HomeMade

Pełna wersja: Nauka CW
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
No to teraz wywiązała mi się zagwozdka Wink ???
Nauka CW na kluczu elektronicznym jest przede mną, toteż nic nie stoi na przeszkodzie abym uczył się od razu nadawania lewą (bardziej) i trochę prawą ręką (jestem praworęczny). (Uważam, że sam pomysł jest bardzo dobry).

Andrzeju doradź (o wypowiedź proszę także wszystkich doświadczonych telegrafistów), czy do nadawania lewą odwracać działanie dźwigni ?

72!
Jako mańkut powiem ze nie.


z prostego powodu bo nie wiesz która ręka będziesz nadawał.
Jako praworęczny mogę zmieniać funkcję dźwigni, mam dwa gniazdka na wyjściu manipulatora, można też zastosować przełącznik na manipulatorze (dla lewej ręki kropki są po prawej stronie). Nie używam tych rozwiazań na codzień, ponieważ mam dwa oddzielne klucze na prawą i na lewą rękę.
Koledzy, proszę o poradę.
Uczę się telegrafii metodą Kocha i nawet wpadłem na pomysł żeby lekcje nagrywać na taki transmiterek FM a potem odsłuchiwać na każdym radiu w domu.
Kilka literek już rozpoznaję i frajdę mam wielką Smile

Ostatnio zrobiłem taki dekoder CW kupiony na Allegro, dodałem obudowę w nadziei że będę "podglądał" co się dzieje na pasmach. Nie sprawdziło się bo sygnał powinien być chyba jakiś laboratoryjnie czysty.

Ale jest i druga funkcja tego urządzenia, ze można sobie "nadawać" znaki takim normalnym spokojnym tempem (kluczem sztorcowym, ale na razie chcę tylko takiego używać) i jeśli znak jest OK to on go wyświetla. Bawi mnie to i daje wiele frajdy kiedy sobie wieczorami titam, bo kiedyś nie było takich fajnych możliwości ale tu mam pytanie do doświadczonych kolegów: czy powinienem "nadawać" literki których się już nauczyłem (celem treningu)czy też nauczyć się wszystkich słuchowo i wtedy dopiero "nadawać" Nie ukrywam ze chcę się nauczyć i np. co wieczór "przetitać" artykuł z gazety, tylko czy to nie zablokuje mnie na odbiór słuchowy?

Strasznie poważnie to wyszło, ale i sprawa dla mnie ważna.
Widzę że mamy podobne problemy Big Grin Ja zdecydowałem się na metodę wielokierunkową. Komputer, klucz sztorcowy, klucz elektroniczny, titanie tekstów (angielskich!), nagrywanie na pasmach. Ostatnio zrobiłem klucz elektroniczny dotykowy. Zamknąłem go w małej obudowie i noszę w kieszeni, ma głośniczek i kilka pamięci, można wgrać sekwencje znaków i słuchać w nieskończoność, można titać wszędzie.
WAŻNE! - telegrafia, a alfabet morsa to dwie różne rzeczy. Morsa się zapamiętuje i koniec. Telegrafia to melodia znaku - podczas nauki trzeba wziąć sobie jeden znak i słuchać go bez przerwy w kółko bez końca do momentu aż zniknie Ci w głowie obraz kresek i kropek. O liczeniu kresek i kropek to nawet nie wspomnę, ale błędem jest również obrazowania sobie w głowie znaku tak jakbyś widział go na papierze - prze długich przerwach pomiędzy znakami i przy sporym wysiłku umysłowym będziesz w stanie coś odbierać, ale to nie to. Takie obrazowanie zatrzymuje naukę na kilka miesięcy.
Podobnie słuchanie znaków których nie odbierasz (na melodię) - nie ma sensu - zmarnowany czas, bo co z tego że mozg słyszy skoro nie kojarzy. Słuchać trzeba tylko znaki które się umie i dodawać nowy dopiero wtedy gdy bez jakiegokolwiek wysiłku odbierasz pozostałe. Powtórzę jeszcze raz: znak umiesz dopiero wtedy gdy go kojarzysz z literką bez absolutnie żadnego wysiłku umysłowego -
Doskonałą metodą jest nagrywanie na pasmach, a potem spokojne odtwarzanie. To co usłyszysz nie ma nic wspólnego z nauką komputerową czy własnym titaniem Big GrinBig GrinBig Grin dlatego warto słuchać nagrań.
Osobiście myślałem że pół roku wystarczy aby można było przeprowadzić samodzielną łączność z pełnym zrozumieniem tego co się dzieje - okazało się jednak, że to nie takie proste. Sądzę ze rok, do półtora codziennych ćwiczeń i osłuchania to minimum.
Co o tym myślą inni ?
Witam jeśli mogę parę uwag napisać. Nigdy odbioru alfabetu morsa nie uczymy się na zasadzie liczenia elementów znaku. Zawsze uczymy się melodii znaku., Od tej zasady nie ma wyjątków lepiej nauczyć się najpierw odbierać znaków potem nadawać. Znając melodie znaku łatwiej nauczyć się nadawać "automatem". Na początek uczymy się odbioru zapisując wszystko na papierze ( najlepiej ołówkiem). Dla zapamiętania melodii dobrą metodą jest ćwiczenie "śpiewając " sobie tekst gazety. I tak Literka to ti ta literka B to ta ti ti ti i tak dalej i jednocześnie odbiór słuchowy na początek 1 godzina dziennie wystarczy. Jak opanujesz litery i cyfry osobno należy opanować odbiór mieszany. Podczas nauki nadawania stosowałem taką metodę klucz sztorcowy duży wojskowy (podstawa żeliwna) przerwa miedzy młoteczkiem około 1.5 milimetra . Uczeń bardzo szybko uczył się nadawania stosując ruch całym przed ramieniem bo mu się ręka nie męczyła tak szybko. Dalej stopniowe zmniejszanie przerwy wraz ze wzrostem tempa nadawania. Klucz automatyczny łatwo wyposażyć w przełącznik lewa prawa ręka i tu nie widzę problemu. Litery o podobnej konfiguracji znaku ( U,V.4- I,S,H,5 - d,b,6 itd) warto słuchać seriami aby lepiej odróżnić melodie znaku. Tyle moich uwag i jeszcze jedna alfabet morsa należy po nauczeniu używać stale bardzo szybko się go zapomina.
Fajne uwagi. Zastosuję to rozwiązanie z 1,5 mm przerwą na kluczu. Faktycznie pewna "męczliwość" ręki to problem, którego nie przewidziałem..
Czyli jeszcze sporo nauki.. To dobrze, bo to cenna umiejętność. Nauczę się wszystkich liter i cyfr i dopiero zacznę "nadawać"

