytką. Do prostych płytek rzeczywiście trudno o coś prostszego.
Rafał, a ja myślałem, że na tym forum mówimy o amatorskim wykonaniu PCB, a ty tu mówisz o produkcji. Do produkcji używa się oprogramowania płatnego. Tu piszany jak przysłowiowy Kowalski ma sobie zrobić płytkę na własne potrzeby. Tu udzielamy rad jak najlepiej wykorzystać oprogramowanie KiCad, bo taki jest temat wątku.
Witam
Dlaczego na forum używamy Sprint Layuota.
1. Jest to prosty intuicyjny program
2.Na wielu forach jest to program dominujący w opracowaniach.
3.Z tego co wiem na naszym forum trzech kolegów posiada ten program legalnie i można zamieszczać dokumentację. A wiem że bardzo wielu kolegów w swoich zasobach komputerowych posiada ten program.
Pozdrawiam
SP5AQT
Ależ Zdziasławie wiem że tu mówimy o Kicadzie ale byłeś jednym z pierwszych który zaczął mówić w tym wątku o Sprincie. Posiadam ten program (Sprint legalnie), robię dużo część pod nim (lubię go). Tym niemniej zgadzam się z wszystkimi wadami wytkniętymi przez Henryka, duża część osób chce mieć pcb firmowe a to oznacza przy braku powiązania pcb ze schematem prawie na pewno dodatkowe koszty (błędy w fazie projektowania) jeśli zamawia z prototypu a nie finalnej wersji. Taka płytka to często dodatkowa praca dla autora (występują błędy które nigdy nie wynikłyby przy powiązaniu ze schematem) tym bardziej że i tak schemat trzeba narysować by coś pokazać.
Witam kolegów serdecznie!
Od kliku lat używam zawodowo we własnej firmie KiCad-a i sobie chwalę. Wcześniej używałem ORCAD-a i Protel-a (też zawodowo w firmie w której pracowałem - a zaczynałem od czasów DOS i pamiętam toporność pierwszych wersji wspomnianych pakietów). Wymienione "duże" pakiety to moim zdaniem rozwiązanie dla bogatych firm lub wymagających bardzo szczególnych właściwości, a KiCAD jest wspaniałym rozwiązaniem dla amatorów i małych firm, których nie stać na zakup drogich "dużych" pakietów lub są im po prostu niepotrzebne.

KiCAD to nie tylko komputerowa kartka papieru milimetrowego (milsowego) ale to cały pakiet oprogramowania do projektowania od schematu poprzez projekt PCB aż do wizualizacji 3D, która jaka by nie była to jednak bardzo przydatna dla tych którzy nie mają zbyt wytrenowanej wyobraźni przestrzennej). Jest też możliwość oddziaływanie wstecznego PCB na schemat. Oczywiście całość uzupełniona o możliwość samodzielnej edycji elementów bibliotecznych (trochę bardziej skomplikowana w przypadku modeli 3D ale możliwa).

No i oczywiście te możliwości rozwoju - a rozwój jest ciągły i nawet można się wpisać z własnymi pomysłami z dużymi szansami powodzenia na "ToDo list" - można wykorzystywać też wersje tzw. "nocne" - świeżo skompilowane i jeszcze nietestowane (może nasz pomysł jest już wdrażany?).
Do tego kiedy znajdę jakiś błąd lub tylko mi się tak wydaje to zawsze mogę skorzystać z porady samych autorów (tutaj autora i grupy wspomagającej) a w razie draki mogę liczyć na szybką aktualizację. No a jeśli sprawa jest bardzo gardłowa to jeśli potrafię zawsze mogę pogrzebać w kodzie i spróbować skompilować na nowo osobiście. Przydałoby się takie wsparcie przy innych pakietach...

Moje małe projekty tj dwie warstwy i format max A4 z powodzeniem realizuję KiCAD-em. W tym wypadku i tak "routing" zazwyczaj robię ręcznie bo same ustalenie zasad (przynajmniej mi) zajmuje tyle czasu ile ręczne ułożenie ścieżek. Biblioteki (przebogate i ciągle rozwijane w pakiecie) i tak zawsze opracowuję sam więc wystarczy dobre narzędzie do ich tworzenia, a takie moim zdaniem są w KiCAD-zie.

