Zastanawiałem się jak wygląda sprawa z używanym softem do PCB. Wśród użytkowników forum procentowo, (mniej więcej) który program cieszy się największym powodzeniem. Myślę że najpopularniejsze są: KICAD, SPRINT LAYOUT, EAGLE, DESIGN SPARK. I te właśnie programy uwzględnilem w tej ankiecie.
Krzysiek
Krzysztofie widzę, że interesują cię programy popularne wśród krótkofalowców. Znam kilku kolegów zawodowo projektujących druki i z racji dostępu do firmowego oprogramowania i jego znajomości posługują się starszymi wersjami OrCAD-a, PICAD-a czy Protela. Mała popularność tych programów wynika z braku wersji demo oraz złożoności i mnogości funkcji trudnych do opanowania podczas okazjonalnego używania.
SPRINT LAYOUT- ale NIE myslę o zmianie
Witam, założyłem ten wątekz ciekawości, jak to wygląda. Było słychać trochę "ach i och" na temat Design Spark ale jak widać nie jest on zbyt popularny. Właściwie jeden głos na Design Spark jest mój. Miałem ostatnio dość długą przerwę w "uprawianiu" hobby, a to jest ostatni soft jaki używałem. Kicad "podniósł mi ciśnienie" - już nawet nie pamiętam czym.
Sprint Layout - właśnie o nim myślałem i widzę kila zalet w tej chwili:
1.Cena - myślę, że chyba każdy może sobie pozwolić na zakup;
2.Popularność na Forum - jeśli ktokolwiek chciałby się podzielić swoją pracą, to najlepiej użyc softu który używa większość;
3.Manualne prowadzenie ścieżek - co jest w sumie powiedziałbym zaletą zwłaszcza jeśli rozpatrywać w.cz.
4.........Może by się znalazlo coś jeszcze?
Jeśli się mylę to proszę mnie sprostować.
Krzysiek
Wszystko to prawda + banalnie prosta obsługa Sprinta
Jedna wada Sprinta za to olbrzymia brak powiązania ze schematem, wykonać większą pcb bezbłędnie jest naprawde trudno, wady tej nie ma design spark przy bardzo prostej obsłudze. Sam używam i sprinta i design sparka oraz targeta
SL ma szereg wad:
- można przypadkowo rozwalić wszystkie obudowy w projekcie,
- nie ma opcji ciągnięcia ścieżek przy przy przenoszeniu obudowy
( opcja ta działa tylko dla połączeń - connections -)
- w przypadku pracy z projektem wielowarstwowym przez nieuwagę można, skasować/zmienić położenie elementu na nieużywanej akurat warstwie.
- oczywiście brak powiązania z schematem ( np. Splan tej samej firmy)
- bardzo prosty autorouter ( korzystam czasem by stworzył jakąś alternatywę potem ciągnąc ścieżki ręcznie, a automaty kasując)
Posiada też zalety:
- prostota,
- popularność,
- i jak napisano dosyć umiarkowaną cenę,
- dobry moduł generacji gerberów.
Przy okazji chciałbym się podzielić pewnym trickiem nie opisanym w manualu
- najeżdżamy myszką na jakikolwiek element obudowy i wciskamy Alt, klikamy prawym przyciskiem myszki, element się podświetli i edytujemy do tego co aktualnie jest konieczne, bez konieczności użycia funkcji "split group"
Firma Abacom na swym forum deklaruje pojawienie się SL ver.6 latem tego roku.
(ale taka sama deklaracja była dwa lata temu)
Przy projektowaniu druków miałem styczność z wieloma CAD-ami. Najmilej wspominam pierwsze projekty pcb na komputerze w dos-owym Tango oraz rysowanie schematów w dos-owym OrCAD.
Duże nadzieje wiązałem z wykorzystaniem Kicada do naszych celów, nawet zrobiłem w nim kilka projektów. Edytor schematów jest dość dobry i do zaakceptowania. Niestety pakiet do projektowania druków mi osobiście nie odpowiada. Edytor ma duże możliwości ale jak dla mnie wymaga zbyt dużo "klikania myszką". Być może wytrawni znawcy pakietu opanowali do perfekcji skróty klawiszowe i edycja jest wtedy szybsza.
Do celów amatorskich używam tylko Sprint Layouta 5.0 (legalna wersja, prosty, popularny, możliwość publikowania plików, łatwy do nauki). Może kiedyś doczekamy się możliwości powiązania ze schematem lub importu net-listy z innych pakietów.
PS
Powiązanie projektu druku ze schematem ma dobre ale i złe strony. Widziałem wiele projektów robionych na podstawie net-listy ze schematu gdzie brakowało zasilania na układach scalonych a "nogi" tranzystora były zamienione. Autorzy często korzystali z przypadkowych baz elementów zawierających wiele błędów.