Kolega Jerzy (dzięki serdeczne!) zwrócił uwagę na stronę:

http://sp7pki.iq24.pl/default.asp?grupa=129298

Jest tam bogaty dział CW. Ciekawa jest metoda translacji tekstu otwartego na melodię CW za pomocą programiku. Jak tylko opanuję wszystkie literki to tym się zainteresuję bo umożliwia to odbieranie tekstu otwartego za pomocą odtwarzacza MP3 lub telefonu. To w ogóle ciekawa umiejętność; czytałem wypowiedź kolegi, który pomimo, że biegły w telegrafii, przez lata nauczył się porozumiewania slangiem i kodem, a teraz ma ogromne problemy z nadawaniem zwykłego tekstu otwartego... Zagadkowe?

73!
(27-02-2011 10:12)frycz napisał(a): [ -> ]Fajne uwagi. Zastosuję to rozwiązanie z 1,5 mm przerwą na kluczu. Faktycznie pewna "męczliwość" ręki to problem, którego nie przewidziałem..
Czyli jeszcze sporo nauki.. To dobrze, bo to cenna umiejętność. Nauczę się wszystkich liter i cyfr i dopiero zacznę "nadawać"

Kolega Jerzy (dzięki serdeczne!) zwrócił uwagę na stronę:

http://sp7pki.iq24.pl/default.asp?grupa=129298

Jest tam bogaty dział CW. Ciekawa jest metoda translacji tekstu otwartego na melodię CW za pomocą programiku. Jak tylko opanuję wszystkie literki to tym się zainteresuję bo umożliwia to odbieranie tekstu otwartego za pomocą odtwarzacza MP3 lub telefonu. To w ogóle ciekawa umiejętność; czytałem wypowiedź kolegi, który pomimo, że biegły w telegrafii, przez lata nauczył się porozumiewania slangiem i kodem, a teraz ma ogromne problemy z nadawaniem zwykłego tekstu otwartego... Zagadkowe?

73!

Witam...
Po 25 latach pracy na CW moge udzielic i ja wskazowek , ktore
moga okazac sie pomocne i przy nauce i podczas robienia w pozniejszym
czasie QSO CW...