Pliki GERBER i wiercenia robi bez błędów, łatwo generuje postscript i pdf-y, BOM-y też mogą być, ciekawą funkcją jest CVPCB czyli powiązanie elementów schematowych z obudowami.

I tylko dwie rzeczy mnie irytują:
- nazywanie elementów bibliotecznych PCB "modułami" nawet w polskim tłumaczeniu (rozumiem fenomen oryginału francuskiego - oni zawsze po swojemu i inaczej niż cały świat tak jak choćby dni tygodnia czy miesiące) - dlatego kiedy mam czas sam edytuję pliki tłumaczeń i poprawiam po swojemu - fajnie gdyby taka możliwość była w innych "dużych" pakietach Smile)
- nieszczęsne kółko myszki i sposób zaznaczania - ale tutaj akurat rozumiem przynajmniej dlaczego (efekt wykorzystania takich a nie innych bibliotek dostępnych na bezpłatnej licencji)

Mogę korzystać z KiCAD-a na różnych systemach operacyjnych co nie jest dla niektórych bez znaczenia oczywiście ciągle na tym samym projekcie.

Wreszcie mogę zainstalować (lub tylko skopiować lub nawet przenieść na pendriwie Smile) ) bez żadnych ceregieli mój ulubiony pakiet na tyle komputerów ile mi potrzeba (w moim przypadku 4szt - nie chcę wiedzieć ile by mnie to kosztowało w przypadku aplikacji płatnych...

Oczywiście zawsze zdarzają się wpadki, jakieś błędy i niedociągnięcia, jak każdemu - ale szybkość reakcji jest porażająca.

Niewątpliwe jest też kategoria oprogramowania które firmowane przez wielkich rozpowszechniane jest do czasu za darmo, a później nagle okazuje się że trzeba za nowsze wersje już zapłacić i stanęliśmy przed ścianą Sad - o nich zapomnieć nie można, ale trzeba liczyć się z takim ryzykiem, bo każda firma w końcu pracuje na zyski...

Wiele zawdzięczam idei "wolnego oprogramowania" i to w wymiarze jak najbardziej materialnym, przekonałem się że oprogramowanie, które początkowo bywa toporne często rozwija się do takich "kombajnów" (vide LINUX, GIMP, INKSCAPE, OPENOFFICE, MOZILLA ...) i to wszystko za "free" - trudno zatem nie wspierać takich projektów choćby poprzez popularyzację.

Przepraszam za długie wynurzenia ale nie mogłem się powstrzymać Sad
W razie czego Adminie/Moderatorze tnij śmiało Smile)
KiCad ... współpraca z użytkownikiem tragiczna. Ale nie ma wyboru - chyba że ktoś mi pomorze i poda linka do ORCADa PCB w wersji hobbistycznej. ORCAD pod DOSem używałem dawno. Pamiętam że był bardzo przyjazny. Teraz ściągnąłem jakąś wersję studencką. Schemat narysowałem w pół godziny, a pod KiCadem to samo już drugi dzień męczę. Jest do KiCada jakaś rozsądna zewnętrzna przeglądarka bibliotek ? nie mam już siły szukać.
Spróbuj Design Spark, darmowy bez ograniczeń i bardzo prosty
(10-11-2011 19:37)SQ4AVS napisał(a): [ -> ]Spróbuj Design Spark, darmowy bez ograniczeń i bardzo prosty
Podpisuję się też pod tym...
Przekaźnik składa się z 3 części: cewka i 2 pary styków. Kładę taki na schemat, co zmam robić aby były widoczne oddzielnie wszystkie części tego przekaźnika?
---
Już wiem !

==========================
Teraz nie wiem jak z tych elementów wieloczęściowych wyedytować napis '>PART' :-(
Jak skojarzyć nogi tranzystora z biblioteki PCB z elementem z biblioteki schematu? na schemacie kładę BC847 z biblioteki obudów wybieram SOT23 a on mi wrzeszczy że nogi ma ze sobą nieskojarzone. Z diodami podobnie, ale przekaźniki ściągnięte z netu lib i mod kojarzy poprawnie.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10
Przekierowanie