1. Co do kluczy to na początek tylko sztorcowy, ponieważ wyrabia on prawidłowe nawyki pracy .Ręka "nadająca" podczas nauki musi mieć
oparcie do łokcia (ważne) ze względu na zmęczenie. Prawidłowo
wytrenowany telegrafista potrafi nadawać bez żadnego oparcia , ale to
zostawmy sobie na późniejSmile)).
Ustawienie klucza wiadomo, jedni mówią o magicznym ustawieniu, moja opinia jest jedna , zależy od operatora i od klucza.
2. NIE uczyć się od razu wszystkich znaków na "hurra"...
Wpierw litery , poźniej cyfry a na koniec - jak już dobrze opanujemy
litery i cyfry w modzie PARIS to "sieczka" czyli łączenie liter i cyfr.Kiedy uczyłem się CW to douczyłem się
jeszcze paru znaków ( bodajże 6 czy 8) w cyrylicy.
3. Zapisywać tak jak wcześniej zaznaczył jeden z kolegów ołówkiem ,
oraz co jest bardzo ważne , nauczyć się zapisu małymi znakami
nigdy nie pisać dużymi literami( przy większych tempach to strata czasu).
Dalej ...wpoić i spróbować uczyć się pisać bez odrywania ręki miedzy pisanymi znakami czyli obrazowo ...nasz ołówek i ręka będzie pisała stale bez przerw miedzy znakami.Oczywiście pomijając przerwy miedzy grupami Smile)) to chyba zrozumiałe.
4.Jeżeli poznamy melodię znaku należy od razu konfrontować go in real czyli słuchać na pasmach ..ile zrozumiemy z tego to nie istotne, ale wyłapujemy już poznane znaki + nabywamy umiejętności wyciągania tych znaków z qrm-ów, zakłóceń,zaników,szumów itd .
5.Nie forsować się na siłę...można zwiększać sobie tempo góra o 2 grupy na początek.
6. Na koniec nauki zostawiamy sobie(rarytas) coś co można wytłumaczyć tylko
na poziomie rozróżniania znaków przez nasz mózg , na czym to polega??? na opóźnieniu odbioru tzn...zapis na papierze dokonujemy z opóźnieniem( zależy od operatora) o 2-4 grup.Czyli Odbieramy "grupę", trzymamy ją w buforze mózgu(tak obrazowo), ale ręka pisze jeszcze 2-4 grup które usłyszeliśmy wstecz...
Śmieszne , ale pamiętam egzamin z CW... tempo wiadomo ślimacze ... miałem tyle czasu między odbiorem kolejnych grup na myślenie o codziennych sprawach i to mnie denerwowało..Sad((((.

Na razie to chyba tyle z mojej pracy i nauki Smile)).
Każdy jest w stanie nauczyć się CW , tylko jeden będzie odbierał i nadawał więcej inny trochę mniej.
Moje osiągnięcia to Odbiór/Nadawanie:litery 40 lpm , cyfry 42 lpm , "sieczka" 32 lpm . Opóźnienie odbioru 4 grupy....
P.S. Miałem bardzo dobrego nauczyciela JA moja wola nauki oraz Mariana SP8AG.
SP5RZF...masz super klucze do nauki no i do pracy na CW !!!.Co do tego kolegi co piszesz ze nadaje "slangiem" to
wyćwiczył sobie wyłącznie osłuchowo co ma odebrać i nadać , a jeżeli potrzebujesz "wtrącić" w qso coś od siebie
to ; albo jesteś w stanie napisać na kartce to co masz nadać(nie polecam) , albo w głowie przerobić to to masz nadać i ręka robi -> nadaje to co wymyślił mózg... ja czasami sprawdzam korespondentaSmile)) zadając mu jakieś głupie pytanie Smile)) i dlatego wiem kto jak pracuje.Być może Twój kolega to typowy kontestowiec ; znak +raport +VY73... Smile)).
Jak by co to proszę pytać...
VY 73 !!! de Robert SP8RHP.
(19-07-2009 19:43)sp9vnm napisał(a): [ -> ]No to teraz wywiązała mi się zagwozdka Wink ???
Nauka CW na kluczu elektronicznym jest przede mną, toteż nic nie stoi na przeszkodzie abym uczył się od razu nadawania lewą (bardziej) i trochę prawą ręką (jestem praworęczny). (Uważam, że sam pomysł jest bardzo dobry).

Andrzeju doradź (o wypowiedź proszę także wszystkich doświadczonych telegrafistów), czy do nadawania lewą odwracać działanie dźwigni ?

72!

Jako lajkonik zapytam. A takie melodyjki ?
http://www.youtube.com/watch?v=Q19_CIDycWg

Czy może w dyscyplinie wojskowej?
http://www.youtube.com/watch?v=Li8Hiwbc6...re=related


pozdrawiam,
Tak sporo ciekawostek piszą koledzy. Z tymi melodyjkami to bez przesady standardowa metoda najlepsza. Systematyczność w nauce jest ważniejsza jak forsowanie się i dotyczy to nauki przedmiotów ścisłych jak i telegrafii. Tak aby wszyscy zrozumieli grupa to 5 znaków . No to i ja pozwolę sobie podać swoje wyniki litery 120 z w zawodach około 150 w treningach cyfry 160 w treningach 180 . Miałem opracowany własny stenopis i tu był problem podczas przepisywania tekstu na blankiet czasami mi się mylił no i przegrywałem tempo mój szef Pan Tadeusz SP2US często groził palcem stare dzieje. Nadawanie około 100z . Po długiej przerwie wracam do zabawy no i morsa należy uczyć się od nowa sporo zapomniałem, czytam wszystko -sprawność manualna już nie ta. Potwierdzam zapamiętywanie znaków to dość ważna umiejętność 4-5 grup to raczej sporo ludzi potrafiło.Ta umiejętność przydaje się w zawodach można przeprowadzić całe QSO i potem zapisać do dziennika.
Stron: 1 2 3
Przekierowanie